Włosowy niezbędnik w mojej torebce
Witajcie!
Każda kobieta w swojej torebce skrywa prawdziwe skarby. Ja
staram się trzymać w niej tylko najpotrzebniejsze rzeczy, choć odkąd zostałam
mamą, jest w niej więcej zabawek niż czegokolwiek innego :) Mimo to nadal jest tam
miejsce na mały włosowy niezbędnik przydatny poza domem, który Wam chętnie
przedstawię. Zapraszam.
Gumki- są przydatne w momencie, gdy wychodzę z domu w
rozpuszczonych włosach, a późniejsza sytuacja zmusza mnie do ich upięcia. Zazwyczaj
są to dwie sztuki, jakby jedna się zapodziała. Dodatkowo zawsze używam dwóch do
upięcia koka, aby był stabilny.
Wsuwki- kilka sztuk krótkich wsuwek przydaje mi się do
podpięcia krótszych włosów lub tych, które gdzieś odstają, tworząc kogucika, a nie
było to widoczne w domu. Też tak macie, że po wyjściu z domu nagle Wasze włosy
wyglądają inaczej niż przed chwilą w lustrze?
Spinki żabki- mimo, że moja grzywka urosła już na tyle, że
udaje mi się ją dołączyć do kucyka, staram się mieć przy sobie małe żabki,
którymi ją podpinam. W momencie, gdy mam rozpuszczone włosy i po jakimś czasie
grzywka opada i traci objętość, takie żabki świetnie się sprawdzają do upięcia
jej na bok lub do tyłu. Wybieram te wykonane z kauczuku w kolorze średniego
brązu, który jest przybliżony do mojego naturalnego koloru włosów.
Silikowoe serum- jest to kolejna przydatna rzecz do ułożenia
i wygładzenia włosów. Dodatkowo takie serum zabezpiecza pasma przed urazami,
zniszczeniami, a także chroni przed warunkami pogodowymi. Obecnie używam serum z Dove (recenzja klik),
fajnie sprawdza się na włosach, posiada wygodną pompkę i zajmuje mało miejsca.
Co znajduje się w Waszych torebkach? Bez czego nie wychodzicie
z domu?
Pozdrawiam,
Anszpi
Ja się nie ruszam bez TT i gumek sprężynek :)
OdpowiedzUsuńU mnie TT kompletnie się nie sprawdziło
UsuńZawsze muszę mieć przy sobie gumkę do włosów, szczególnie latem:)
OdpowiedzUsuńO tak, bez gumki ani rusz :)
UsuńW mojej torebce jest tylko mini szczotka z lusterkiem :)
OdpowiedzUsuńJaką masz? :)
UsuńNo ja jako posiadaczka wyjatkowo marnej czupryny, nie nosze nic do wlosow przy sobie. Bo i tak nic nie pomoze. Nie wychodzę za to z domu bez szminki... No szminek...:)
OdpowiedzUsuńA ja unikam szminek wolę błyszczyk lub pomadkę :)
UsuńMój niezbędnik wygląda tak samo poza serum którego ze sobą nie noszę ;)
OdpowiedzUsuńU mnie w torebce zawsze znajdzie się mała drewniana szczotka i gumki do włosów :) mam ich tam pełno a później gdy najbardziej ich potrzebuję jakimś cudem wyparowują i nie ma ani jednej :D
OdpowiedzUsuńJa noszę samą szczotkę;) zapraszam na konkurs;)
OdpowiedzUsuńGrzebień, gumki do włosów, wsuwki muszą być :D
OdpowiedzUsuńJa mam jedynie kompaktowy TT i gumki☺
OdpowiedzUsuńDawno się nie udzielałam w komentarzach, ale posty czytałam na bieżąco ;D. Zmiany zmiany, z Blondynki Iksińskiej została sama blondynka :). Ja noszę tylko szczotkę i wiele razy byłam na siebie wściekła, że nie wzięłam żadnej gumki, a był np. wietrzny dzień
OdpowiedzUsuńA te szczotko-lusterko tez mam, ale rzadko jej używam bo jest niedelikatna
UsuńLubię to serum :)
OdpowiedzUsuńNie ruszam się bez szczotki i gumek do włosów :)
OdpowiedzUsuń