Rokitnikowy scrub do skóry głowy, Natura Siberica



Witajcie!

  Często mówię, że skóra głowy dla włosów jest jak ziemia dla trawy, jeśli mamy zadbaną ziemię urośnie na niej piękne zielona trawa, tak samo jest z włosami, tylko na zdrowej i wypielęgnowanej skórze głowy będą rosły mocne włosy. Skóra głowy jest niezmiernie ważna w życiu włosów i należy odpowiednio o nią dbać, jednym z zabiegów pielęgnacyjnych jest oczyszczanie i dziś przeczytacie o produkcie do tego przeznaczonym. Mowa tutaj o rokitnikowym skrubie do skóry głowy od Natura Siberica.


Od producenta:
  Intensywny scrub o potrójnym działaniu głęboko oczyszcza skórę głowy, zapobiega wypadaniu włosów, zwiększając dopływ krwi do cebulek włosowych. Reguluje pracę gruczołów łojowych.
  Unikalny środek do pielęgnacji skóry głowy. Intensywny scrub o potrójnym działaniu głęboko oczyszcza skórę głowy, zapobiega wypadaniu włosów, zwiększając dopływ krwi do cebulek włosowych. Reguluje pracę gruczołów łojowych, dzięki czemu usuwa łupież i zapobiega jego ponownemu powstawaniu. Scrub nadaje się dla wszystkich typów włosów.
  Wchodzące w skład witaminy i aminokwasy odżywiają i regenerują włosy, olej ałtajskiego rokitnika i marokański olejek arganowy przyczyniają się do powstawania keratyny zapewniającej włosom blask i wytrzymałość. Nagietek lekarski, dzika mięta syberyjska i szczawik jakucki przywracają zdrowie skórze głowy i odżywiają cebulki włosów.

Zalety:
- Głęboko oczyszcza skórę głowy
- Wzmacnia cebulki włosowe
- Stymuluje wzrost włosów
- Zapobiega pojawieniu się łupieżu


  Peeling zamknięty jest w miękkiej tubie o pojemności 200ml. Opakowanie jest stawiane na głowie, dzięki czemu łatwo wydobyć produkt. Szata graficzna jest dość bogata, ale utrzymana w jasnych kolorach, dzięki czemu prezentuje się ładnie. Tuba zakręcana jest solidnym korkiem w złotym kolorze, który pod spodem skrywa dodatkowe zabezpieczenie w postaci sreberka na otworze, takie zabezpieczenie daje pewność, że nikt przed nami nie zaglądał do środka.



 Konsystencja scrubu jest dość lejąca, rzadka w jasnym kolorze herbaty. Substancja zawiera drobinki peelingujące, które są całkiem sporych rozmiarów i jest ich bardzo dużo, dzięki czemu ułatwiają oczyszczanie skóry głowy.

  Zapach scrubu jest fenomenalny, od pierwszego użycia byłam nim zauroczona. Zapach to mieszanka: słodyczy, owoców, czuć delikatnie zioła. Zapach nie pozostaje na skórze głowy po jej umyciu, a szkoda, bo przyjemnie byłoby go czuć dłużej niż podczas zabiegu.



Skład: 
  Aqua, Sodium Coco-Sulfate, Pinus Sibirica Shell Powder, Lauryl Glucoside, Acrylates Copolymer, Cocamidopropyl Betaine, Sodium Chloride, Rubus Idaeus (Raspberry) Seed Powder, Hippophae Rhamnoidesamidopropyl BetaineHR, Hippophae Rhamnoides Fruit Oil*, Menthol, Argania Spinosa Seed Oil*, Pineamydopropyl BetainePS, Glyceryl Undecylenate, Glycolic Acid, Mentha Piperita (Peppermint) Leaf Water*, Calendula Officinalis Flower Extract*, Bisabolol, Achillea Asiatica ExtractWH, Arctium Lappa Root Extract*, Oxalis Tetraphylla Extract, Citric Acid, Urtica Dioica Leaf Extract*, Geranium Sibiricum ExtractWH, Juniperus Sibirica ExtractWH, Sodium Ascorbyl Phosphate, Tocopherol, Rethinyl Palmitate, Sodium Hydroxide, Sodium PCA, Sodium Lactate, Arginine, Asparctic Acid, PCA, Glycine, Alanine, Serine, Valine, Proline, Theronine, Isoleucine, Histidine, Phenylalanine, Parfum, Benzyl Alcohol, Ethylhexyglycerin, CI 16255, CI 15985, Caramel.



Sposób użycia:
  Scrub należy rozprowadzić na skórze głowy, wmasować kulistymi ruchami, aż się spieni i pozostawić na czas 3 minut. Następnie spłukać i umyć skórę głowy szamponem.
  Najlepiej skrub nakładać głową w dół, przez co lepiej jest go wmasować między włosami, nie uszkadzając ich u nasady. Ja odrobinkę produktu nabieram na palce i masuję po kawałku głowy, tak aż pokryję ją całą. Niestety schodzi z tym sporo czasu przy moich gęstych włosach i to jest minusem oczyszczania mechanicznego, dlatego wolę peelingi enzymatyczne.

  Peeling ma głównie oczyszczać skórę głowy, a jak to robi? Bardzo dobrze, już podczas masażu czuć jak drobinki ścierają martwy naskórek, pozostałości po innych kosmetykach czy zabrudzenia. Skóra staje się odświeżona, czysta, gładka, dotleniona i pobudzona. Peeling fajnie się pieni i oczyszcza włosy u nasady, próbowałam umyć nim skórę głowy bez szamponu i efekt był całkiem fajny, choć krótki, już kolejnego dnia włosy wymagały mycia, gdzie normalnie wytrzymują trzy dni.  Scrub ma także wpływać na wypadanie włosów i ich porost- niestety tutaj trudno mi ocenić jego działanie, ponieważ nie używam go na tyle często, aby zauważyć jakąś zmianę, na pewno dotlenia skórę głowy i zwiększa przepływ krwi, co ma pozytywny wpływ na porost włosów i zatrzymanie ich wypadania. Ogólnie jest to dobry produkt i wart stosowania, jednak za bardzo przywykłam do enzymatycznych, które wymagają mniej pracy przy stosowaniu, a działają idealnie.



 Oczyszczacie skórę głowy? Jaki jest Wasz ulubiony peeling do skóry głowy? A może nadal oczyszczanie skóry głowy jest Wam obce?

Pozdrawiam,
Anszpi

35 komentarzy:

  1. O ile mnie pamięć nie myli, miałam szampon z tej serii i nie wspominam go jakoś bardzo miło :P. Peeling robię regularnie, ostatnio lubię kawowy sobie wykorzystywać :)

    OdpowiedzUsuń
  2. mam go w planach, może w końcu wypróbuję :) póki co sama robię peeling z glinki, cukru lub żelu rumiankowego Sylveco :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Próbowałam robić peeling skóry głowy cukrem ale krótko wytrzymałam w tej metodzie. Miałam wrażenie, że włosy są oklapnięte przez to i jeszcze bardziej bez objętości.

    OdpowiedzUsuń
  4. Miałam ten scrub i ja go miło wspominam :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Trzeba sprawdzić, bo ja jeszcze nie robiłam peelingu skóry głowy a chyba warto z tego co czytam ;)

    OdpowiedzUsuń
  6. Nie miałam go, ale mam w planach wypróbować jakiś peeling na skórę głowy :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Stosuję go teraz, zamiennie z glinkami i jestem nawet zadowolona. :) A nie myję po nim głowy szamponem i też daje radę :D

    OdpowiedzUsuń
  8. Nigdy nie robiłam pilingu głowy. Myślę że trzeba by się za to wziąć.

    OdpowiedzUsuń
  9. Wydaje się znakomity. Zastanowię się nad nim.

    OdpowiedzUsuń
  10. Miałam bodajże odżywkę z tej serii i byłam z niej zadowolona. Nigdy nie stosowałam scrubów do skóry głowy, może teraz przyszedł na to czas? :)
    Myślę, że się skuszę!

    OdpowiedzUsuń
  11. Nie próbowałam jeszcze peelingu do glowy. Ciekawie sie zapowiada moze w końcu spróbuję

    OdpowiedzUsuń
  12. Ja zawsze robię peeling z fusów kawy, ale ciężko ją zmyć. Myślę, że wypróbuję ten produkt bo włosy mi bardzo wypadają :)

    OdpowiedzUsuń
  13. Tego nie miałam, ale super, że się sprawdza :) A jaki enzymatyczny polecasz? ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Polecam dwa jeden to serum Bionigree a drugi to peeling Bandi, oba opisywałam na blogu :)

      Usuń
  14. Powiem szczerze, że nigdy nie stosowałam tego typu produktu a bardzo mi się podoba jego konsystencja to że zapobiega łupieżowi muszę się za nim koniecznie rozglądnąć, ja niestety w porównaniu z Tobą mam rzadkie włosy więc jego nakładanie i spłukiwanie będzie szybsze.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Warto robić peelingi skóry głowy bo dają super efekty nie tylko w walce z łupieżem ;)

      Usuń
  15. To mój pierwszy peeling do skory głowy i od tego czasu łepek peelinguję systematycznie :-D Lubiłam choć obecnie bardziej skłaniam się ku Bionigree, ktory był po prostu łatwiejszy w użyciu :-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zgadzam się serum Bionigree jest nie tylko łatwiejsze w użyciu,a le i bardziej skuteczne :)

      Usuń
  16. Ja oczyszczam skórę głowy takim fajnym serum z Bionigre :) Dobrze się u mnie sprawdza. Co do gościa Twojego wpisu - chętnie bym poużywała, chociażby ze względu na ten ładny zapach :D

    OdpowiedzUsuń
  17. Nigdy nie używałam peelingu kupnego do skóry głowy - z przyjemnością rozejrzę się za nim bo mam spory problem właśnie ze skalpem.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Spróbuj tego lub enzymatycznego, które są szybsze w użyciu :)

      Usuń
  18. Bardzo ciekawy produkt na pewno wypróbuję. Lubie takie specyfiki do włosów.

    OdpowiedzUsuń
  19. Ja zawsze stosuję połączenie szamponu z cukrem, bardzo dobrze się to u mnie sprawdza a skóra głowy dodatkowo jest nawilżona jednak muszę przyznać że na tą maskę czaje się już od dawna - Twoja recenzja bardzo mnie przekonuje.

    OdpowiedzUsuń
  20. Oj świetne porównanie głowy do ziemi oraz włosów do trawy :) Lubimy produkty tego typu! <3

    OdpowiedzUsuń
  21. Nigdy nie używałam peelingu, ale można spróbować :-)

    OdpowiedzUsuń
  22. Ma go i bardzo sobie chwalę - jest niedrogi, a działanie świetne

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za każdy komentarz, czas nie pozwala mi na każdy odpowiedzieć, ale wszystkie czytam i cieszę się, że zostawiasz po sobie ślad. Komentarze z linkami są usuwane.

Wypowiadając się na blogu zgadzasz się na przetwarzanie Twoich danych osobowych.

Copyright © Anszpi blog , Blogger