Mój ulubiony sposób na przeproteinowane włosy
Witajcie!
Na blogu Anwen pojawiła się nowe seria wpisów i postanowiłam spróbować wziąć w niej udział. Pierwszym wpisem ma być ulubiony sposób na przeproteinowane włosy. O problemie z nadmiernym dostarczeniem protein włosów pisałam już tutaj, a dziś podam mój sposób jak sobie z tym poradzić.
Na blogu Anwen pojawiła się nowe seria wpisów i postanowiłam spróbować wziąć w niej udział. Pierwszym wpisem ma być ulubiony sposób na przeproteinowane włosy. O problemie z nadmiernym dostarczeniem protein włosów pisałam już tutaj, a dziś podam mój sposób jak sobie z tym poradzić.
Pierwszą czynność którą wykonuję przy przeproteinowanych włosach to mocno je oczyszczam. Do takiego mycia nie używam już metody kubeczkowej a samo mycie przeprowadzam dwa razy z dużą ilością szamponu z SLES czy SLS. Następnie olejuje włosy i tutaj bazą zawsze jest olej kokosowy do którego dodaje inny olej np. migdałowy. Włosy naolejowane polewam dodatkowo gęstą płukanką lnianą i całość pozostawiam na jakiś czas po czym ponownie myję włosy ale już łagodnym szamponem. Po wyschnięciu tradycyjnie zabezpieczam je silikonowym serum.
Pozdrawiam,
Pierwszy raz o czymś takim słyszę ;) Ile od Ciebie można się nauczyć ;)
OdpowiedzUsuńBardzo miło słyszeć (czytać) takie słowa, dziękuję :*
UsuńMi nie zdarza się przeproteinować włosów, ale na przyszłość będę pamiętać :)
OdpowiedzUsuńPost akurat dla mnie :)
OdpowiedzUsuńTylko raz w życiu przeproteinowałam włosy, ale tak samo jak Ty umyłam je mocnym szamponem, naolejowalam, umyłam delikatnym szamponem i nałożyłam humektantowo-emolientową maskę :D Pomogło :P
OdpowiedzUsuńJeszcze nie zdarzyło mi się przeproteinowanie, ale w razie czego, wiem, gdzie szukać rozwiązania ;)
OdpowiedzUsuńJeszcze tego nie miałam, na szczęście ;)
OdpowiedzUsuńMoje nie lubią protein i jak już się przeproteinują to ze trzy mycia z nimi walczę :/
OdpowiedzUsuńOdkąd ścięłam zniszczone partie, to moje włosy w ogóle nie tolerują protein :p
OdpowiedzUsuńMoje uwielbiają proteiny,ale nie używam ich często
OdpowiedzUsuńMi się czasem też "uda" przeproteinować więc wtedy szorowanie i oleje idą w ruch:)
OdpowiedzUsuńOD dawna nie pamiętam co to przeproteinowanie :P
OdpowiedzUsuńU mnie także olej sprawdza się najlepiej w tej sytuacji ;-)
OdpowiedzUsuńMi jeszcze nigdy nie zdarzyło się, że przeproteinowałam włosy :)
OdpowiedzUsuńMnie to także się jeszcze nie zdarzyło ale warto wiedziec jak postępować :)
OdpowiedzUsuńja chyba jeszcze nie przeproteinowałam, ale wszystko przede mną :D
OdpowiedzUsuń