Niedziela dla Włosów 7. Kallosowe PEH
Witajcie!
Tym razem postanowiłam swoim włosom dostarczyć trzech podstawowych składników pielęgnacyjnych, czyli: protein, emolientów i humektantów. Co wyszło z tego połączenia? Przekonajcie się czytając dalej.
Tym razem postanowiłam swoim włosom dostarczyć trzech podstawowych składników pielęgnacyjnych, czyli: protein, emolientów i humektantów. Co wyszło z tego połączenia? Przekonajcie się czytając dalej.
Na początek na włosy nałożyłam olej
musztardowy, który zaczęłam stosować niedawno, na 2 godziny. Po tym czasie
włosy dwukrotnie umyłam szamponem Babydream metodą kubeczkową. Po umyciu,
spłukaniu i odciśnięciu włosów z nadmiaru wody zastosowałam mieszankę trzech
masek. Użyłam maski Latte jako protein, następnie maski Omega jako emolientów i
na koniec Aloe jak humektantów. Wszystkie te maski wymieszałam z sobą po 2
łyżeczki każdej, wyszła solidna porcja. Całość nałożyłam na włosy, było tego
naprawdę dużo więc włosy zostały dokładnie nasmarowane mieszanką. Na głowę
nałożyłam czepek i turban i tak pozostawiłam na godzinkę. Po upływie tego czasu
wszystko dokładnie spłukałam letnią wodą. Włosy przeczesałam palcami i końce
zabezpieczyłam serum arganowym z Cece. Włosy pozostawiłam do naturalnego
wyschnięcia i na noc związałam je w koczek.
A dziś prezentują się tak:
Kallosowe PEH bardzo dobrze spisało się na moich włosach.
Już podczas płukania masek wyczuwalne było wygładzenie i nawilżenie. Włosy są miękkie,
miłe w dotyku, dociążone, odżywione i w miarę dobrze się układają, chodź cały dzień
były spięte co widać przez odcisk frotki. Na zdjęciu końce wyglądają na suche ale w rzeczywistości tak nie jest, ciężko było zrobić zdjęcie żeby oddawało faktyczny stan włosów.
A jak Wasze niedziele, stosujecie takie trój składnikowe
mieszanki?
Pozdrawiam
Anszpi
Ja bardzo lubię te maski jednak ich pojemność dla mnie jest zbyt duża. Z początku miło się ich używa ale potem męczę się by je zużyć do końca...
OdpowiedzUsuńCiekawa ta Twoja pielęgnacja, ja używam czekoladowej maski kallos, ale według mnie jest średnia. :)
OdpowiedzUsuńfajnie, że sie sprawdziło takie połączenie Kallosów :)
OdpowiedzUsuńBardzo ładnie wyglądają Twoje włoski :)
OdpowiedzUsuńU mnie też było dzisiaj PEH :) Żel aloesowy, maska Blueberry i Keratin, no i oczywiście olejowanie :)
OdpowiedzUsuńO widzisz, tak kallosow jeszcze nie łączyłam, pięknie Ci wyszło ;)
OdpowiedzUsuńSuper post :) ja używam od bardzo dawna Dolce Anti Age maska do włosów i na nic innego nie zmienię ! Polecam :)
OdpowiedzUsuńnie używałam tych słynnych masek bo pojemność mają przerażającą ;)
OdpowiedzUsuńMam maskę Crema all latte :) Lubię bardzo :) a od tego szamponu strasznie włosy mi się poplątały :/
OdpowiedzUsuńBardzo ładnie wyglądają Twoje włosy :) Chcialabym osiągnąć taki połysk.
OdpowiedzUsuńJakie śliczne. *-*
OdpowiedzUsuńNiezła mieszanka i widać pasuje Twoim włosom :)
OdpowiedzUsuńMusze w końcu zainwestować w tego kallosa Aloe ;)
OdpowiedzUsuńPiękne masz włosy. Muszę spróbować takiej mieszanki masek :D
OdpowiedzUsuńZamówiłam własnie te maski z kallosa Omega i Aloe :) zobaczymy jak sprawdza sie u mnie ;)
OdpowiedzUsuń