Rozjaśnianie włosów kwasem jabłkowym
Witajcie!
Kilka lat temu nie wyobrażałam siebie w innych włosach niż
różne odcienie blondu i jasnego brązu, czy czegoś innego z jasnymi pasemkami,
później postawiłam na naturalny kolor, który przez lata się zmienił i stał się
brązowy, choć na zdjęciach wychodzi całkiem inaczej. Jasne włosy ciągle gdzieś
za mną chodzą, a w momentach, gdy słyszę „zrób sobie pasemka, powróć do blondu,
rozjaśnij włosy itp.” Mam zawahanie czy tego nie zrobić, jednak myśl o
rozjaśnianiu, ciągłych odrostach i zniszczeniu włosów, jakie może się pojawić, zniechęca.
Wszystko się zmieniło w momencie, gdy na grupie „włosing” na fb przeczytałam o
rozjaśnianiu kwasem jabłkowym. Postanowiłam spróbować i dziś pokaże Wam efekty.
Jak rozjaśnić włosy kwasem jabłkowym?
Włosy przed rozjaśnianiem umyłam szamponem oczyszczającym był to zwykły szampon familijny. Następnie je osuszyłam i nałożyłam na nie
mieszankę: 2 łyżki kwasu jabłkowego rozpuszczone w odrobince ciepłej wody i
połączone z 5 łyżkami balsamu BA. Mieszankę nakładałam pędzelkiem, tak jak
nakłada się farbę, oczywiście sama nie dałabym rady dokładnie tego zrobić,więc
skorzystałam z pomocy koleżanki. Nakładanie zajęło sporą chwilę dlatego
pierwsze partie włosów pokryte „rozjaśniaczem” miały go na sobie ponad godz.
Zalecane jest przez dziewczyny z grupy na fb aby nie wydłużać czasu do 30
minut, ja podwoiłam ten czas. Włosy trzymałam we frotowym czepku. Następnie pasma
ponownie umyłam szamponem familijnym i nałożyłam na nie sporą porcję maski
proteinowej z Mariona, na czas ok. 15 minut, potem wszystko spłukałam
chłodną wodą. Taki zabieg powtórzyłam dwa razy w odstępie tygodnia.
Efekty po rozjaśnianiu włosów kwasem jabłkowym
Już po pierwszym razie włosy od połowy długości delikatnie
się rozjaśniły, włosy od nasady nabrały tylko refleksów i blasku. Po drugim
rozjaśnianiu efekt był znacznie zauważalny. Końce włosów pamiętają jeszcze
rozjaśnianie i farbowanie, dlatego szybciej się rozjaśniły, a naturalne włosy
niestety tylko trochę nabrały jaśniejszych tonów, które najlepiej widoczne są w
słońcu. Kwas jabłkowy nie tylko zmienił kolor włosów, ale także sprawił, że
stały się bardzo błyszczące, odbite u nasady i nabrały objętości. Minusem jest
przesuszenie, z którym teraz walczę.
Czy powtórzę takie rozjaśnianie?
Tak. Jak tylko uda mi się przywołać włosy do ładu, na pewno
kolejny raz nałożę na nie kwas jabłkowy. Planuję teraz zrobić to inaczej, nie
będę używać pędzla i bawić się pasmami, tylko zrobię to tak jak bym nakładała
zwykłą maskę i dokładnie ją wczeszę we włosy.
Nie mam zdjęć zaraz przed rozjaśnianie i po, ale mam
ostatnie zdjęcie zrobione przed zabiegiem i kolejne kilka dni po drugim
rozjaśnianiu. Efekty trudno uchwycić na zdjęciu, ale różnicę widać. Dodatkowo zdjęcie po
rozjaśnianiu jest zrobione tylko po umyciu włosów oczyszczającym szamponem, aby
pokazać Wam, jak wygląda przesuszenie końcówek. Inne zdjęcie po rozjaśnianiu
zrobione w dziennym świetle bez lampy i innym aparatem możecie zobaczyć na moim
instagramie (tutaj).
Kilka informacji o rozjaśnianiu kwasem:
- efekt rozjaśniania jest trwały, tak jak po rozjaśnianiu
chemicznym- kwas najlepiej wymieszać z odżywką/maską bez silikonów i protein
- kwas może podrażnić skórę głowy, należy unikać kontaktu z nią
- rozjaśnianie kwasem można przeprowadzić na włosach naturalnych, farbowanych, hennowanych
- czas pomiędzy rozjaśnianiem należy dostosować do stanu włosów i efektów
- za długi czas trzymania kwasu na włosach może doprowadzić do przesuszenia, więc nie róbcie jak ja i nie trzymajcie długo
Czytaliście już o rozjaśnianiu włosów kwasem jabłkowym? Co
myślicie o takim rozjaśnianiu? Jak podobają się Wam uzyskane przez mnie efekty?
Pozdrawiam,
Anszpi
Efekt wyszedł super :) nigdy nie słyszałam o rozjasnianiu włosów kwasem jabłkowym, wydaje się być to bardzo ciekawa opcja :)
OdpowiedzUsuńTen sposób mniej niszczy włosy, ale wymaga cierpliwości i kilku zabiegów jeśli chce się mocno rozjaśnić włosy.
UsuńEfekty widać jak najbardziej ;) Ja się zastanawiam jak właśnie zrobić sobie ombre ;)
OdpowiedzUsuńChcesz zrobić ombre tym sposobem? ;)
UsuńNie miałam pojęcia słowo daję:)
OdpowiedzUsuńTwoje włosy są piękne:*
Dziękuję :)
UsuńFajny efekt na włosach.
OdpowiedzUsuńW rzeczywistości trochę inaczej to wygląda, ale pokazanie tego na zdjęciach jest bardzo trudne. Moje włosy to istny kameleon :)
UsuńRzeczywiście wyglądają na lekko przesuszone.
OdpowiedzUsuńMi raczej zależy na przyciemnieniu niż rozjaśnieniu,więc nie wypróbuję tej metody.
Na szczęście dziś już końcówki są w lepszym stanie i nie wymagają cięcia, choć początkowo myślałam, że będzie to konieczne.
UsuńMyślisz że po takim rozjasnianiu będzie widać mocno odrosty?
OdpowiedzUsuńJest to lekkie rozjaśnienie i odrosty nie będą jakoś specjalnie widoczne, będzie delikatne przejście
UsuńNo takiej techniki rozjaśniania włosów to jeszcze nie widziałam.
OdpowiedzUsuńJest to nowy i9 niedawno wymyślony sposób :)
Usuńfajny efekt :)
OdpowiedzUsuńDziękuję :)
UsuńEfekt jest, super wyszło :) Ja niedługo robię 3 rozjaśnianie, dam więcej kwasu troszkę, bo efekt jest, ale za słaby jak dla mnie ;)
OdpowiedzUsuńCzekam na Twoją opinię na blogu o tym rozjaśnianiu :)
UsuńKoniecznie muszę spróbować tego typu rozjaśniania :)
OdpowiedzUsuńJak najbardziej polecam :)
UsuńSuper, też będę się tym niedługo bawić :D Ale 2 łyżki to strasznie dużo :O
OdpowiedzUsuńJa widzę różnicę :D
OdpowiedzUsuńładnie wyszło jednak ja wolę jednak udac się do specjalisty
OdpowiedzUsuńNa ile użyć starcza paczka 10g ? Zastanawiam sie jaką ilość zamówić :)
OdpowiedzUsuńMi wystarczyła na 3 użycia
UsuńJa włąśnie przechodze eksperyment życiowy.....rezygnuję z farbowania! Od prawie 20 lat rozjaśniam włosy, są tak zniszczone, że już im nic poza nożyczkami nie pomaga :(
OdpowiedzUsuńNigdy wcześniej nie słyszałam o tej metodzie! Natura lubi zaskoczyć!
OdpowiedzUsuńJeśli marzą wam się długie włosy, ale nie chcecie czekać długich lat, aż urosną postawcie na peruki naturalne.
OdpowiedzUsuń