Niedziela dla włosów 19. To co było pod ręką
Witajcie!
Tym razem nie było żadnej większej pielęgnacji niż zwyczajna i nie zamierzałam umieszczać jej na blogu, ale coś jednak mnie do tego skłoniło, co to było o tym w dalszej części.
Idąc do łazienki nie miałam żadnego planu co zrobię z włosami. Umyłam je szamponem oczyszczającym z Timotei, który stał na wannie. Na czas depilacji nałożyłam intensywną odżywkę z cudownymi olejkami z Garniera. Następnie włosy wypłukałam chłodną wodą. Późna pora i zmęczenie zdecydowało że wysuszę włosy, więc spsiałam je mgiełką termoochronną z Mariona i w połowie wysuszyłam. Końce zabezpieczyłam serum z Cece. Nie czesząc włosów spięłam je w koka i poszłam spać.
Włosy nie są
rozczesane a zdjęcie robione na szybko z lampą i kolor jak z kosmosu wyszedł w
takim świetle. Zaraz wychodziłam dlatego włosy rozczesałam i ponownie zrobiłam
koka.
Jak Wasze pielęgnacje macie na nie siły i ochotę w tym upale?
Pozdrawiam chłodno :)
Anszpi
A kolorek mi się podoba :) bardzo ładne masz włoski :)
OdpowiedzUsuńPodziwiam wlosy, ktore tak swietnie wygladaja po koku;)
OdpowiedzUsuńA powiedz jak sprawdza się u Ciebie tak odżywka? mam szampon i jestem bardzo zadowolona :)
OdpowiedzUsuńA efekt śliczny :)
Tu jest moja recenzja na jej temat: http://drogadoperfekcyjnychwlosow.blogspot.com/2015/06/intensywna-odzywka-z-cudownymi-olejkami.html a jeśli chodzi o szampon to go uwielbiam :)
UsuńAle śliczne loki ci wyszły :) muszę zakupić tą odżywkę z Garniera w końcu :)
OdpowiedzUsuńMi to w te upały nic się nie chce. Mam lenia. :)
OdpowiedzUsuńoj moje włosy nie wyglądają tak dobrze po koczku, jeszcze nierozczesane :)
OdpowiedzUsuńSlicznie sie prezentuja po tym koczku :)! Musze przyznac, ze w upaly mam wiekszego wlosowego lenia ;)
OdpowiedzUsuńJak pięknie wyglądają :) Nie miałam jeszcze tej odżywki Garniera.
OdpowiedzUsuńAle fajnie się pokręciły😊 śliczne masz włosy 😊
OdpowiedzUsuń