Pielęgnacja twarzy kurkumą: hydrokuracja z kurkumą, krem z kurkumą Orientana
Osoby, które regularnie mnie czytają wiedzą, że mam suchą
i odwodnioną cerę, która ma skłonności do wyprysków. Pielęgnacja takiej skóry
nie jest łatwa i wymaga wiele uwagi. Sięgam po różne produkty, aby poprawić jej
stan, czasem są to kosmetyki całkowicie dla niej nieprzeznaczone, które nie
powinny się sprawdzić, a mimo to ich używam. Tak właśnie było z produktami marki
Orientana. Poznajcie hydrokurację z kurkumą i bogaty krem kurkumą.
Hydrokuracja z kurkumą Orientana
„Hydrokuracja oparta na hydrolacie z kwiatów róży, ma
konsystencję gęstego żelu, wzmocniona aktywnymi składnikami roślinnymi. Może
być stosowana na całą twarz lub punktowo na wybrane miejsca. Kurkuma ma
udowodnione działanie przeciwzapalne i antybakteryjne. Działa łagodząco na
wszelkie stany zapalne skóry oraz drobne urazy czy rany, a jednocześnie działa
przeciwstarzeniowo. Likwiduje również przebarwienia i rozjaśnia cerę.
Hydrokuracja mocno nawilża i matuje.”
Hydrokuracja zamieszczona jest w miękkiej tubce, wygląd
prosty i ładny z motywem kukrumy. Pojemność 30g. Produkt łatwy w wyciskaniu,
zawartość spływa w dół poprzez stawianie opakowania na zakrętce. Tubka
dodatkowo umieszczona jest w kartoniku, na którym znajdziemy informacje
odnośnie produktu.
Konsystencja jest żelowa, lekka i przyjemna. Produkt ma
jasno herbaciany kolor. Żel jest wydajny, bardzo niewielka ilość wystarcza do
jednorazowego użycia. Zapach produktu przypomina kurkumę, jest wyrazisty i
mocny, na szczęście nie utrzymuje się na skórze.
W składzie produktu znajdziemy takie składniki jak: woda
różana, aloes, kurkuma, lukrecja, marzanna indyjska, ekstrakt z ogórka, brahmi.
Hydrokuracja przeznaczona jest do cery mieszanej i
tłustej, moja jest sucha, ale mimo to postanowiłam stosować ten produkt i nie
żałuję. Żel nakładałam na problematyczne miejsca, gdzie pojawiały się wypryski
i niespodzianki w trakcie „tych dni”. Początkowo stosowałam metodę punktową, a
następnie nacierałam już całe miejsca objęte problemem. Hydrokuracja łatwo
rozprowadza się na skórze, tworząc delikatną powłoczkę (nie jest ona lepka czy
śliska). Cera po zastosowaniu żelu jest gładka, miękka i nawilżona. Produkt
eliminuje wypryski i działa na stany zapalne. Hydrokuracja świetnie sprawdza
się także w połączeniu z kremem z kurkumą, chętnie mieszałam ze sobą te dwa
produkty i nakładałam na twarz- efekt świetny.
Bogaty krem z kurkumą Orientana
„Bogaty krem z Kurkumą (TURMERIC) jest oparty o masło
shea i olejek ze słodkich migdałów wraz z wysoką zawartością między innymi
kurkumy, aloesu, ashwagandhy i tamaryndowca. Krem ma treściwą i gęstą konsystencję
ze względu na bogaty skład: aż 3 masła roślinne, 8 olejów roślinnych i 5
ekstraktów roślinnych. Krem wyróżnia się wysoką zawartością kurkumy, która jest
aż na drugim miejscu w składzie. Kurkuma ma udowodnione działanie przeciwzapalne
i antybakteryjne. Działa łagodząco na wszelkie stany zapalne skóry oraz drobne
urazy czy rany, a jednocześnie działa przeciwstarzeniowo. Likwiduje również
przebarwienia i rozjaśnia cerę.”
Krem znajduje się w małej poręcznej tubce o pojemności
30g. Szata graficzna prosta i schludna jak przy hydrokuracji. Krem stawiany na
zakrętce, która chowa mały otworek. Dodatkowo produkt umieszczony jest w
kartoniku, na którym zostały napisane wszelkie informacje na temat kremu.
Konsystencja jest gęsta, delikatna i maślana w żółtym
odcieniu. Wydajność wysoka wystarczy mała ilość na pokrycie twarzy. Zapach
specyficzny, czuć w nim nuty kurkumy. Aromat jest intensywny i początkowo wyczuwalny
na twarzy, jednak po chwili się ulatnia.
W składzie produktu znajduje się: kurkuma, masło shea, olej ze słodkich migdałów, olej
sezamowy, aloes, oleje z pestek winogron, żeń-szeń indyjski, żywokost, olej
różany, masło kakaowe, masło kokum, olej z kiełków pszenicy, olej jojoba,
lukrecja, olej z sandałowca, olej marchwiowy.
Krem z kurkumą stał się moim małym przyjacielem, świetnie
odżywia i nawilża skórę. Stosowanie kremu jest bardzo przyjemne, szybko się
wchłania i natychmiast działa. Skóra jest miękka i gładka, dobrze trzyma się na
niej makijaż. Produkt radzi sobie z wypryskami i niechcianymi gośćmi na twarzy,
przyśpiesza gojenie się wyprysków i powstrzymuje nowe przed pojawieniem się na
twarzy. Zauważyłam, że pozytywnie wpływa na przebarwienia, delikatnie je
rozjaśniając. Wadą kremu jest jego kolor, który farbuje skórę, nadając jej
żółto-pomarańczowych odcieni.
Hydrokuracja i krem z kurkumą są produktami, które świetnie
sprawdziły się w pielęgnacji mojej skóry. Testy tych produktów długo trwały,
chciałam każdy z nich osobno przetestować oraz w połączeniu. Wysoko oceniam
hydrokurację, mimo iż nie jest ona przeznaczona do mojej cery sprawdziła się
świetnie. Krem ma minus za farbowanie twarzy, ale ogólne działanie jest jak
najbardziej na plus. Na uwagę zasługują także składy tych produktów, są w pełni
z naturalnych składników bez dodatków chemii. Cena tych produktów to 29zł za sztukę.
Używacie kosmetyków z kurkumą w składzie? Co myślicie o
tych produktach?
Może Cię zainteresować:
Nie znam tej serii. Z Orientany miałam miniaturki dwóch olejków do twarzy, ale niestety strasznie mnie zapchały.
OdpowiedzUsuńOleje mają tendencje do zapychania
UsuńHydrokuracja wygląda bardzo fajnie :). Ogólnie ciekawa seria, choć do tej pory najbardziej lubiłam tę z żeń-szeniem :)
OdpowiedzUsuńNie miałam nic z żeń-szeniem
UsuńNie miałam jeszcze okazji używać kosmetyków tej marki, ale bardzo mnie zaciekawiłaś tą serią :) Moja skóra bardzo lubi kosmetyki z kurkumą w składzie, więc kiedyś chętnie je wypróbuję :)
OdpowiedzUsuńŚwietnie, mam nadzieję, ze się sprawdzą
UsuńJeszcze nie miałam żadnego kosmetyku z kurkumą w składzie, bardzo mnie nią zainteresowałaś :)
OdpowiedzUsuńDla mnie to też nowość
UsuńHmm kosmetyki z kurkumą pierwsze słyszę, chyba trzeba wypróbować :D
OdpowiedzUsuńJeśli masz problem z trądzikiem to jak najbardziej
UsuńCenię sobie te markę za świetne składy kosmetyków :)
OdpowiedzUsuńNaturalne i bez zbędnych dodatków
UsuńBardzo lubię produkty tej marki, cenię je za dobry skład. Nigdy nie miałam tej serii, więc chętnie wypróbuje ją u siebie ;)
OdpowiedzUsuńTrzymam kciuki za dobre efekty ;)
UsuńNie wiedziałam że Orientana wprowadzila taka serię.
OdpowiedzUsuńJuż kilka miesięcy jest w sprzedaży
UsuńSeria wygląda bardzo ciekawie i muszę przyznać, że chętnie poznałabym ją bliżej, jako że o świetnych właściwościach kurkumy sporo już słyszałam.
OdpowiedzUsuńSzkoda, tylko że farbuje skórę
UsuńPrzyznam, że nie stosowałam jeszcze ani kosmetyków z kurkumą w składzie, ani kosmetyków marki Orientana. Zaciekawiła mnie hydrokuracja :)
OdpowiedzUsuńMoże skusisz się aby poznać ten produkt
UsuńJuż kolejny wpis w którym czytam o kurkumie w kosmetykach! Przyznam, że ten fakt mnie zdziwił, bo zawsze kojarzyłam ją tylko z kuchnią ;D
OdpowiedzUsuńFajnie, że te produkty mają taką stałą konsystencję. Bardzo nie lubię jak się coś leje. I jestem pozytywnie zaskoczona dodatkiem kurkumy w składzie :)
OdpowiedzUsuńProdukty wydają mi się być bardzo ciekawe ❤️
OdpowiedzUsuńDo tej marki mam zaufanie, ale tych produktów jeszcze nie miałam okazji poznać :)
OdpowiedzUsuńRobiłam sobie kiedyś maseczki z kurkumą, działanie było fajne, ale barwiły skórę.
OdpowiedzUsuńoba produkty bardzo ciekawe, ale widzę, że mają krem pod oczy, a to bardziej by mnie interesowało :)
OdpowiedzUsuńHydrokuracja mnie bardzo zaciekawiła :) Myślę, że taki żelowy produkt jest idealny na lato :)
OdpowiedzUsuńTwn bogaty krem mnie zaciekawił. Lubie jak sobie radzi z wupryskami
OdpowiedzUsuńBrzmi fantastycznie, nie miałam jeszcze kosmetyków z kurkumą ale myślę, że ta seria mogłaby się u mnie sprawdzić, Orientana Ma świetne produkty.
OdpowiedzUsuńMam taką samą cerę jak Ty, a kosmetyki zwłaszcza te naturalne ubóstwiam. Zestaw godny polecenia ♥
OdpowiedzUsuńUżywałam kremu że sluzem ślimaka i bardzo go lubiłam
OdpowiedzUsuńBardzo ciekawa seria, chyba jeszcze nie miałam kosmetyków z kurkumą.
OdpowiedzUsuńTe produkty pierwszy raz widzę. Nie miałam jeszcze nic z kurkumą.
OdpowiedzUsuńNie zna tej serii, ale na pewno doskonale się sprawdza. Kurkuma ma wiele właściwości, które maja pozytywny wpływ na naszą skórę.
OdpowiedzUsuńMiałam olejek z Orientany, ale ani zapach mi nie odpowiadał. ani nic szczególnego nie robił i chyba go oddałam w końcu, nie pamiętam ;)
OdpowiedzUsuńNo kurkume to ja wcześniej znałam jako super przyprawę, a tu proszę jaka niespodzianka.
OdpowiedzUsuńkurkuma kojarzyła mi sie tylko z przyprawami, nie wiedzialam ze stosują je rowniez w kosmetykach
OdpowiedzUsuńCiekawa seria, jednak jakoś mi marka osobiście nie podchodzi ;/
OdpowiedzUsuńO! Krem z kurkumą. Pierwsze słyszę...
OdpowiedzUsuńlubię kosmetyki Orientany ale dawno ich już nie miałam, bogaty krem wygląda fajnie, myślę że przy mojej suchej skórze spisałby się w wieczornej pielęgnajci
OdpowiedzUsuńPo przeczytaniu o tym, że kosmetyki zawierają w składzie kurkumę pierwsze co byłam ciekawa, czy nie farbują? No i widzę po recenzji, że krem zmienia odcień skóry. Nie wiem czy byłabym w stanie przymknąć oko na ten efekt "uboczny":)
OdpowiedzUsuńMysle ze krem na noc by mi sie przydal z kurkuma, zwlaszcza ze dzialaja antyseptycznie, a przed okresem potrafi mi cos wyskoczyc ;)
OdpowiedzUsuńpierwszy raz spotykam sie z ta firma :) alena razie mamaporo rzeczy do testowania;)
OdpowiedzUsuńKurkume znam tylko od strony kuchni. Nigdy dotad nie stosowalam kosmetykow w takim polaczeniu. Nie wiedzialam, ze w ogole kurkuma jest wykorzystywana takze w kosmetykach.swietnie, ze Ci sie sprawdzily.
OdpowiedzUsuńLubię kosmetyki z Orientany, ale tych nie miałam jeszcze okazji poznać :)
OdpowiedzUsuńKurkumę znam tylko od kuchni :-D
OdpowiedzUsuńNie sądziłam, że taki składnik może być dodatkiem kosmetyków xd
OdpowiedzUsuńczytsałam ostatnio o właściowściach kurkumy na nasz brzuszek. i jestem osobiście pod wrażeniem, że tyle może zdziałać :)
OdpowiedzUsuńKurkuma mnie uczula, bo kiedyś zrobiłam maseczkę i byłam czerwona jak burak, więc raczej bałabym się tego kremu :)
OdpowiedzUsuńnie spotkałam się jeszcze z takimi kosmetykami
OdpowiedzUsuńAjurweda i Orientana to cos dla mnie
OdpowiedzUsuńWłaśnie przez farbowanie skóry unikam kosmetyków z kurkumą.
OdpowiedzUsuńMuszę to mieć bezwzględnie! Coś stworzonego dla mnie - mam taką nadzieję :)
OdpowiedzUsuńUwielbiam produkty tej firmy, już wiem co będę testować teraz :)
OdpowiedzUsuńJestem zaskoczona takim zastosowaniem kurkumy.
OdpowiedzUsuńzaciekawiłaś mnie tym kremem :)
OdpowiedzUsuńTen krem z kurkumą pewnie świetnie rozświetla cerę ;)
OdpowiedzUsuńno krem z kurkuma wydaje sie byc ciekawy
OdpowiedzUsuńNie słyszałam o tych produktach. Myślę zr sprawdziły by sie u mnie
OdpowiedzUsuńKurkumę uwielbiam ale w kuchni a w kosmetykach, jej ciekawe no,,hmhm, trzeba sprawdzić.
OdpowiedzUsuńSkoro farbuję skórę to nie jest to dla mnie :)
OdpowiedzUsuńWiem, że kurkuma ma wiele dobroczynnych właściwości ale kosmetyku z tym składnikiem jeszcze nie miałam;>
OdpowiedzUsuńJeszcze nigdy nie korzystałam z kosmetyków z kurkumą.
OdpowiedzUsuńAzjatycki cukier opisała kiedyś na swoim blogu prostą maseczkę z kurkumy - skoro te kosmetyki Ci się sprawdziły to myślę że tę maseczkę też byś polubiła, może wypróbujesz :)
OdpowiedzUsuńNa wypryski - pełen czad! Lubię hydrokuracje zwłaszcza na lato, bo ma fajna, lekka konsystencje :)
OdpowiedzUsuńHydrokuracje używam latem- jest świetna dla mojej skóry i jako baza pod makijaż, zaś bogaty krem z kurkumą lubię nałożyć po oczyszczaniu skóry. Dodatkowo poprawia koloryt 😊
OdpowiedzUsuńUwielbiam hydrokurację z kurkumą, dla mojej skóry tłustej nie ma nic lepszego. Idealnie matuje, przygotowuje skórę pod makijaż i co najważniejsze-nawilża. Bardzo dobry produkt i rewelacyjny skład.
OdpowiedzUsuńHydrokuracja bardzo pomogła mi w trakcie leczenia tradziku u dermatologa. Nawilżała i łagodziła stany zapalne a co najważniejsze nie zapychała porów.
OdpowiedzUsuń