Armia moich szamponów
Witajcie!
Jakiś czas temu postanowiłam pokazać Wam zbiór moich włosowych kosmetyków i dziś pierwszy taki wpis o szamponach. Gdy zebrałam je wszystkie w jednym miejscu i policzyłam o byłam tak zdziwiona, że liczyłam raz jeszcze. Mam na obecną chwilę 21 rodzajów różnych szamponów, mówię rodzajów a nie sztuk ponieważ niektóre z nich są podwójne lub potrójne schowane w pudełku „zapasy”. Postanowiłam zmniejszyć tą ilość o połowę i jak na razie nie kupię żadnego nowego myjadła. Są egzemplarze, których ani razu nie użyłam jeszcze.
- szampony łagodne bez SLS i SLES
- szampony mocne z SLS i SLES
Każdy z nich krótko opisze. Zaczynajmy bo mało tego nie jest :)
SZAMPONY ŁAGODNE
1. Szampon pobudzający porost włosów Babci Agafii- jest to
szampon o pojemności 100 ml, którego jeszcze nie użyłam ani razu. Kupiłam go
już dawno z myślą o przyśpieszeniu porostu ale zawieruszył się. Mam dwa jego
egzemplarze. Cena w zależności od sklepu 4-6zł.
3. Szampon regenerujący- orzech makadamia i figa, Alterra- dobrze myjący i ułatwiający czesanie szampon. Niestety większej regeneracji nie daje. Gdy się skończy raczej nie kupię kolejnego, pozostało go na 2-3 użycia. Cena ok. 10 zł a w promocji 6 za 200ml. Pełna recenzja TU.
SZAMPONY MOCNE
1. Szampon przeciwłupieżowy Fall Fight, Garnier Fructis-
szampon miał za zadanie usunąć swędzenie na skórze głowy i dobrze sobie z tym
poradził tak jak z łupieżem. Dodatkowo włosy są po nim gładkie i błyszczące.
Cena to ok. 12zł za 400ml. Pełna recenzja TU.
12. Szampon odbudowujący, Repair Treatment Shampoo, Yves Rocher- przyjemne myjadło o fajnym delikatnym działaniu. Posiadam dwie buteleczki. Cena ok. 12zł za 300ml.
Pozdrawiam :)
Anszpi
Rzeczywiście potężna armia :)
OdpowiedzUsuńJeju ile tego ;) Uwielbiam to mydło cerdowe :)
OdpowiedzUsuńHaha masz więcej szamponów niż ja wszystkich kosmetyków! :D
OdpowiedzUsuńWow, jestem pod wrażeniem
OdpowiedzUsuńJa mam "tylko" pięc szamponów , chociaż i tak niektórzy pytają czy nie wystarczy mi jeden hehe
owow sporo ich sporo
OdpowiedzUsuńNie znam żadnego, choć kiedyś na pewno miałam szampon od Yves Rocher. Nie wiem jak można uzbierać tyle szamponów, ale mi też się wszyscy dziwią, że mam tyle kosmetyków więc rozumiem :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam i jeśli masz ochotę zajrzyj do mnie :)
Do póki nie zebrałam ich wszystkich w jednym miejscu nie byłam świadoma ich ilości i tak się tyle uzbierało :)
UsuńTo się nazywa masa szamponów :)
OdpowiedzUsuńAle armia :D muszę wypróbować szampony z Alterry, bo miałam tylko maskę i odżywki. Co do rozdania z szamponem z Yves Rocher, to ja na pewno jestem chętna :) mam go i u mnie dobrze się sprawdza.
OdpowiedzUsuńU mnie na stanie jedynie jedna sztuka szamponu:( staram się nie stwarzać zapasów tego produktu.
OdpowiedzUsuńojjj, dużo :D u mnie o połowę mniej, ale tez mała armia jest
OdpowiedzUsuńo wow, ale armia! :)
OdpowiedzUsuńMam podobnie z recenzowanymi kosmetykami, ale ostatnio staram się denkować :) Armia bardzo pokaźna :)
OdpowiedzUsuńU mnie zdecydowanie jest najmniej szamponów, ale odzywek i masek cała góra ;)
OdpowiedzUsuńW zakładzie fryzjerskim nie mają tyle szamponów.
OdpowiedzUsuńJeju jaki zapas...ja bym miała problem ze zużyciem ich wszystkich...
OdpowiedzUsuńpokaźna ilość :)
OdpowiedzUsuńO rajciu :D ile szamponów!
OdpowiedzUsuńTen w saszetce od Babuszki Agafii to mój ulubieniec:) ...gdybym zebrała wszystkie moje kosmetyki do włosów to chyba byłoby ich mniej ;)
OdpowiedzUsuńOjejku, faktycznie prawdziwa armia :) Z tego wszystkiego znam tylko szampon w kremie YR, Babydream i mydło cedrowe.
OdpowiedzUsuńO raju, ile tego:) Ja szamponów mam chyba z 6, ale ciągle mnie kusi, żeby kupić nowe.
OdpowiedzUsuńjej, ja to zawsze mam jeden na biezaco, jak sie skonczy kupuje nowy:)
OdpowiedzUsuńKurczę, a myślałam, że to ja mam sporo zapasów :) Aktualnie się pozbywam i dopiero jak zużyję wszystko, zamierzam coś kupić, ale mydło cedrowe mi się marzy, podobno jest super, chętnie przeczytam recenzję.
OdpowiedzUsuńU mnie na blogu akurat zrobiłam podobną serię, tylko nazwałam ją "Moje zapasy.." :) Obserwuję.
Wow, sporo i u mnie tych samych :P
OdpowiedzUsuńNie mam tyle produktów do włosów co Ty szamponów :P
OdpowiedzUsuńSporo ich :D
OdpowiedzUsuńPo co Ci tyle szamponów? :D Ja jestem jakąś wybrakowaną włosomaniaczką chyba, bo mam jeden zwykły szampon i mydło cedrowe :)
OdpowiedzUsuńJaka duża gromadka :P. Kilka miałam, ale np. ten przeciw wypadaniu włosów z YR kompletnie się u mnie w tej roli nie sprawdził :)
OdpowiedzUsuńojenyy ile tego ;)
OdpowiedzUsuńWow , dużo tego . Ja mam jeden mocniejszy i jeden łagodny - mi to wystarcza ;)
OdpowiedzUsuńSama mam szampon z Alterry orzech makadamia i figa i niestety zawiera on SCS czyli "rozcieńczoną" wersję SLS :/
OdpowiedzUsuńWow, ja mam swoich 6 i myślałam, że to za dużo...
OdpowiedzUsuńBuziaki :*
U Ciebie tyle szamponów, ile u mnie balsamów do ciała :D
OdpowiedzUsuńPamiętam jak kiedyś robiłam taki post u siebie, miałam podobną ilość i to mnie przeraziło, dziś mam w sumie trzy szampony i bardzo mnie to cieszy.
OdpowiedzUsuńwow ile tego jest:) teraz będę wiedziała co kupić przynajmniej :)
OdpowiedzUsuńo matko, imponująca kolekcja!
OdpowiedzUsuńJestem pod wrażeniem :).Naprawdę spora kolekcja.
OdpowiedzUsuń:*
Mam podobne zapasy... :-D
OdpowiedzUsuńTo faktycznie prawdziwa armia :) Ja na szczęście kontroluję moją ilosć szamponów, ale i tak jest ich o wiele więcej niż kiedyś... nazbierało się ;) Ciekawi mnie Natur Vital, mam nadzieję że opublikujesz recenzję gdy go przetestujesz.
OdpowiedzUsuńNaprawdę masz ich sporo ;) Ja staram się zużywać wszystko na bieżąco ;)
OdpowiedzUsuńWoW:) Wszystkie bym przetestowała:D
OdpowiedzUsuńAlterra, Papaja &Bambus, Timotei Róża Jerycha (Pure uwielbiam) oraz fiołkowy z Lavery obecnie u mnie goszczą:)
Alez wielka kolekcja :)! Ja na stanie obecnie posiadam tylko 2 myjadla ;)
OdpowiedzUsuńAle duzo tego jest))) ja mam obecnie 9 szamponow i myslalam, ze wiecej nie da sie nazbierac! Teraz aktywnie je zuzywam i mam nadzieje ze do Nowego Roku pozostanie mi 5))) Ale mimo to bylabym chetna na rozdanie z Yves rocher, bo bardzo mnie kusi)))
OdpowiedzUsuńŁadna artyleria :)
OdpowiedzUsuńWow, pokaźna kolekcja :)
OdpowiedzUsuńJa ostatnio odstawiłam wszystkie szampony i myję tylko szamponem Orising, oraz szamponem i mydłem Wardi Shan Hair Loss. (Recenzja u mnie na blogu- zapraszam do przeczytania). Twoja kolekcja jest imponujaca.
OdpowiedzUsuńmyślałam że to ja mam dużo kosmetyków do włosów ;D
OdpowiedzUsuńwow ! pokaźna kolekcja :)
OdpowiedzUsuńszampon w kremie Yves Rocher też mam i niestety u mnie też się nie sprawdził.. skusiłam się na niego pod wpływem mody na blogosferze ale wg mnie nie zasługuje na taki rozgłos.. a szampon NaturVital aloesowy miałam i był naprawde super :)