Włosy a ciąża. Cz. 1 Włosowa kosmetyczka do szpitala
Witajcie!
Jak wiecie dwa miesiące temu urodziłam córeczkę i postanowiłam zrobić kilka wpisów dotyczących
włosów w ciąży. Dziś o tym co warto zabrać do szpitala aby nie mieć kłopotu z
włosami w trakcie porodu i pobytu w szpitalu.
Szampon- tutaj to oczywistość
Szczotka, grzebień- tak jak przy szamponie chyba nie muszę nic mówić
Dobra gumka, frotka- przyda się do spięcia odpowiednio włosów na czas porodu
Sprey do rozczesywania- na pewno się przyda, zwłaszcza gdy same nie będziecie w stanie się poczesać i ktoś będzie Wam musiał pomóc. Sama żałuję, że takiego spreyu nie miałam bo po myciu byłam czesana przez inną osobę, która nie radziła sobie z rozczesywaniem co skutkowało szarpaniem i ciągnięciem
Suchy szampon- może się zdarzyć tak, że nie będziecie mogły wziąć prysznica i umyć włosów chodź będzie taka potrzeba i tutaj suchy szampon może być wybawieniem. U mnie się sprawdził w 100%
Odżywka- produkt nie obowiązkowy ale dzięki nim włosy mogą lepiej wyglądać
Serum na końcówki- zabezpieczy włosy przed wycieraniem w poduszkę czy zagłówek, w końcu spędzimy sporo czasu leżąc
Jeśli chodzi o
fryzurę na czas porodu to moim zdaniem najbardziej odpowiedni jest warkocz lub
kok na czubku głowy. Obserwując inne kobiety idące rodzić zdziwiona byłam, że
idą w rozpuszczonych włosach czego Wam odradzam. Rozpuszczone włosy będą tylko
przeszkadzać no i po wszystkim trudniej będzie dojść z nimi do ładu.
Czy ktoś z Was zabrał by jeszcze coś? A może macie jakiś
pomysł na inną fryzurę?
Pozdrawiam,
Anszpi
Ja w czasie porodu miałam związane włosy, jak dobrze pamiętam bo było to dość dawno temu :) Obserwuję :)
OdpowiedzUsuńJa brałam znacznie mniej, ale suchy szampon może faktycznie by się przydał. Dziwiłam się jak niektóre laski brały cały stos kosmetyków. Musiały mieć pełny makijaż nawet leżąc w szpitalnym łóżku, dla mnie to przesada
OdpowiedzUsuńA ja nawet już nie pamiętam jaką miałam fryzurę, praktycznie nic nie pamiętam z pobytu w szpitalu takie to były emocje:) Jak za suchymi szamponami nie przepadam, to trzeba przyznać, ze na porodówkę idealne:) W końcu nie każda kobieta jest na siłach myć po porodzie włosy.
OdpowiedzUsuńDobrze wiedzieć ;) fajny pomysł na wpis !
OdpowiedzUsuńWłaśnie, na pewno wezmę tym razem suchy szampon! :)
OdpowiedzUsuńJ miałam tak ciężki poród że zapomniałam o włosach. Przez te parę dni po porodzie wcale nie myłam głowy.
OdpowiedzUsuńpolecę ciążowej koleżance post ów;)
OdpowiedzUsuńOj ja chyba miałam tylko szampon i szczotkę do włosów.
OdpowiedzUsuńwedług mnie taki zestaw jak najbardziej odpowiedni :), jeśli ktoś lubi dbać o włosy :D podejrzewam, że w większości przypadków wyglądało to tylko: SZCZOTKA, GRZEBIEŃ, GUMKA
OdpowiedzUsuńNajlepszy blog włosowy! Dobrze,że wracasz �� Gratuluje malutkiej ��
OdpowiedzUsuńmi wystarczył szampon i olejek do włosów,no i oczywiście szczotka :)
OdpowiedzUsuństanwoczo związane włosy to dobry pomysł podczas porodu :)
OdpowiedzUsuńDla mnie ten temat jak na razie wydaje się dość odległy, ale już teraz nie wyobrażam sobie porodu w rozpuszczonych włosach. Tu by mi grzywka wchodziła do buzi albo nie wiadomo, gdzie jeszcze i denerwowała tylko. Na pewno powrócę do tej listy jak będzie potrzeba. :)
OdpowiedzUsuń