Wady i zalety mycia włosów metodą OMO
Witajcie!
Metoda mycia skóry głowy i włosów OMO miałam już swój post
na blogu i możecie go przeczytać tutaj. Dziś jednak nie chcę skupiać się na
samej metodzie, a na wadach i zaletach jej stosowania. Zapraszam.
Zalety mycia OMO:
- nawilżenie
- wygładzenie
- zmiękczenie
- ujarzmienie
- dostarczenie większej
ilości składników odżywczych, pielęgnujących włosy
- ochrona włosów zwłaszcza końcówek przed wysuszeniem przez
środki myjące
- zmniejszenie ryzyka splątania włosów
- zmniejszenie podatności włosów na elektryzowanie
- zmniejszenie ryzyka łamania i rozdwajania się włosów
- łatwość w rozczesywaniu
Wady mycia OMO:
- obciążenie delikatnych i rzadkich włosów
- czasochłonność
- większe zużycie odżywek/ masek
- przyśpieszenie przetłuszczania się włosów
- może powodować strączkowanie się włosów
Nie wyobrażam sobie mycia włosów inną metodą niż OMO mimo
wad, które można także przekształcić w zalety, np. do pierwszego O zużyć
nielubiany produkt. Dzięki tej metodzie udało mi się doprowadzić włosy do
„poprawnego” stanu.
Jaką metodą myjecie swoje włosy? Wykorzystujecie OMO czy
stawiacie na sam szampon? Czy podane zalety zachęcą Was do spróbowania tej
metody?
Pozdrawiam,
Anszpi
Teraz rzadko odżywiam je przed myciem, więc zazwyczaj sam szampon i potem maska. Dziś był wyjątek :) olej perilla z pachnotki - szampon z aloesem i mleczkiem kokosowym timotei - maska PO toskańska :)
OdpowiedzUsuńJa nakładam olej prawie przed każdym myciem taki rytuał :)
UsuńCo to za olej z pachnotki, nie słyszałam o nim chyba wcześniej?
Możesz zerknąć na Etja.pl, bardziej do pielegnacji tradzikowej cery, ale na wlosy tez moze byc. Ma witamine E i kwasy omega :)
UsuńMusze się mu przyglądnąć :)
UsuńUwielbiam metodę OMO i stosuję ją przed każdym myciem :) Dzięki temu włosy wyglądają o wiele lepiej niż umyte jedynie szamponem. To już taki mój włosowy rytuał ;)
OdpowiedzUsuńChyba każda włosomaniaczka tak ma, mi zdarza się stosować także inne metody np. MO czy OOMO
UsuńJa (przed myciem) wcierka, szampon i odzywka, czasem maska. Zadnych olejow ani omo ;)
OdpowiedzUsuńCiągle używasz wcierek?
UsuńTak, bo ciągle zapuszczam :). Na razie wciąż testuję nowości, ale mam spisane kilka produktów które kiedyś zadziałały i do nich wrócę.
UsuńNie robię przerw w stosowaniu bo to by za długo trwało. Czasem do tego suplementacja wewnętrznie.
Niestety już wiele razy miałam tak, że przy pierwszym opakowaniu danej wcierki dawała mi super przyrost, a jak do niej wróciłam po czasie to już klapa :(, a skład niby ten sam.
Także nie mam niestety pewności że produkty z listy 'pewniaków' następnym razem znów dadzą efekty ;/
Ja zazwyczaj nakładam olej na jakieś 2-3h przed myciem i potem szampon + odżywka, albo maska :)
OdpowiedzUsuńWitaj w klubie robię tak samo :)
UsuńNie lubię OMO, powoduje u mnie obciążenie, zwiększone przetłuszczanie i strączkowanie.
OdpowiedzUsuńO t oto, właśnie tak samo jest u mnie :)
UsuńMasz delikatne i rzadkie włosy? A może za dużo na nie nakładasz odżywek i masek?
UsuńJa mam mieszanej grubości i geste
Usuńja staram sie zabieg dopasować do aktualnej kondycji
OdpowiedzUsuńKondycja moich włosów pozwoliła by mi zrezygnować z OMO, jednak wiem że bez tego stan włosów z czasem uległ by pogorszeniu
UsuńCzasem korzystam ale niezbyt regularnie choć przynosiła świetne efekty 😊 ale obecny stan nie pozwala mi za długo wisieć nad wanną 😊
OdpowiedzUsuńRozumie Cie i wiem jak to jest, dlatego w ciąży często sięgałam po produkty bez spłukiwania :)
UsuńNie stosuję metody OMO ;)
OdpowiedzUsuńPo prostu myjesz włosy? Czy masz jakiś swój sposób na mycie i pielęgnację?
UsuńStosuję OMO od wielu lat i uważam, że jak na moje cienkie włosy, to efekt jest świetny. :) Bez pierwszego "O" czuję się źle, bo mam wrażenie, że nie zadbałam o włosy. Tak jak napisała wyżej MyBlondHair, jest to już włosowy rytuał. ^^
OdpowiedzUsuńJa rzadko odpuszczam sobie pierwsze O, drugie jest tradycją :)
UsuńJa przed myciem nakładam olej potem myje szamponem, następnie maska i spłukuje i tak od roku ;)
OdpowiedzUsuńCzyli stosujesz OMO :)
OdpowiedzUsuńTa metoda mycia włosów chyba nie dla mnie ponieważ mam cienkie i delikatne włosy.
OdpowiedzUsuńOstatnio coraz częściej słyszę o tej metodzie i chyba w końcu muszę jej wypróbować ;)
OdpowiedzUsuń