Regeneracyjne serum do twarzy, Regenerum

  Na spotkaniu blogerek, którego byłam organizatorem (klik) każda uczestniczka otrzymała trzy produkty marki Regenerum, które zostały dobrane indywidualnie przez przedstawicielkę firmy. W moje ręce trafiło serum do twarzy, serum do dłoni i serum do rzęs. Produkty już przetestowałam lub jestem w fazie poznawania ich działania, więc z czasem będę je opisywać. Przetestowanym kosmetykiem jest Regeneracyjne serum do twarzy i dziś ono gości na blogu.

  "Regenerum Regenerujące serum do twarzy silnie odbudowuje i odżywia skórę jednocześnie widocznie ją wygładzając.

   Zawarte w składzie peptydy matrykinowe przyśpieszają odnowę komórek skóry, przyczyniając się do jej szybszej regeneracji, a ekstrakt z nasion soi intensywnie nawilż i odżywia nawet bardzo przesuszoną skórę. Serum zostało wzbogacone kompozycją składników tworzących na skórze transparentną strukturę, która działając jak kompres przyśpiesza odbudowę wierzchnich warstw naskórka i natychmiast wygładza powierzchnię cery, optycznie poprawiając jej wygląd. Dodatkowo matuje skórę, pozostawiając ją jedwabiście gładką i aksamitnie miękką. Serum działa również przeciwzmarszczkowo i posiada filtr przeciwsłoneczny UVA/UVB SPF15.

   Regenerum regeneracyjne serum do twarzy przeznaczone jest do każdego rodzaju cery, nawet dla cery przesuszonej i odwodnionej, wymagającej regeneracji. Może być stosowane zarówno jako kuracja, jak i do codziennej pielęgnacji zamiast kremu i/lub jako baza pod makijaż." (Od producenta)

  Serum do twarzy umieszczone jest w małej poręcznej tubce o pojemności 50ml. Opakowanie posiada wygodną i higieniczną pompkę, które dozuje nam produkt, niestety moja po dwóch tygodniach użytkowania produktu przestała działać. Szata graficzna jest minimalistyczna i prosta, biała baza i czarno- różowe (?) napisy. Tubka dodatkowo zapakowana jest w kartonik, na którym umieszczone są informacje na temat serum.

  Konsystencja serum jest gęsta, zbita o białym zabarwieniu. Mimo swojej struktury łatwo wydobyć ją z opakowania i nałożyć na twarz. Wydajność jest dobra, wystarczy mała ilość do pokrycia całej buzi. Serum ma delikatny kwiatowy zapach z powiewem słodyczy, nie jest to sztuczna i chemiczna woń. Zapach nie jest wyczuwalny po zastosowaniu serum na twarz.

  Po pierwszym nałożeniu regenerującego serum na twarz zostałam bardzo mile zaskoczona i takich efektów się nie spodziewałam. Skóra była bardzo wygładzona, miękka i przyjemna w dotyku, z każdą chwilą czułam, że nabiera ona nawilżenia i nałożyłam na nią drugą warstwę, aby efekty były dłuższe. Efekty utrzymują się cały dzień czy noc, w zależności od pory zastosowania produktu. Serum wpływa na moją suchą skórę jak leczniczy opatrunek, otula ją płaszczem nawilżenia, które przy regularnym nakładaniu produktu jest duże i długotrwałe, mocno wygładza, ujednolica i wyrównuje, jakby uzupełniało ubytki w naskórku. Skóra jest jedwabista w dotyku jak u małego dziecka. Serum dobrze sprawdza się, jako baza pod makijaż, gdzie nałożony podkład lepiej trzyma się skóry, ładnie rozprowadza i nie tworzy smug. Makijaż dłużej pozostaje świeży i wyrazisty. Podczas stosowania regenerującego serum zauważyłam także, że koloryt skóry stał się wyrównany, jaśniejszy i promienny, cera wygląda na zdrową. Produkt jak dla mnie nie posiada wad, nie uczulił mnie, nie zapchał, jedynie to ta pompka mogłaby być lepsza, ale może trafiłam na gorszy egzemplarz.

  Regeneracyjne serum do twarzy kosztuje ok. 20-25zł za 50ml. Produkt został przebadany dermatologicznie.

  Jaki macie stosunek do produktów Regenerum? Macie wśród nich ulubione kosmetyki pielęgnacyjne?

Pozdrawiam,

Anszpi