Peeling do ust malina, Mokosh
Usta to część ciała, która w szybkim czasie potrafi
zmienić swój stan, rano mogą być gładkie i nawilżone, a wieczorem suche i
szorstkie. Takie nagłe zmiany są normalne zwłaszcza, gdy pogoda z letniej
zmienia się w jesienną, a następnie zimową. Moje usta odczuły już zmianę pogody
i wymagają dobrej pielęgnacji, gdzie główną rolę gra złuszczanie i nawilżanie.
Czy peeling Mokosh radzi sobie z tym zadaniem?
Peeling znajduje się w malutkim szklanym słoiczku z
różową naklejką i czarną nakrętką. Szata graficzna jest przejrzysta i prosta.
Pojemność to 15ml. Konsystencja jest zbita w malinowym kolorze, widoczne są w
niej kryształki cukru. Struktura jest śliska i tłusta, po spotkaniu ze skórą
lekko się topi. Peeling ma piękny malinowy zapach, który jest mocny i
aromatyczny, umila stosowanie produktu.
Malinowy peeling Mokosh dobrze rozprowadza się na ustach,
a dzięki wykonywaniu masażu oczyszcza je z suchego i martwego naskórka. Skóra
staje się gładka i miękka. Substancje natłuszczające i nawilżające pokrywają
usta ochronną powłoczką, która je regeneruje i odżywia. Wargi po zastosowaniu
peelingu wyglądają na zdrowe, bez oznak wysuszenia czy zniszczenia. Produkt
świetnie sprawdza się po czasie spędzanym na wietrze. Plusem peelingu jest jego
wydajność i przyjemny smak. Cena to 32zł.
Peelingujecie swoje usta? Używacie kupnych peelingów, czy sami je przygotowujecie?
***
Jesienna aura nie wpływa na mój nastrój korzystnie, przez co jestem zniechęcona do wszystkiego. Na poprawę humoru szukam sobie ciekawych zajęć i jednym z nich ostatnio było przeglądanie nowoczesnych domów. W oko wpadły mi domy na sprzedaż w Mikołowie które są energooszczędne przez co zapewniają komfort akustyczny i cieplny.
Słyszałam o tym peelingu i muszę go wypróbować. Bardzo zachęca mnie ten malinowy zapach:) No i oczywiście to, że pięknie dba o nasze usta:)
OdpowiedzUsuńUwielbiam maliny, ten peeling muszę mieć :)
OdpowiedzUsuńAktualnie używam borówkowego peelingu do ust z Biolove, wcześniej przygotowywałam domowy z cukru i miodu :)
OdpowiedzUsuńWolę peelingować usta zwykłym cukrem lub skrystalizowanym miodem :)
OdpowiedzUsuńMarkę Mokosh znam - miałam kilka produktów i zawsze świetnie się u mnie sprawdzają. Peeling do ust brzmi zachęcająco - więc z pewnością go kupię :) Szukałam czegoś takiego.
OdpowiedzUsuńZawsze o tym zaponinam, a ostatnio na pewno przydał by się taki peeling moim ustom
OdpowiedzUsuńNo peelingu do ust juz nie mam. Wykonczylam swoj. Z mokosh mialam balsam do ciala o nieziemskim zapachu. O tym peelingu slyszalam juz dobre opinie. Bylabym sklonna wyprobowac.
OdpowiedzUsuńbardzo rzadko stosuje peelingi do ust :)
OdpowiedzUsuńmmm peeling wygląda pięknie i na pewno pięknie pachnie, ja miałam ich olejek i był super
OdpowiedzUsuńJuż czuję że miała bym z nim jeden problem musiałabym się powstrzymywać by go nie zjeść :) uwielbiam peelingi.
OdpowiedzUsuńJa bardzo lubię peelingi, choć tego nie miałam jeszcze okazji testować. Za to mam tej firmy balsam i bardzo go lubię. :)
OdpowiedzUsuńMMMMM...maliny....:))) <3
OdpowiedzUsuńBardzo rzadko używam peelingu, ale do czasu do czasu stosuję i go bardzo lubię.
OdpowiedzUsuńLubię wszelkie peelingi, ten na pewno również bym polubiła :)
OdpowiedzUsuńUwielbiam peelingi do ust i ten mnie kusił, ale zdecydowanie wolę takie w wersji sztuftu, za długie pazurki mam na słoiczki😁
OdpowiedzUsuńpiękny zapach, szybkie działanie, no czego chcieć więcej :)
OdpowiedzUsuńJa kiedyś używałam zwykłego cukru a teraz mam inne produkty specjalne do tego.. Jak mi się pokończą to wypróbuję ten.
OdpowiedzUsuńFajnie wygląda :) ja obecnie mam pomadkę Sylveco z peelingiem, też się nieźle sprawdza :)
OdpowiedzUsuńJa używam kupnych peelingów do twarzy:) Jeszcze nie miałam okazji stosować peelingu do ust:)
OdpowiedzUsuńMokosh ma fantastyczne kosmetyki, miałam ich oleje . ten peeling chciałabym poznać na własnych ustach :)
OdpowiedzUsuńo to dla mnie jest, uwielbiam peelingi, a o zapachu maliny to już najbardziej. do tego moja ulubiona firma
OdpowiedzUsuńUwielbiam malinowe peelingi ☺ pięknie pachną ☺
OdpowiedzUsuńWyglada bardzo zachecajaco. Przyda się na pewno zeby przygotowac usta na jesien i zime.
OdpowiedzUsuńUwielbiam takie peelingi, a juz malinowe to musi byc kosmos <3
OdpowiedzUsuńBardzo fajny produkt. Znam markę i jej produkty :)
OdpowiedzUsuńSłyszałam o nim dużo dobrych słów i zastanawiam się nad zakupem. Moje usta ciężko znoszą niską temperaturę na dworze... 🙈
OdpowiedzUsuńPeelingu do ust jeszcze nie stosowałam, ale ty,i malinkami mnie skusiłaś :)
OdpowiedzUsuńUżywam peelingu, najbardziej lubię w sztyfcie.
OdpowiedzUsuńCzęsto stosuję peeling do ust, ale tego nie znam jeszcze.
OdpowiedzUsuńJeszcze nie używałam peelingu do ust. Nigdy :)
OdpowiedzUsuńChyba baaardzo bym się polubiła z tym produktem;>
OdpowiedzUsuńUżywanie tego produktu to sama przyjemność :)
OdpowiedzUsuńUwielbiam markę Mokosh i uwielbiam maliny ❤️ Muszę kupić ten peeling.
OdpowiedzUsuńPeeling ? I na dostek malinowy ? Jestem w niebie ❤❤
OdpowiedzUsuńMokosh słynie z dobrych kosmetyków, chociaz ja sama nie miałam kiedy ich testować. A że lubie maliny, to tu mnie masz, teraz na pewno się skuszę!
OdpowiedzUsuńMokosh ma cudowne kosmetyki. uwielbiam chyba kazdy z nich
OdpowiedzUsuńUwielbiam peelingi do ust ;) mniami !
OdpowiedzUsuńPeelingi do ust bardzo lubię, a tego jeszcze nie miałam przyjemności wypróbować.
OdpowiedzUsuńJa używam kupnych peelingów :D
OdpowiedzUsuńMuszę przyznać, że wygląda bardzo zachęcająco. Ostatnio polubiłam się z kosmetykami Mokosh, więc i peeling chętnie bym wypróbowała :)
OdpowiedzUsuńJa regularnie stosuję peeling na usta.
OdpowiedzUsuńZazwyczaj peelingi do ust kupuję ale zdarzyło mi się też robić je samodzielnie
OdpowiedzUsuńBardzo lubię peelingi do ust, a to cudo szczególnie mnie kusi, ze względu na ten piękny, malinowy zapach! :)
OdpowiedzUsuńSłyszałam o tych peelingach, bardzo mnie ciekawią :)
OdpowiedzUsuńJa stosuje taki domowy . Cukier i miod 😊
OdpowiedzUsuńPeelinguje i stosuje do tego celu pomadkę z Sylveco, ale o tej marce też słyszałam wiele dobrego.
OdpowiedzUsuńJestem zbyt leniwa żeby tworzyć własne ��. Muszę kiedyś wypróbować ten.
OdpowiedzUsuńJestem zakochana w kosmetykach tej marki. Są po prostu świetne.
OdpowiedzUsuńMoje usta często są suche mimo stosowania różnych pomadek i kremów. Muszę wypróbować ten peeling
OdpowiedzUsuńmiałam olejek tej marki, jednak tego peelingu jeszcze nie spotkałam
OdpowiedzUsuńSłyszałam wiele pozytywnych opinii o tej marce :)
OdpowiedzUsuńTak, lubię peelingi do ust, ale częściej wybieram te w sztyfcie, bo jakoś tak jest mi wygodniej.
OdpowiedzUsuńNigdy nie stosowałam peelingu do ust. Myślę, że w zimie to przydatny kosmetyk. Często mam wtedy spierzchnięte usta.
OdpowiedzUsuńOstatnio peelingi do ust robią się coraz bardziej popularne. Ciekawy musi być efekt! Nie próbowałam, ale dzięki za polecenie tego produktu!
OdpowiedzUsuńLubię peelingi, ale do ust? Muszę spróbować!
OdpowiedzUsuńjej dziwnie wyglada:) ciekawa jestem jak dziala
OdpowiedzUsuńraz uzywalam pilingu do ust fajna sprawa są po nim takie delikatne 😊tej marki jeszcze nie znam 😊
OdpowiedzUsuńBardzo lubię takie peelingi :-)
OdpowiedzUsuńJa nie peelinguje ale chyba musze zaczac.;)
OdpowiedzUsuńSerio smakuje jak Malina?:D to mozn zjesc niechacy
OdpowiedzUsuńjuz cos słyszałam o nim teraz czas sprobowac:)
OdpowiedzUsuńNie używam peelingów do ust a jak juz do miodkiem smaruje.
OdpowiedzUsuńNigdy nie stosowałam żadnego peelingu do ust. Nie wiem, czy to nie jest powód do wstydu już...
OdpowiedzUsuńWłaśnie teraz jest dla mnie czas na taki peeling🙊😃
OdpowiedzUsuńTo coś dla mnie. Musze koniecznie wypróbować.
OdpowiedzUsuńNigdy nie korzystałam z gotowego peelingu do ust, zawsze robię je sama ;)
OdpowiedzUsuńJa zdecydowanie w tej grupie produktów czyli peelingów do ust wolę je sama wykonywać :) Choć ten mnie zachęca do spróbowania
OdpowiedzUsuńUwielbiam tego typu produkty :). Wpisałam już na swoją listę, dobry peeling na obecną porę roku idealny :)
OdpowiedzUsuńna jesień to fajna opcja taki peeling i ten zapach
OdpowiedzUsuńJeszcze nie miałam kupnego peelingu do ust. Zawsze robię je sama :) Chętnie go kupię :)
OdpowiedzUsuńJa wolę domowe peelingi do ust, ale czasami korzystam też z tych kupnych, jednak tego jeszcze nie miałam.
OdpowiedzUsuńMusi bosko pachniec ;)
OdpowiedzUsuńLubie ich kosmetyki, tego peelingu nie znam.
OdpowiedzUsuń