Balsam do włosów z opuncją i mango, Biovax

  Wspominałam Wam, że zalega mi kilka recenzji kosmetyków do włosów i będę Was zasypywać nimi. Dziś pora na kolejną recenzję, a będzie to balsam do włosów opuncja i mango marki Biovax. Zapraszam do pełnej recenzji, choć od razu zdradzę Wam, że to mój hit!

Opuntia Oil & Mango balsam odbudowujący Biovax

 

  „BIOVAX® Opuntia Oil & Mango to intensywnie regenerująca kuracja przeznaczona do włosów zniszczonych i bardzo zniszczonych, pozbawionych gładkości i blasku.

  Dzięki skoncentrowanej postaci kremowego balsamu, bogatego w naturalne substancje lipidowe, odbudowuje zniszczone włókno włosa, zapobiega łamaniu i rozdwajaniu końcówek. Wygładza, ujarzmia i nabłyszcza pasma.

  Kompleks naturalnych substancji lipidowych LipidFX:

-  Opuntia Oil jest źródłem niezbędnych nienasyconych kwasów tłuszczowych Omega-6 i Omega-9, które tworzą ochronną warstwę na włosach. Drogocenny olej sprawia, że włosy stają się idealnie gładkie i lśniące bez efektu obciążenia.

-  Masło Mango spektakularnie wygładza włosy i zapobiega rozdwajaniu się końcówek. Dyscyplinuje włosy, ułatwiając ich układanie.

-  Ceramidy są naturalnym cementem łączącym łuski włosa. Odbudowują suche, zniszczone włosy dzięki, czemu stają się sprężyste, elastyczne i dobrze nawilżone.”

  Balsam znajduje się w miękkiej tubie o pojemności 100ml. Opakowanie stawiane jest na zakrętce, co umożliwia łatwe wyciskanie zawartości. Szata graficzna jest piękna, różowo-pomarańczowe opakowanie z biało-czarnymi napisami bardzo przypada mi do gustu i zwraca na siebie uwagę. Tubka zamieszczona jest dodatkowo w kartonik.

  Konsystencja jest delikatna, lekka jak balsam. Produkt jest wydajny.  Łatwo rozprowadza się na dłoniach, a następnie włosach. Balsam cudownie pachnie, woń jest intensywna i przyjemna, wyczuwam w niej słodycz pomieszaną z egzotycznymi owocami. Dłuższy czas zapach pozostaje na włosach.

  Bazą balsamu jest gliceryna, dodatkowo znajdziemy w nim olej z opuncji, masło mango, pantenol, witaminę E, ceramidy, silikony.

  Odbudowujący balsam opuncja i mango można stosować na dwa sposoby: na mokro po myciu włosów lub na sucho. Oba sposoby przypadły mi do gustu i ich działanie było dla mnie dobre. Nałożenie balsamu na mokre włosy pozwala na łatwe ich rozczesywanie, układanie i suszenie, włosy się nie puszą i nie powstaje tz. „szopa”. Włosy po wysuszeniu są gładkie, miękkie, dobrze się układają. Balsam nałożony na suche włosy także je wygładza, dyscyplinuje, ujarzmia odstające pasma, nawilża i zabezpiecza końcówki przed zniszczeniami. W kryzysowych sytuacjach balsam zawsze świetnie się sprawdzał i mnie nigdy nie zawiódł, wystarczy mała ilość i efekty widoczne momentalnie. Polecam!

  Znacie serię odbudowującą z opuncją i mango?