Puder Terracotta i baza pod cienie Eyeshadow, Pierre Rene
Kolorówka od marki Pierre Rene w ostatnim
czasie przypadła mi do gustu na tyle, że używam jej praktycznie do każdego
makijażu. Kosmetyki dają mi pewność, że wytrzymają cały dzień z małymi
poprawkami i nie muszę się stresować, że coś nieoczekiwanego stanie się z
makijażem. Kolejne produkty marki, jakie chcę Wam przedstawić to puder
Terracotta i baza pod cienie Eyeshadow.
Puder Terracotta Pierre Rene
„Matowy puder brązujący o silnie nasyconej
pigmentami formule, gwarantujący piękne podkreślenie konturu twarzy oraz
nadanie cerze naturalnej opalenizny. Nie tworzy smug, długo utrzymuje się na
skórze zapewniając jej równomierny koloryt. Dostępny w dwóch tonacjach:
chłodnej i ciepłej. Zjawiskowy design puderniczki i oryginalna tekstura
sprawia, że produkt jest unikalny.”
Puder znajduje się w okrągłym prostym
opakowaniu. Szata graficzna jest przyjemna, motyw pantery przyciąga spojrzenie
i ciekawi. Na górnej części znajduje się dobrze widoczny napis „Pierre Rene
Profesjonal TERRACOTTA”, od spodu mamy kilka informacji na temat produktu:
kolor, wagę, czas na zużycie, adres marki. Puder dodatkowo zabezpiecza czarny
prosty kartonik.
Struktura pudru jest zbita o aksamitnej
konsystencji, która jest wilgotna, przez co dobrze się nakłada na skórę, mimo
iż wykończenie jest matowe. Jego powierzchnia ma wytłoczone na sobie centki. Puder
nie pyli, dobrze trzyma się pędzla i skóry. Jest to produkt bez zapachu.
Puder Terracotta dostępny jest w dwóch
odcieniach: 01 Chilly bronze i 02 Warm Bronze. Kolory na opakowaniu są błędnie
podpisane i nie pasują do tego, co jest na stronie producenta, więc nie należy
kupować ich na podstawie samego nr, a warto sprawdzić odcień. Nie wiem, czy to
moja seria jest błędna czy wszystkie.
01 Chilly Bronze to ciemniejszy kolor,
ma brązowe tony wpadające w rudy odcień.
02 Warm Bronze to jasno-brązowy odcień z
orzechowo-kremowymi tonami.
Puder Terracotta nadaje się do
konturowania twarzy i można używać go jak bronzera. Dobrze rozprowadza się po
skórze, nie tworzy plam czy smug. Pozwala na stopniowanie swojej barwy, nie
rozwarstwia się. Puder bez problemu zgrywa się z różnymi podkładami, nie
utlenia i nie zmienia swojego koloru w czasie dnia. Skóra pokryta pudrem
nabiera ładnego koloru, który utrzymuje się długi czas (ok. 8-9godzin), staje
się wyrazista. Moim ulubieńcem stał się odcień Warm Bronze.
Baza pod cienie Eyeshadow Base Pierre Rene
„Profesjonalna, wygładzająca baza pod
cienie do powiek. Wydłuża trwałość, ułatwia aplikację oraz przyczepność cieni i
eyelinerów. Baza sprawia, że cienie lepiej rozprowadzają się, dłużej utrzymują
się na powiece, a ich kolor jest intensywny i wyrazisty. Produkt ten wygładza i
rozjaśnia skórę powiek, ale również tuszuje niedoskonałości. Sprawia, że cienie
nie będą się gromadziły w załamaniach powiek ani obsypywały.”
Baza znajduje się w opakowaniu jak
błyszczyk, jest solidne i trwałe. Przeźroczysta część pozwala widzieć nam
zawartość. W środku znajduje się miękka pacynka, która pozwala na precyzyjne
rozprowadzenie bazy na powiece. Pojemność to 6,5 ml.
Konsystencja jest średnio gęsta,
przypomina jakby rzadki mus, łatwo się nią pracuje. Odcień jest beżowy, jednak
po roztarciu stapia się z kolorem skóry i staje praktycznie niewidoczny. W
bazie zatopione są maleńkie świecące drobinki, które były dla mnie
zaskoczeniem, spodziewałam się jednolitego koloru bez takich efektów. Na
szczęście nie są one mocno widoczne pod cieniami, sprawiają, że skóra jest
rozjaśniona.
Eyeshadow sprawia, że powieka staje się
wygładzona, jednolita i odpowiednio przygotowana na makijaż. Cienie nałożone na
taki podkład nie pylą się, dobrze przyczepiają skóry i nabierają mocniejszej
barwy. Baza nie zmienia koloru cieni, ale je podkreśla i uwidocznia. Makijaż na
bazie trzyma się dłużej niż bez, ale nie jestem w stanie podać Wam dokładnego
czasu, jest to zależne od rodzaju cieni. Robiąc eksperyment i malując jedno oko
z bazą, a drugie bez niej, różnicę widać od razu. Makijaż na powiece bez bazy
szybciej się ściera i traci na intensywności. Baza zabezpiecza cienie przed
migracją po powiece i nie pozwala, aby gromadziły się w załamaniach.
Puder Terracotta i baza Eyeshadow na stałe
zadomowili się w mojej kosmetyczce. Produkty te są godne polecenia i uwagi.
Pozwalają na wykonanie ładnego makijażu. Cena pudru to 34,99zł, a bazy 15,99zł
na stronie producenta.
Zobacz także:
Pochwalcie się znajomością marki Pierre
Rene, macie wśród jej produktów swój hit?
ta baza mnie bardzo interesuje! sama szukam takiej która by się sprawdziła przez kilka godzin
OdpowiedzUsuńOoo nigdy w życiu kosmetyków kolorowych tej marki :)
OdpowiedzUsuńDawno nie rozglądałam się za kosmetykami PR, ale muszę wspomnieć siostrze o bazie. Szukała ostatnio czegoś małego, taniego i skutecznego :)
OdpowiedzUsuńMiałam kiedyś kosmetyki z tej marki i byłam zadowolona. Motyw pantery na opakowaniach bardzo ładne, kuszące :)
OdpowiedzUsuńPuder w tym odcieniu, który posiadasz nie jest dla mnie, ale będę pamiętać że ogólnie dobrze się spisują :) Natomiast bazę pod cienie chętnie bym poznała bliżej.
OdpowiedzUsuńMoja baza pod cienie się kończy więc chętnie przetestuję teraz z tej firmy 😄
OdpowiedzUsuńKolory bronzerów całkiem przyjemne, ale musiałabym je zobaczyć na zywo :)
OdpowiedzUsuńŚliczne opakowania mają, takie panterkowe. własnie ja używałabym ich jako bronzer a nie puder;) Baz pod cienie mało używam, a wlaściwie wcale.
OdpowiedzUsuńLubię dobrej jakości pudry, ale obawiam się, ze te są jak dla mnie za mocno napigmentowane.
OdpowiedzUsuńMam tą bazę i jestem z niej zadowolona - cienie nie migrują już w załamania.
OdpowiedzUsuńPudry mają całkiem ładne opakowania. :) Ja chyba mimo, że ciemniejszy to wybrałabym jednak dla siebie ten cieplejszy odcień. Nawet jeśli jest lekko rudy.
OdpowiedzUsuńUwielbiam wszystkie bazy pod cienie do powiek. Sprawiają, że koloryt na powiece się wyrównuje, a na najtłustszej powiece cienie się dłużej utrzymują. Ciekawa jestem czy ten produkt poradził by sobie z moją tłustą powieką :D
OdpowiedzUsuńPanterka bardzo modna tej jesieni! ;)
OdpowiedzUsuńBaza zapowiada się ciekawie, chętnie wypróbuję;>
OdpowiedzUsuńZNam kilka produktów tej marki, ale nie do końca jestem ich fanką :D
OdpowiedzUsuńChetnie sprawdzilabym ta baze pod cienie do powiek
OdpowiedzUsuńPudry bardzo mi się podobają. I jakie mają fajne opakowania :)
OdpowiedzUsuńJa jeszcze nie miałam okazji ich poznać, ale czas to zmienić.
OdpowiedzUsuńMuszę wypróbować bazę pod cienie, koniecznie :) W oko wpadł mi też ten jaśniejszy bronzer.
OdpowiedzUsuńPodobają mi się bardzo odcienie tych bronzerów :)
OdpowiedzUsuńBaza pod cienie to podstawa pięknego i trwałego makijażu oka ❤️
OdpowiedzUsuńsuper że baza w widoczny sposób utrwala makijaż oczu. kiedyś używałam kosmetyków pierre Rene ale to było dawno
OdpowiedzUsuńBardzo fajnie się prezentują te pudry brązujące :)
OdpowiedzUsuńBaza mnie zaciekawiła. Obecnie mam z Wibo, ale nie jest zbyt udana.
OdpowiedzUsuńTen chłodniejszy idealny dla mnie :)
OdpowiedzUsuńBaza zdecydowanie mnie zaintrygowała! ;)
OdpowiedzUsuńCiekawe kosmetyki, mają piękne opakowania.
OdpowiedzUsuńFajnie wygląda ten blonzer Warm Bronze. Ciekawe czy pasowałby do mojej jasnej karnacji.
OdpowiedzUsuńNo to wiem na co będę polować na promocjach 😍😃
OdpowiedzUsuńpudry akurat dla mnie są za ciemnie, ale baza wygląda fajnie, moja właśnie mi się kończy więc się za nią rozejrzę
OdpowiedzUsuńbardzo ciekawi mnie ta baza :)
OdpowiedzUsuńPuder dla mnie zdecydowanie za ciemny , bazę chetnie bym poznała.
OdpowiedzUsuńbronzery mają ładne odcienie
OdpowiedzUsuńte pudry są strasznie ciemne.
OdpowiedzUsuńRzadko używa podkładów pod cienie, ponieważ mam delikatne oczy, które wiele rzeczy podrażnia.
OdpowiedzUsuńPrzyznam, że nie znam marki, a oba produkty mnie zaciekawiły.
OdpowiedzUsuńPieknie wygladaja te bronzery i wpisuja sie w najnowsze trendy, panterka znow w modzie hihihi ;)
OdpowiedzUsuńBazę chętnie bym wypróbowała. Nawet nie wiedziałam, że Pierre Rene ma taki kosmetyk w swojej ofercie. A puder mam w odcieniu Warm Bronze i bardzo go lubię. Początkowo wydawał mi się za ciemny (patrząc po kolorze w opakowaniu), ale bardzo przyjemnie się blenduje i daje naturalny efekt.
OdpowiedzUsuńMam te dwa pudry i kocham konturowanie nimi. Mają cudowne odcienie i super wydajność!
OdpowiedzUsuńtaka baza pod cienie to by mi się pewnie przydała :)
OdpowiedzUsuńFajnie te pudry wygladaja, ale dla mnoe bylyby raczej za ciemne.
OdpowiedzUsuńTa baza wydaje się być ciekawym produktem ;)
OdpowiedzUsuńBaza to podstawa ! A w takiej formie lubię Najbardziej ❤
OdpowiedzUsuńTen jasniejszy bronzer mysle ze moglby mi pasowac ;)
OdpowiedzUsuńJak tak patrzę po zdjęciach, to chyba też bym wybrała warm bronze :)
OdpowiedzUsuńKiedyś często używałam kolorówki tej marki i bardzo lubiła te produkty :) Z chęcią wypróbowałabym wszystkie te kosmetyki ;)
OdpowiedzUsuńMam te bronzery i bardzo je lubię, ten w ciepłej tonacji jest moim ulubionym na czas jesienno zimowy.
OdpowiedzUsuńFajne opakowania :) muszę wypróbować kosmetyki tej marki.
OdpowiedzUsuńPodobają mi się te panterkowe opakowania;>
OdpowiedzUsuńZaciekawiłaś mnie nimi, mają bardzo fajne i poręczne opakowania
OdpowiedzUsuńPierwsza moja myśl to terracota z Golden Rose;) którą mam i kocham ;)
OdpowiedzUsuńOpakowanie w panterkę mnie zachwyciło :)
OdpowiedzUsuńTa baza szczególnie mnie zaciekawiła :)
OdpowiedzUsuńCiekawe produkty, kiedy wykończę swoje zapasy z pewnością po nie sięgnę :)
OdpowiedzUsuńTą bazą pod cienie mnie zainteresowałaś. Mam tłusta powiekę i jeżeli decyduje się na pomalowanie się cieniami, bez bazy mój makijaż nie wygląda estetycznie, a już tym bardziej nie jest trwały. Podoba mi się, że jest z aplikatorem, lepsze to niż produkt w słoiczku.
OdpowiedzUsuńBaza to zdecydowanie produkt dla mnie, muszę zacząć więcej malować się cieniami, mam kilka małych paletek, które należałoby zużyć. Baza podbiłaby kolory na pewno :)
OdpowiedzUsuńTe pudry wyglądają bardzo zachęcająco :D
OdpowiedzUsuńZe względu na jasną karnacje pudry nie są dla mnie ale baza pod cienie jak najbardziej godna uwagi.
OdpowiedzUsuńFajną, kobiecą i jakże panterkową mają oprawę, całkiem na czasie.
OdpowiedzUsuńDokładnie!
UsuńPuder ma świetne opakowanie!
OdpowiedzUsuńPo bazę bardzo chętnie sięgnę z powodu jej aplikatora :)
OdpowiedzUsuńNie znam tej marki,ale podibaja mi sie panterkowe opakowania.
OdpowiedzUsuńTak się złożyło, że nie miałam nigdy żadnego kosmetyku tej marki.
OdpowiedzUsuńu mnie ostatnio ciezko z makijazem.. mam 6 tygodniowego maluszka. dobra baza jednak by mi sie przydala. dziekuje za polecenie pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńA baza pod makijaż, taka ogólna, nie wystarczy? Bo się zastanawiam, a zwykle cienie mi się rolują na oku.
OdpowiedzUsuńProdukt bardzo zachęcający. Urzekło mnie opakowanie w panterkę, więc mam już prezent dla mamy
OdpowiedzUsuńNa prezent się nadaje
OdpowiedzUsuńJeszcze nie używałam kosmetyków tej marki, ale z chęcią je poznam :)
OdpowiedzUsuńPanterkowe opakowania the best!
OdpowiedzUsuńCudne opakowanie!
OdpowiedzUsuń