Aktualizacja włosowa luty
Witajcie!
Przez ostatnie dwa miesiące moje włosy tak się zmieniły, że
nie potrafię nad nimi zapanować. Chyba odreagowują czas ciąży, poród i
późniejszą narkozę. Co dokładnie się
zmieniło?
Oczywiście rozpoczęłam już walkę o nowe kłaczki i przez
ostatni miesiąc przyjmowałam Merz Spezial (recenzja w przyszłym tygodniu),
niestety efektów praktycznie brak. Od tego miesiąca postanowiłam pić herbatę
pokrzywową 2 tygodnie. Co do pielęgnacji to w ruch idzie szampon stymulujący
przeciw wypadaniu z Yves Rocher, tricho-ekstrakt przeciw wypadaniu włosów Bandi
oraz tricho-lotion stymulujący wzrost Bandi.
Co do długości włosów to jest średnio. Pasma się puszą i
wyglądają na suche, mimo odżywczej pielęgnacji. Jeśli chodzi o
końcówki, mimo białych kropek na końcu, które powstały w momencie cięcia
maszynką, włosy się nie rozdwajają. Byłam pewna, że w ciągu kilku dni pojawią
się miotełki na końcach a tu taka miła niespodzianka.
To by było tyle na temat mojej aktualizacji. Jak się mają Wasze włoski? Mam nadzieję, że
lepiej niż moje.
Pozdrawiam,
Anszpi
Na zdjęciu końcówki nie wyglądają na suche i spuszone więc nie ma się czym martwić ;)
OdpowiedzUsuńWyglądają, trochę to zatuszowałam używając oleo-kremu :)
UsuńOj, znam Kochana to poporodowe wypadanie. U mnie to też strasznie się przedłużyło, ale to z powodu stresu i rocznych boleści synka. Potem przestało. Trzymam kciuki, żeby u Ciebie już wypadanie się powoli normowało ;):)
OdpowiedzUsuńDziękuję, mam nadzieję że szybko włosy przestaną wypadać
UsuńWypadanie to niestety dość uciążliwy problem i wiem jak bardzo drażni, kiedy chce się dbać o włosy, a one robią nam na złość. Na zdjęciu jednak włosy wyglądają ładnie i widać, że nadal są gęste więc spokojnie :) Wszystko będzie dobrze.
OdpowiedzUsuńWłosy na zdjęciu są po wieloetapowej pielęgnacji to nie wyglądają źle :)
UsuńNa zdjęciu włosy wyglądają ładnie :) Na pewno lepiej niż moje, je ze swoimi kompletnie sobie nie radzę :(
OdpowiedzUsuńNa zdjęciu włosy wyglądają na bardzo gęste i zdrowe. Aż trudno uwierzyć, że masz problem z wypadaniem. Ja też piję herbatkę pokrzywową, ale myślę, że picie jej przez dwa tygodnie może nie dać efektów. Proponuję pić ją minimum 2 miesiące.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie!
Po 2 tygodniach zrobię przerwę i ponownie przez 2 tyg będę ją pić i znów przerwa. Zbyt długotrwałe picie sprawiało że miałam wstręt do niej
UsuńTo fakt, zbyt długie jej picie jest męczące. :)
UsuńNie jest źle - wręcz przeciwnie, włoski nadal są pełne blasku, a wypadaniem nie ma się co przejmować na zapas, lepiej zadbać o to aby nowe bejbiki rosły mocne i zdrowe. :)
OdpowiedzUsuńOby Ci się udało powstrzymać to wypadanie;) Ja pije herbatkę pokrzywa-skrzyp już od początku roku i wypadanie raczej utrzymuje się na tym samym poziomie co przed... Może u Ciebie zadziała lepiej na wypadanie niż u mnie.
OdpowiedzUsuńpołączenie skrzypu i pokrzywy wyjątkowo mi nie smakuje
UsuńTeż wolę samą pokrzywkę, ale mam sporo suszonego skrzypu z własnego zbioru i muszę go jakoś wykorzystać przed kolejnym sezonem;)
UsuńJa piję pokrzywę i zauważyłam, że włosy przestały wypadać :)
OdpowiedzUsuńpiękne masz włoski <3 pozdrawiam i obserwuje :)
OdpowiedzUsuńMasz ładne i grube włoski, nie martw się wypadaniem. Panna Mysia w pierwszej ciąży straciła jędrną skórę, ciało bez rozstępów, zęby i włosy. Mamy nadzieję, że przy drugiej nie zostanie szczerbata i łysa, za to z rozstępami jak zeberka :)
OdpowiedzUsuńAż się boję co u mnie będzie po porodzie. Ja chyba postawię na wcierki:)
OdpowiedzUsuń