Naturalny regenerujący olejek z owocu granatu, Cosnature
Muszę się Wam do czegoś przyznać, jestem uzależniona.
Moim uzależnieniem są wszelkiego rodzaju oleje i olejki, których na chwilę
obecną mam kilkanaście. Uwielbiam ich działanie na włosach czy w pielęgnacji
ciała, choć nie lubię ich nakładania. Oleje są w moim domu używane praktycznie
codziennie i litrami je zużywam. Pisząc ten post, jestem nasmarowana także
olejem i jest nim naturalny regenerujący olejek z owocu granatu marki Cosnature
i o nim Wam chce opowiedzieć.
Olejek wlany jest w poręczną plastikową buteleczkę o
pojemności 100ml. Opakowanie jest wysokie i smukłe, dzięki czemu dobrze leży w
dłoni. Przeźroczysta struktura pozwala kontrolować zużycie. Buteleczka posiada
korek i niewielki otwór, przez który wylewamy, tyle produktu ile potrzebujemy.
Szata graficzna jest przejrzysta i
przyjemna w odbiorze, biała etykieta i obrazek granatu zwracają na siebie
uwagę. Produkt dodatkowo umieszczony jest w kartonik, na którym znajdziemy wszelkie
informacje na jego temat niestety w języku niemieckim.
Olejek posiada słomkową barwę, jest oleisty i lekko
tłusty. Wydajność jest przeciętna, przynajmniej u mnie, gdzie duże ilości
zużywam do włosów czy ciała.
Zapach olejku jest nieziemski, jest to mieszanka kwiatów,
słodyczy i migdałów. Wyobraźcie sobie, że jesteście na łące pełnej kwiatów,
jecie słodkie ciacho z migdałami, a wokół Was roztacza się cudowny, wyrazisty aromat.
Żałuję, że zapach krótko się utrzymuje na skórze, dłużej zaś w powietrzu.
Skład:
W składzie olejku mamy: olej słonecznikowy, olej z
granatu, olej z awocado, olej ze słodkich migdałów, olej sojowy, olej z kwiatów
nagietka, witaminę E, koenzym Q10, naturalny konserwant, kompozycje zapachowe. Skład
jest naturalny i pozbawiony parabenów, pegów, sls, sztucznych barwników i
zapachów, konserwantów i silikonów.
Olejku używam na dwa sposoby, jeden to do olejowania
włosów, a drugi do ciała. Słyszałam także, że dobrze radzi sobie się przy
zmywaniu makijażu, jednak ja tego nie sprawdzałam.
Przed nałożeniem
oleju na włosy delikatnie go podgrzewam, stawiając na grzejniku, a następnie dokładnie
nacieram nim włosy i pozostawiam na 1-2 godziny. Włosy po umyciu są
niesamowicie gładkie, miękkie, przyjemne w dotyku, natłuszczone (nietłuste), błyszczące,
elastyczne, łatwo się rozczesują i układają. Olejek łączyłam także z maskami i
nakładałam po umyciu włosów, tutaj efekty również były bardzo dobre. Olejek z
łatwością można zmyć delikatnym szamponem, a raczej jego pozostałości, bo
bardzo dobrze wnika we włosy i nie pozostaje na ich wierzchniej warstwie.
Po kąpieli olejek nakładam na ciało, które wsiąka go
niczym gąbka wodę, dzięki czemu nie pozostaje tłusta i lepiąca się warstwa na
skórze. Olejek błyskawicznie się wchłania i pozostawia delikatną otoczkę, która
utrzymuje się kilkanaście godzin. Najlepsze efektu są, gdy olejek wsmaruje w wilgotną
skórę, dzięki czemu lepiej się rozciera i tak szybko nie wchłania. Skóra jest nawilżona,
miękka i jedwabiście gładka po użyciu olejku, a co najważniejsze zaraz po
aplikacji mogę ubrać piżamy i nie martwić się, że będą na nich tłuste plamy.
Olejek kosztuje ok. 26zł i można dostać go w Hebe, aptekach
Doz oraz Eko drogeriach. Jest uniwersalnym produktem o świetnym składzie,
dlatego warto go poznać. Jest idealny dla vegan, nie testowany na zwierzętach. Na blogu opisywałam już dwa produktu tej
marki: szampon i maskę do włosów tutaj, a w przyszłości pojawi się recenzja
pianki do mycia twarzy, którą widzicie na zdjęciu poniżej.
Znacie produkty marki Cosnature? Lubicie wybierać
naturalne produkty? A co myślicie o olejach w pielęgnacji włosów i ciała?
Pozdrawiam,
Anszpi
Ja tago typu produkty na włosy nakczęściej nakładam;-)
OdpowiedzUsuńTo tak jak ja :)
UsuńNie nie polubiłam się z tą marką. Pianka cytrynowa zapachem przypomina mi zapach do toalety - a granat pachnie średnio. Olejków nie lubię więc tym bardziej nie dla mnie.
OdpowiedzUsuńSzkoda, że nie polubiłaś produktów tej marki
UsuńNie miałam okazji jeszcze używać kosmetyków Cosnature, ale na pewno kiedyś się skuszę na jakieś
OdpowiedzUsuńWarto je poznać osobiście
Usuńmiałam ten olejek, to kosmetyk wart poznania.
OdpowiedzUsuńZgadzam się :)
UsuńMarkę znam i bardzo lubię, fajne ma składy, olejku akurat jeszcze nie miałam, ale kusi :)
OdpowiedzUsuńZgadzam się składy są dobre ;)
UsuńMam w zapasikach od nich maskę do włosów z awokado.
OdpowiedzUsuńMiałam ją i była całkiem dobra ;)
UsuńTen komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńOlejek otrzymałam w ramach testowania z "Twoim źródłem urody"
UsuńLubie olejki i ten moglby sie u mnie sprawdzić
OdpowiedzUsuńOlejek jest na tyle uniwersalny, że znajdzie się rzecz w której na pewno się sprawdzi
UsuńMiałam okazję stosować inny olejek tej marki i też się z nim polubiłam :)
OdpowiedzUsuńA jaki to był olejek?
UsuńChyba byłoby mi go szkoda na ciało i zostawiłabym dla włosów :P. Chciałabym wrócić do regularnego olejowania :)
OdpowiedzUsuńMi nie jest go szkoda tym bardziej, że nie zostawia na skórze tłustej warstwy jak inne oleje
Usuńa ja właśnie za olejkami nie przepadam.. zawsze mam wrażenie, że skóra po nich pozostaje lepka i tłusta, a tego bardzo nie lubię. Mimo, że zapach tego produktu bardzo mnie ciekawi, a pozytywna opinia zachęca do kupna, to jednak na olejek się nie zdecyduję.
OdpowiedzUsuńTen olejek nie pozostawia lepkiej i tłustej skóry
UsuńPolubiłam markę Cosnature. Nie każdy kosmetyk tej marki się u mnie sprawdza, ale tak raczej jest z większością marek :)
OdpowiedzUsuńJa poznałam do tej pory trzy ich produkty i się sprawdziły ;)
UsuńZa olejkami nie przepadam ale mialam ta pianke o ktorej wspomnialas na końcu i przyjemnie mi sie uzywalo.
OdpowiedzUsuńFajnie, że się sprawdziła :)
UsuńOlejki nakładam tylko na włosy, ale i muszę zacząc na ciało. Super opakowania ;>
OdpowiedzUsuńOpakowanie jest bardzo wygodne ;)
UsuńZnam Cosnature i bardzo lubię :) Olejek też miałam, ale w wersji migdałowej :)
OdpowiedzUsuńJak się sprawdził?
UsuńBardzo lubię olejki do włosów, później są takie miękkie ;-) tego nie miałam.
OdpowiedzUsuńOlejki do włosów są rewelacyjne tak jak efekty ich stosowania :)
UsuńMiałam kilka produktów z tej firmy i bardzo je polubiłam.
OdpowiedzUsuńTo super ;)
UsuńLubię olejki, ale tego nie miałam. Znam tylko piankę z ostatniego zdjęcia :)
OdpowiedzUsuńTa pianka przez wiele osób jest znana ;)
UsuńWypróbowałabym ten olejek chociazby ze względu na kuszący zapach :D Nawet jeśli jest krótkotrwały :D
OdpowiedzUsuńZapach to mocna strona tego olejku ;)
UsuńDawniej balam sie, ze olejki bede mnie zapychac. Teraz to staly punkt w mojej pielegnacji. Niestety nie jestes systematyczna co do wlosow:)
OdpowiedzUsuńJa nie jestem? Raz na tydzień zawsze nakładam olej na włosy ;)
UsuńNie spotkałam się z tą marką, a jestem jej ciekawa :)
OdpowiedzUsuńWarto ją poznać ;)
Usuńwłasnie dużo czytałam, a jeszcze nie miałam okzaji sama poznać tej serii
OdpowiedzUsuńZawsze możesz ją poznać, nic straconego ;)
Usuńjuż dawno nie korzytałam z tych kosmetykow. Zmiana wygląda bloga na plus :)
OdpowiedzUsuńFajnie, że zmiana Ci się podoba ;)
UsuńMiałam ten olejek i naprawdę fajnie się sprawdził.
OdpowiedzUsuńSuper :)
UsuńNie używałam jeszcze olejku z granatu. No cóż, trzeba będzie wypróbować :)
OdpowiedzUsuńDaj znać jak się u Ciebie będzie sprawdzał
UsuńOlejek miałam i wspominam go bardzo dobrze, choć brakowało mi w nim jakiegoś ładnego zapachu.
OdpowiedzUsuńDla mnie zapach jest bardzo ładny ;)
UsuńLubię korzystać z olejków :)
OdpowiedzUsuńSą idealne pod wieloma względami :)
UsuńMoja koleżanka właśnie testuje ich kosmetyki i jest bardzo zadowolona :)
OdpowiedzUsuńŚwietna wiadomość ;)
UsuńPodoba mi się ten olejek i na pewno po niego sięgnę. Bardzo zależy mi na tym, aby moje włosy w końcu nabrały blasku i były idealnie gładkie. Bardzo zazdroszczę dziewczynom, które mają piękne włosy :)
OdpowiedzUsuńDobrze dobrana pielęgnacja włosów z pewnością nada Twoim włosom blasku :)
UsuńTen olejek chyba szybko wkupiłby się w moje łaski !
OdpowiedzUsuńWszystko możliwe ;)
UsuńZa olejami do pielęgnacji ciała nie przepadam - jednak w pielęgnacji włosów są niezastąpione
OdpowiedzUsuńZgadzam się ;)
UsuńKosmetyków tej marki nie znam, ale zaintrygowałaś mnie tym olejkiem ;) Tym bardziej, że ostatnio też zakochałam się w używaniu olejków w mojej pielęgnacji :)
OdpowiedzUsuńW takim razie sprawdź go u siebie ;)
UsuńOo byłam ciekawa składu. Chętnie bym go wypróbowała na włosy.
OdpowiedzUsuńSkład jest bardzo fajny ;)
UsuńJa duzo olejuje skórę głowy, ale neistety mimo ze nie maja przetłuszczac to i tak mam tłuste włosy :(
OdpowiedzUsuńMoże za dużo dajesz oleju lub źle go zmywasz
UsuńOd niedawna również pokochałam wszelkie olejki choć brakuje mi jeszcze do Twoich zasobów :)
OdpowiedzUsuńNie miałam jeszcze styczności z tą marką i żałuję.. Ten olejek muszę wypróbować (także do twarzy) :)
Daj znać jak się sprawdzi do twarzy ;)
UsuńKojarzę markę, ale nie miałam jeszcze żadnego ich produktu :). Po dawnych przeżyciach z Amlą i Sesą miło jest mieć jakiś ładnie pachnący olej
OdpowiedzUsuńMiałam sese i jej zapach nie był dla mnie straszny
UsuńMiałam ten olejek i byłam zadowolona ;)
OdpowiedzUsuńTo tak jak ja ;)
Usuńmiałam kilka kosmetyków Cosnature, w tym tę cytrynową piankę i dobrze je wspominam
OdpowiedzUsuńMam nadzieję, że i ja będę dobrze o niej mówić ;)
UsuńNiestety po olejek nie sięgnę bo miałam po tej serii masakrę na twarzy, ale po piankę tak :)
OdpowiedzUsuńMaska była zła?
UsuńOstatnio bardzo polubiłam olejki, nakładam je często nawet pod prysznicem. :)
OdpowiedzUsuńTo super ;)
UsuńNigdy nie stosowałam takiego olejku ;) ❤️❤️
OdpowiedzUsuńWarto to zrobić :)
UsuńBardzo zaciekawiłaś mnie tym olejkiem. Ja na razie dopiero zaczynam przygodę z olejkami w swojej pielęgnacji :)
OdpowiedzUsuńTrzymam kciuki aby przygoda dobrze się skończyła
UsuńNie miałam nic z tej marki. Ja za olejkami jakoś nie przepadam. Mam tylko jeden ulubiony :)
OdpowiedzUsuńJaki jest Twoim ulubieńcem?
UsuńNiestety nie polubiłam się z olejkami, jakoś nie mogę się do nich przekonać :(
OdpowiedzUsuńDlaczego?
UsuńBardzo lubię produkty z Cosnature. Miałam ta myjąca piankę 3w1 i jestem nią zachwycona. Póki co dla mnie najlepszy produkt.
OdpowiedzUsuńTakie opinie zawsze mile widziane ;)
Usuńmam pianke z cosnature i bardzo ja lubie :D
OdpowiedzUsuńFajnie ;)
UsuńSzkoda, że nie odpowiadasz na komentarze albo tylko na wybrane, na pierwsze komentarze w poście tak, a na te co okazały się później już nie. Jeśli nie masz czasu to może lepiej by było dodawać posty nieco rzadziej niż codziennie, a zamiast tego odpowiadać komentującym. Oczywiście to Twój blog i Twoja decyzja, zrobisz z tym co chcesz
OdpowiedzUsuńStaram się odpowiadać na komentarze w wolnych chwilach, ostatnio miałam trochę zawirowań i brakowało mi na to czasu. Postaram się wszystko nadrobić i na bieżąco odpowiadać na wszystkie komentarze. Co do postów to nie ukazują się codziennie :)
UsuńUwielbiam produkty z Cosnature bo mają świetne składy.
OdpowiedzUsuńZgadzam się ich składu są bardzo dobre
UsuńJa przeciwnie do Ciebie , nue lubię olejków . Choć ten ma ciekawy sklad :)
OdpowiedzUsuńSkład i działanie jest zachęcające, więc może ten byś polubiła
UsuńMiałam serię z granatem i dostałam po nim uczulenia... ale dam szansę innym kosmetyką :)
OdpowiedzUsuńZdarza się, że naturalne produkty uczulają
UsuńOlejki kiepsko sie u mnie sprawdzaja. Ale pianka, ktorej zdjecie na koncu wrzucilas uzywalam. Podoba mi sie jej swiezutki zapach :)
OdpowiedzUsuńZapach jest różnie odbierany tej pianki
UsuńMiałam ich piankę, olejek mnie kusi :)
OdpowiedzUsuńPianka to taki znak rozpoznawczy marki :)
UsuńZnam firmę i posiadam kilka produktów w swojej kosmetyczce!
OdpowiedzUsuńZ granatem mam krem pod oczy i jestem z nogi zadowolona.
Za olejkami niezbyt przepadam, przez tłusty film, który zostawiają. Jezeli w przypadku tego olejku tej warstwy jest brak, to znaczy, że jest wart uwagi:)
Jak najbardziej jest godny uwagi i polecam go
UsuńMarki kompletnie nie kojarzę, ciężko mi stwierdzić czy by się u mnie sprawdziła :) Trzeba wypróbować :D
OdpowiedzUsuńKoniecznie sprawdź produkty tej marki :)
UsuńUżywałam innych produktów tej marki. Teraz czas na ten olejek
OdpowiedzUsuńJakie produkty używałaś, jak się sprawdziły?
UsuńKojarze ten olejek, ale osobiscie nie mialam go.
OdpowiedzUsuńMoże kiedyś się skusisz ;)
Usuńja w tamtym tygodniu pierwszy raz kupiłam kilka produktów cosnature, bo akurat była promocja w aptece Melissa 1+1 :) ale dopiero wczoraj zaczęłam testowanie. ale te polecane przez ciebie kosmetyki też mnie zainteresowały, więc w przyszłości się na nie skuszę. :)
OdpowiedzUsuńNie miałam jeszcze nic z tej firmy, w sumie pierwszy raz o niej słyszę. Z chęcią poznała bym się z tym olejkiem z nasion granatu.
OdpowiedzUsuńNie przepadam zbytnio za olejkami, ale skoro ten nie pozostawia tłustej warstwy do z chęcią go przetestuję.
OdpowiedzUsuńUwielbiam oleje do włosów, do ciała niekoniecznie :D Tego nie miałam, ale prezentuje się ciekawie :)
OdpowiedzUsuńNie znam, ale podoba mi sie to, że tak szybko się wchłania. Muszę zapamiętać ten kosmetyk! ;>
OdpowiedzUsuń