Jak dbać o włosy podczas snu?
Witajcie!
Dbając o włosy
marzymy aby były one piękne i zdrowe, pielęgnujemy je w dzień a zapominamy o
nich w nocy. Śpiąc nie mamy kontroli nad tym co dzieje się z naszymi kosmykami a
są one wtedy narażone na zniszczenia. Jak więc dbać o włosy podczas snu?
Stosując kilka prostych zasad możemy uniknąć zniszczeń pojawiających
się podczas snu:
1. Zabezpieczenie olejkiem lub serum- przed położeniem się
do łóżka warto nałożyć na włosy szczególnie końcówki olejek lub silikonowe
serum, które otoczy go delikatną ochroną powłoczką i zabezpieczy.
2. Suche włosy- kładąc się z mokrymi włosami narażamy je na uszkodzenia,
ponieważ są bardzo delikatne i łatwo je napuszyć.
3. Upięcie- jeśli decydujemy się na spięcie włosów aby
uniknąć plątania, należy zrobić to bardzo delikatnie i luźno, aby nie męczyć
cebulek włosa. Do spięcia dobrze jest wybrać grube frotowe gumki bez metalowych
elementów. Polecane upięcia to:
- kok- dzięki któremu włosy będą bardziej puszyste i
uniesione u nasady
- warkocz- sprawi, że włosy będą pofalowane
- wysoki kucyk, lub dwa związane nisko przy uszach- sprawdzą
się, gdy zależy nam na prostych włosach
- włosy rozpuszczone- w tym przypadku włosy należy przerzucić
przez poduszkę lub podzielić na dwie części jak do dwóch kucyków i przełożyć do
przodu, jeśli śpimy na plecach
4. Poszewka- najlepiej sprawdzi się satynowa lub jedwabna,
które są delikatne. Dzięki takim poszewką włosy nie zahaczają się o nierówności
przy innego rodzaju poszewkach, które powodują łamanie.
U mnie najlepiej
spisuje się spanie w rozpuszczonych włosach lub w dwóch kucykach. Wysokie
upięcia i koki sprawiają, że bolą mnie cebulki mimo luźnego upięcia i nie czuję
się w nich komfortowo. Mimo w spaniu z rozpuszczonymi włosami nie mam nigdy
problemy z plątaniem się włosów i z łatwością mogę je rozczesać.
Jaki rodzaj upięcia włosów wybieracie do snu? Macie swoje
sposoby, aby zabezpieczyć kosmyki?
Pozdrawiam :)
Anszpi
Ja zawsze chodziłam z mokrymi rozpuszczonymi włosami spać, teraz wiem, że to był błąd. Aktualnie je związuje w delikatnego warkocza. Przydatne informacje podałaś :)
OdpowiedzUsuńZe względu na mocne odgniatanie od upięć preferuję spanie w rozpuszczonych włosach :) + poduszka satynowa! Włosy rano są cudownie wygładzone <3
OdpowiedzUsuńŚpię w rozpuszczonych włosach
OdpowiedzUsuńŚpię jak usnę hah :D
OdpowiedzUsuńMoim utrapieniem jest właśnie odgniatanie podczas snu. Najczęściej wybieram warkocz ale muszę zobaczyć jak będzie po dwóch kucykach :)
OdpowiedzUsuńU mnie włosy bardzo odgniatają się przy spinaniu..kiedyś mogłam chodzić i spać w spoiętych i nic, a od kiedy dbam o włosy i zrobiły się one bardziej gładkie, zawsze mamten problem.
OdpowiedzUsuńJa robię na zmianę koczka z warkoczem, bo zauważyłam że po koczku bolą mnie "włosy' a warkoczu rozcapirzają mi się końcówki :(
OdpowiedzUsuńZanim nie poszłam na studia, chodziłam spać w mokrych włosach. Teraz widzę ile im krzywdy wyrządziłam, więc najpierw je suszę, a potem kładę się spać. Śpię w rozpuszczonych
OdpowiedzUsuńMoże za ciasny warkocz? Warto też zakończyć zaplatanie na wysokości 5-10cm od końcówek c;
UsuńJa zazwyczaj zawijam włosy w luźnego koka. Po wszystkich innych kombinacjach mam bardzo odkształcone włosy :)
OdpowiedzUsuńJa przeważnie śpie w warkoczu albo w koku :)
OdpowiedzUsuńJa śpię w koku-ślimaku, nie wyobrażam sobie teraz spać w rozpuszczonych :)
OdpowiedzUsuńJa najczęściej w koku lub warkoczu;) jakoś rozpuszczone włosy mi przeszkadzają...;)
OdpowiedzUsuńJa tak samo, nie wiem jak ja kiedyś mogłam spać w rozpuszczonych!
UsuńNie myślałam o satynowych poszewkach ;)
OdpowiedzUsuńZazwyczaj robię luźny warkocz albo kucyk. W rozpuszczonych nie mogę spać bo mój mąż wtedy narzeka, że włosy go laskoczą :D
OdpowiedzUsuńJa związuje włosy w syoki kucyk. Dzięki temu włosy się nie plączą i następnego dnia są lekko odbite od nasady.
OdpowiedzUsuńJa w zależności od tego, jakiego dnia się kładę to tak śpię. Jak śpię sama, to włosy suche przerzucam przez poduszkę zwykłą, na śliskich źle mi się śpi. Jak śpię u chłopaka, to muszę upiąć je wysoko, bo już mi przeszkadzają. Ale jak je spinam, niestety nie ma mowy o chodzeniu w rozpuszczonych włosach :(
OdpowiedzUsuńprzed snem zawsze tworzę na głowie coś a'la kok, ale nie jest to żadne wybitne dzieło :P Pewnie dlatego następnego dnia moje włosy nie wyglądają szczególnie a na pewno już nie są uniesione u nasady ;)
OdpowiedzUsuńJak chcę idealnie proste, to śpię w rozpuszczonych, nawet delikatny kucyk miękką frotką mnie odgniata :(
OdpowiedzUsuńAle jak mi nie zależy, to śpię w koczku, np jak mam naolejowane włosy ;)
Buziaki :*
Coraz częściej staram się je upiąć :D
OdpowiedzUsuńStosuje się do wszystkich zasad poza poszewka :-)
OdpowiedzUsuńNo, ale kiedyś kupię sobie satynową poszewkę...
UsuńBardzo często kładłam się spać z mokrymi włosami. Teraz tego nie będę robiła :D
OdpowiedzUsuńJa śpię w rozpuszczonych lub spiętych w koczek.
OdpowiedzUsuńCzasami związuję włosy do snu w koczka, innym razem w warkocz, jednak lubię różnorodność, więc kitki też robię. ;]
OdpowiedzUsuńA ja nie znoszę związanych włosów ani w dzień ani podczas snu.Nigdy nie kładę się spać z mokrymi włosami :)
OdpowiedzUsuńWiele przydatnych rad Kochana, u mnie kroluje koczek ;)
OdpowiedzUsuńJa zawsze za mocno wiążę włosy na noc :( przydatny post! :)
OdpowiedzUsuńCzasami proste rzeczy mogą dać wielki efekt ;)
OdpowiedzUsuńJa wieczorem koniecznie muszę nanieść na końcówki jakieś serum i zaplatam warkocz ;)
OdpowiedzUsuńJa zawsze wiążę włosy na czubku głowy i tak idę spać :D
OdpowiedzUsuńPozdrawiam! :)
Też nie mogłabym spać w koku bo skończyło by się bólem głowy.
OdpowiedzUsuńWszystkie punkty wypełniam :) nie kładę się w mokrych i rozpuszczonych przede wszystkim.
OdpowiedzUsuńJa zawsze wiążę warkocza na dobranoc :) w miarę luźnego i z gumką frotką :)
OdpowiedzUsuńprzydatne rady!
OdpowiedzUsuńZapraszam na mojego bloga: http://flawles--s.blogspot.com/
Ooo muszę przetestować spanie w koku. :) W mokrych nigdy nie lubiłam spać, bo następnego dnia zawsze były nie do okiełznania.:)
OdpowiedzUsuńJa zauwazylam spora poprawe w kondycji wlosow od kiedy zaczelam je olejowac na noc. Olej arganowy i kokosowy to moi faworyci :)
OdpowiedzUsuńczłowiek uczy się przez całe życie, ja ostatnio kładłam się jeszcze z mokrymi spać ;-)
OdpowiedzUsuń