Aktualizacja włosowa- lipiec

Witajcie!

  
 Aktualizacje jak i NdW pokazują mi jak szybko ucieka czas. Pamiętam jak pisałam ostatnią aktualizację jak by to było wczoraj a tu już mamy koniec lipca. Zna ktoś sposób na zwolnienie biegu czasu?

  Lipiec nie był łaskawy dla moich włosów jak i dla mnie. Upały i słońce, brak czasu przez remont, rehabilitacja źle odbiły się na stanie kosmyków. Włosy wypadają okropnie a ja nie potrafię znaleźć tego przyczyny, o czym mówiłam Wam ostatnio. Zauważyłam, że nawet małe włoski uciekają.

  Przez ten miesiąc włosy olejowałam, olejem migdałowym prawie przed każdym myciem. Włosy myłam szamponem głownie regenerującym z alterry a do oczyszczania używałam szamponu z cudownymi olejkami z garniera. Końce zabezpieczałam dwa razy dziennie. Od dwóch tygodni stosuję także terapię wzmacniająca z mariona (wkrótce recenzje) i zaczęłam brać biotebal, który zawsze mi pomagał więc liczę, że tym razem też tak będzie.

  Na sierpień planuję dalsze stosowanie biotebalu i zastosowanie jakiejś wcierki. Pod koniec miesiąca mam zamiar obciąć zniszczone końce, tym razem u fryzjera.

  A teraz czas na zdjęcia, które zrobione były wczoraj. Pierwsze jest wykonane w cieniu bez lampy, drugie w słońcu także bez lampy a ostatnie w domu z lampą. 

Wyglądają na suche chodź takie nie są

 

Jak się miały wasze włoski w lipcu?

Pozdrawiam :)

Anszpi