Niedziela dla włosów 11. Peeling cukrowy, laminowanie i prostowanie
Witajcie!
Na początek włosy naolejowałam olejem migdałowym na 2 godziny. Następnie wykonałam peeling curkowy skalpu z szamponem Alterra nawilżającym i umyłam włosy. Na czas 15 minut nałożyłam odżywkę wzmacniającą Garnier Fructis Oil Repair 3. Po tym czasie włosy dokładnie spłukałam, rozczesałam i nałożyłam zabieg laminowania Marion na 30 minut, pod czepek. Następnie wszystko spłukałam chłodną wodą i lekko podsuszyłam chłodnym nawiewem. Gdy włosy całkowicie wyschły, wyprostowałam je i zabezpieczyłam końce jedwabiem z GP.
Pielęgnacja tym razem bardzo bogata i całkiem dobra w
rezultacie. Od razu przejdę do tego co zrobiłam.
Na początek włosy naolejowałam olejem migdałowym na 2 godziny. Następnie wykonałam peeling curkowy skalpu z szamponem Alterra nawilżającym i umyłam włosy. Na czas 15 minut nałożyłam odżywkę wzmacniającą Garnier Fructis Oil Repair 3. Po tym czasie włosy dokładnie spłukałam, rozczesałam i nałożyłam zabieg laminowania Marion na 30 minut, pod czepek. Następnie wszystko spłukałam chłodną wodą i lekko podsuszyłam chłodnym nawiewem. Gdy włosy całkowicie wyschły, wyprostowałam je i zabezpieczyłam końce jedwabiem z GP.
Efekty jakie uzyskałam to głównie proste włosy które ogólnie
lubię. Włosy są miękkie, gładkie, błyszczące.
Mam dla Was zdjęcie z spaceru na pole wypełnione pięknymi
makami. Niestety wiatr niszczył fryzurę i nie miałam możliwości jej poprawy i
włosy nie wyglądają najlepiej. Mam także nowy aparat i mąż uczy się dopiero
jego funkcji i zdjęcia najlepsze nie są.
To już zdjęcie zrobione w domu, gdzie włosy już są poczesane. Widać na nim trochę
zniszczone końce cieniowania, chciała bym się go pozbyć jednak szkoda mi taką
długości obciąć, bo dolna warstwa nie jest zniszczona.
A teraz specjalnie dla Was makowy bukiet i dwa inne zdjęcia.
Pozdrawiam :)
Anszpi
Lubię jedwab z GP :) Za to używanie olejków z tej firmy miało u mnie opłakane skutki.
OdpowiedzUsuńCudowna sceneria zdjęć. Włosy piękne.
OdpowiedzUsuńUwielbiam zdjęcia w plenerze, wyglądają pięknie :)
OdpowiedzUsuńŚwietny efekt na włoskach!
OdpowiedzUsuńcudnie błyszczą :)
OdpowiedzUsuńPiekny efekt :-) nie probowalam jeszcze tych saszetek marion ale ogolnie laminowanie u mnie sie nie sprawdza
OdpowiedzUsuńU mnie nie było tak bogato :), ograniczyłam się do minimum. Jedwab z GP by mi się przydał :)
OdpowiedzUsuńPiękny efekt no i te maki... :)
OdpowiedzUsuńPiękne włosy! ;*
OdpowiedzUsuńU mnie przy dużej ilości kosmetyków, tzn. przy metodzie OOMO włosy zaczynają się same prostować i nie potrzebuję wtedy prostownicy. Stają się proste, bo są dociążone :) bardzo lubię olej migdałowy :)
OdpowiedzUsuńDoskonale Cię rozumiem jeśli chodzi o wyrównanie cieniowanych włosów, sama bardzo sie przed tym wzbraniałam ale zaryzykowałam i startowałam z długością od ramion. Teraz zastanawiam się dlaczego nie zrobilam tego wcześniej.
OdpowiedzUsuńAle kusisz:D ostatnio ciągle chodzi za mną laminowanie;p może w końcu spróbuję;) Super efekt;)
OdpowiedzUsuńMasz piękne włosy, widać że są zadbane. W tym tygodniu mam zamiar pierwszy raz wykonać peeling skóry głowy, ciekawa jestem rezultatów :)
OdpowiedzUsuńTeż mam ten olej, ale jeszcze go nie stosowałam do "olejowania" włosów. Jednak na skórze sprawuje się całkiem nieźle. Pozdrawiam ;)
OdpowiedzUsuńLubię wszystkie te kosmetyki, szczególnie odżywkę z Garniera :)
OdpowiedzUsuń