Aktualizacja włosowa lipiec
Witacie!
Od ostatniej aktualizacji mięło sporo czasu, więc dziś trochę
o moich włosach, ich stanie i pielęgnacji jaką, stosowałam w ostatnim czasie.
Będzie przyjemnie, a także smuto, ale o tym wszystkim poniżej. Zapraszam.
Moje włosy osiągnęły długość, o jakiej kiedyś marzyłam,
czyli przekroczyły magiczną linię zapięcia od biustonosza. Nigdy nie miałam tak
długich włosów, chętnie nadal będę je zapuszczać, teraz moim celem jest długość
do tali. Trzymajcie kciuki, aby mi się udało :)
Ogólny ich stan nie jest zły, choć zaczęły się puszyć ostatnio. Myślę także o
podcięciu ich delikatnie, aby nadać im kształtu, bo na chwilę obecną go nie
posiadają, a lubię jak, układają się w „U”.
Przykrą sprawą jest ich wypadanie, które spowodował antyoksydacyjny
spray
na bazie wody szungitowej Fratti. Po zastosowaniu go na skórę głowy jako
wcierki, sprawił, że włosy zaczęły wypadać. Nie jest to bardzo duża ilość, jednak
przywykłam, że dziennie traciłam kilka włosów, a tu z dnia na dzień ilość się
gwałtownie powiększyła. Na długości włosów spray ten spisywał się super jako
podkład pod olej, nie wiem dlaczego, tak zadziałał na skórę głowy, może to
jakieś uczulenie na któryś ze składników sprayu.
Jeśli chodzi o pielęgnację, to w ostatnim czasie trochę
odpuściłam. Na chwilę obecną wygląda ona tak:
- codziennie szczotkowanie i przyjmowanie misiów żelek na
zdrowe włosy
- 2-3 razy w tygodniu mycie, olejowanie, maska bądź odżywka
po myciu i serum na końcówki
- raz na 2 tygodnie peeling
- 3-5 razy na miesiąc płukanka
Jak widzicie, schemat pielęgnacji jest prosty. Testuję
trochę nowości i rezygnowałam z mixów i łączenia wielu produktów w jedną
pielęgnację, choć moje włosy zawsze lubiły sporą dawkę różnych kosmetyków.
Jak się mają Wasze włosy? Jesteście gotowi na lato?
Pozdrawiam,
Anszpi
Moim celem również jest długość do talii ale jeszcze troszkę im brakuje :) Twoje włoski są śliczne pomimo, że ostatnio odpuściłaś z pielęgnacją :) zazdroszczę tej gęstości
OdpowiedzUsuńMi również trochę brakuje i pewnie wiele miesięcy zejdzie zanim osiągnę cel o ile mi się to uda
UsuńTrzymam kciuki za realizację Twoich planów :)
OdpowiedzUsuńDziękuję ;)
UsuńNie wiać jakoś po Twoich włoskach że pielęgnacja mniejsza. Są piękne !
OdpowiedzUsuńPrzy dłuższej ubogiej pielęgnacji efekty na pewno by były ;)
UsuńJakie misie zelki stosujesz? Gdzies o nich czytalam i zapomniałam nazwy.
OdpowiedzUsuńMisie na zdrowe włosy http://www.misienazdrowewlosy.pl/
UsuńJa wogóle nie mam czasu na pielęgnacje ostatnio :/. Super że udało Ci się zapuścić włosy do wymarzonej długości :)
OdpowiedzUsuńBardzo dobrze Cię rozumnie, miałam to samo w ciąży
UsuńO swoich planach na lipiec napisałam w aktualizacji czerwcowej i mam nadzieję, że będę sumiennie wykonywać swoje założenia. Mam dużo kosmetyków, więc będzie więcej pielęgnacji. Trzymam kciuki za kolejną długość! :)
OdpowiedzUsuńDziękuję :)
UsuńMasz bardzo ładne włosy :)
OdpowiedzUsuńCiesze się, że Ci się podobają :)
UsuńAle masz piękne włoski :)
OdpowiedzUsuńDziękuję :)
UsuńTrzymam kciuki za dalsze zapuszczanie. Podciecie faktycznie sie przyda. Sama sobie tez zafundowałam puch, głównie prze uboższa pielęgnacje. Moje włosy lubią maski, oleje i wszystko to w bogatszej wersji.
OdpowiedzUsuńMuszę znaleźć tylko czas na wizytę u fryzjera lub nakłonić męża na cięcie :)
UsuńChyba sama zakupię te misie :D
OdpowiedzUsuńJa mam je od niedawna i czekam na efekty ;)
UsuńJak dla mnie Twój plan pielęgnacji jest bogaty. Sama tyle nie robię :P Masz piękne włosy, wyglądają na zdrowe i gęste :D
OdpowiedzUsuńBogaty był jak nakładałam maski przed myciem na olej i po myciu mieszanki masek/odżywek i półproduktów, a między myciami stosowałam produkty pielęgnacyjne na suche włosy :)
Usuń