Włosowa aktualizacja- lipiec 2018

  Dawno nie było wpisu pokazującego aktualny stan moich włosów, ostatnia aktualizacja miała miejsca pół roku temu. W tym czasie niewiele się zmieniło, jeśli chodzi o pielęgnację pasm, nadal mam jeden schemat, choć zdarza mi się go zmieniać. Nadal dążę do wymarzonej długości włosów ( ile to jest sama nie wiem :D), jednak wszystko po kolei. Zapraszam na aktualizację.

Pielęgnacja:
1. Mycie- co 3 dni, w 80% metoda OMO (odżywianie, mycie, odżywianie)
2. Olejowanie- przed myciem na mgiełkę lub na sucho, aktualnie używam oleju z nasion bawełny, kameliowego i chia
3. Szampony- delikatny szampon Babydream, do mocniejszego oczyszczania różne szampony w zależności od testowanego produktu
4. Maski i odżywki- dostosowane do pielęgnacji PEH (proteiny, humektany, emolienty), nie mam stałych produktów i ciągle stosuję nowe kosmetyki
5. Zabezpieczanie końcówek- olejek z pestek malin (dodatkowa ochrona przed promieniowaniem słonecznym) i serum Gliss Kur
6. Wcierki- loton Dermena na wzrost włosów
7. Płukanki- raz na jakiś czas lniana z dodatkiem octu jabłkowego
8. Peeling- raz na 7-10 dni, aktualnie peeling Siberica
9. Czesanie- szczotka Olivia Garden i grzebień
10. Suszenie i prostowanie- sporadycznie

Stan włosów i skóry głowy:

1. Długość- pasma na długości nie są zniszczone, ich stan określam na dobry, układają się w miarę ok
2. Końcówki- końce najdłuższych włosów są w bardzo dobrym stanie, włosy obcinane były 1.5 temu, końce włosów krótszych mają kropki i wymagają wybiórczego cięcia
3. Skóra głowy- tendencja do przesuszania się, bez łupieżu i innych problemów
4. Wypadanie- kilka/kilkanaście włosów dziennie, 

Długość włosów mierzona od czoła do końcówek: 70cm
Objętość włosów mierzona na czubku głowy: 11cm

  Tak wygląda moja pielęgnacja włosów i ich obecny stan. Staram się zapuścić jeszcze dłuższe włosy, mimo że kiedyś chciałam je mieć tylko do zapięcia biustonosza, dziś przekraczają tę linię ok. 10cm. Nadal marzy mi keratynowe prostowanie, ale to tylko marzenie. Włosy prostuję sporadycznie, akurat na zdjęciach są do dwóch dniach od prostowania, uwielbiam je takie. Czasem mam ochotę na zmianę koloru, ale zniszczenia i męczenie się z odrostami mnie powstrzymuje. Kupiłam szamponetki, aby odświeżyć trochę długość, ale czekam na odpowiedni moment. Do słońca i tak wyglądają jakby były pofarbowane, a ostatni raz farbę na włosach miałam w grudniu 2014r.

  Jak oceniacie stan moich włosów? Kto pamięta jeszcze te włosy, gdy zakładałam bloga, który miał być tylko na ich temat?

***

  Wspominałam Wam jakiś czas temu o stłuczce, jaką miał mój mąż i ile trudności było z naprawieniem samochodu. Nigdy nie przypuszczałam, ze ta sprawa będzie tak długo się ciągła. Auto jest już w pełni sprawne, choć naprawa sporo nas kosztowała. Szkoda na samochodzie została wyceniona jednak na wyższą kwotę niż wyniosła naprawa auta i jesteśmy o parę złoty do przodu, jednak nikomu nie życzę takiej sytuacji. Cała sprawa uświadomiła nam jak ważne jest ubezpieczenie i jakie korzyści daje. Pamiętajcie o ostrożnej jedźcie, jest ono bardzo ważne, a stresu i nerwów żadne pieniądze nie wynagrodzą.