Rozświetlacz Pearl Dust i pędzel Flap Top, Neauty Minerals

  Mineralne kosmetyki stają się sławne i wypierają drogeryjne ciężkie malowidła na rzecz natury i delikatności. Osobiście nie było mi po drodze poznać mineralne produkty i gdy na spotkanie blogerek marka Neauty przekazała swoje produkty na licytację, od razu postanowiłam kupić zestaw: rozświetlacz i podróżny pędzel. Czy skuszona modą na minerały jestem zadowolona z zakupu?

Rozświetlacz   Pearl Dust, Neauty Minerals

   Rozświetlacz zamknięto w malutkim pojemniczku o pojemności 2g. Opakowanie jest przeźroczyste z białą zakrętką, na której widniej nazwa marki. Szata graficzna jest prosta, ale tym samym elegancka i gustowna, zwłaszcza złoty napis na wieczu. Słoiczek w środku posiada na połowie siteczko i zabezpieczenie przed wysypaniem proszku.

  Konsystencja to bardzo drobno zmielony proszek. Formuła jest aksamitna, gładka i kremowa, nie wyczujemy tam grudek. Produkt jest niesamowicie wydajny. Zaskoczeniem dla mnie jest zapach rozświetla cza, który jest delikatny lekko kwiatowy.

 Na uwagę zasługuje skład rozświetlacza, mamy tutaj: Mica, CI 77891, Boron Nitride, (+/-) CI 77491, CI 77492. Produkt nie zawiera chemicznych barwników, konserwantów, składników zapachowych, olei, wosków czy silikonu.

  Kolor mojego rozświetlacza to Pearl Dust, odcień jest neutralny, bardzo delikatny i subtelny. Tonacja jest lekko złocista, cudownie wygląda na twarzy. Rozświetlacz doskonale przyczepia się do skóry, tworząc niesamowity efekt, subtelnego błysku. Pigmentacja jest bardzo dobra, wystarczy delikatne dotknięcie pędzla i mamy wyraźny efekt. Błysk utrzymuje się długo, nie tworzy plam i smug. Rozświetlacz świetnie zgrywa się z skórą, bez problemu łączy z podkładem. Produkt można stosować także do makijażu oka, pięknie rozświetla i nadaje to coś. Plusem rozświetlacza jest to, że nie podkreśla suchych skórek i rozszerzonych porów. Rozświetlacz jest niekomodenny, dzięki czemu nie zapycha porów. Idealny produkt dla każdego typu cery.

Pędzel Flap Top, Neauty Minerals

  Podróżny pędzel Flap Top jest schowanym w małym czarnym metalowym opakowaniu, szata graficzna jest prosta i elegancka. Na dole mamy białe logo marki, które rzuca się w oczy. Pędzel jest wkręcany i zamykany, dzięki czemu bez uszczerbku może być trzymany w torebce, zasuwka chroni włosie przed odkształceniem.

  Włosie jest krótsze niż w tradycyjnych pędzlach, tutaj ma ono długość 2,5cm. Taka długość jest w pełni wystarczająca. Włosie jest miękkie i delikatne, gęstość bardzo dobra. Górna część jest biała i choć podejrzewałam, że z czasem stanie się zabrudzona i nie do umycia, jednak pędzel dobrze się domywa. Włosie ścięte jest na prosto.

  Pędzlem łatwo nakłada się rozświetlacz na kości policzkowe, ścięte włosie pozwala na stemplowanie i dociskanie pędzla do skóry, a następnie delikatne roztarcie, aby nie było wyraźnych kontur rozświetlenia. Minusem pędzla jest zbieranie na włosie sporej ilości produktu, dlatego trzeba uważać i z wyczuciem „namaczać” pędzel w proszku.

  Jestem bardzo zadowolona z mojego pierwszego spotkania z produktem mineralnym, teraz chętnie poznam podkłady mineralne. Lubicie tego typu kosmetyki kolorowe? 

Pozdrawiam,

Anszpi