Trio od Pierre Rene: pomadki Cashmere Lipstick, konturówki do ust Lip Matic, utrwalacz do makijażu Liquid Primer
Osoby, które regularnie mnie czytają wiedzą, że lubię produkty Pierre Rene
i pojawiło się na blogu sporo recenzji tych kosmetyków. Marka ta często gości w
moich dłoniach, chętnie sięgam po kilka ulubionych produktów do makijażu i z
ufnością sięgam po nowości. Dziś mam dla Was kolejne recenzję, tym razem trzech
produktów, a mowa o: pomadkach Cashmere Lipstick, konturówkach do ust Lip Matic
i utrwalaczu do makijażu Liquid Primer.
Pomadka Cashmere Lipstick Pierre Rene
„Kaszmirowa pomadka do ust to intensywny kolor, satynowe
wykończenie, absolutny komfort i trwałość. Jedwabiście kremowa formuła z
dodatkiem oleju ryżowego i wit. E nawilża i odżywia delikatną skórę ust, a
specjalnie dobrane pigmenty wzmacniają efekt odbijania świtała nadając ustom
subtelnego połysku. Eleganckie,
magnetyczne opakowanie.”
Pomadki znajdują się w prostych czarnych opakowaniach,
które są na magnez. Mają złote wstawki, które dodają całości klasy. Wygląd jest
klasyczny, podoba mi się ta prostota, która sama w sobie jest elegancka. Dodatkowo
pomadki zapakowane są w kartoniki. Pojemność pomadek to 3g.
Konsystencja pomadek jest kremowa, miękka, gładka, dobrze
rozprowadza się na ustach. Malowanie odbywa się łatwo, kolory są nasycone i
wystarczą delikatne ruchy, aby dokładnie i bez prześwitów pokryć usta. Wargi wyglądają elegancko, zdrowo, mają
półmatowe wykończenie z delikatnym połyskiem. Trwałość jest bardzo dobra,
pomadki utrzymują się do 5 godzin, następnie równomiernie się ścierają. Produkt
nie wysusza ust, a je pielęgnuje dzięki zawartości w składzie oleju ryżowego,
witaminy E.
Moje kolory to:
03- piękna czerwień, klasyczny kobiecy kolor
07- typowy nudziak w odcieniu delikatnego brązu
15- nasycony ciemny róż
Konturówka do ust Lip Matic Pierre Rene
„Nowej generacji automatyczna konturówka do ust o
kremowej konsystencji gwarantująca wyjątkowo gładki i precyzyjny makijaż ust.
Zapewnia pełen kolor i mocne krycie. Długotrwała formuła utrzymuje się na
ustach przez wiele godzin. Wodoodporna.”
Konturówki znajdują się w tradycyjnej postaci kredki, są
wykręcane z opakowania. Jedna ich część odpowiada kolorowi konturówka, druga
połowa jest czarna. Na opakowaniu mamy napis „Lip Matic” i nr koloru oraz nazwę
marki. Pojemność to 0,4g.
Struktura konturówek jest gładka, miękka, delikatna,
należy uważać, aby ich nie złamać. Przyjemna konsystencja pozwala na łatwą
aplikację konturówek na brzegach warg, tworząc kontur. Usta dzięki zastosowaniu
konturówek można optycznie powiększyć, wyglądają one na pełniejsze. Kolory
wsiąkają w skórę, przez co są trwałe, tworzą z pomadkami zgrany duet. Produkt
można stosować na całe usta.
Kolory jakie posiadam odpowiadają odcieniom wyżej opisanych pomadek. Numeracja jest taka sama i w łatwy sposób można dobrać do siebie pomadkę i konturówkę.
Utrwalacz do makijażu Liquid Primer
Pierre Rene
„Wielofunkcyjny płyn utrwalający makijaż. Niewielka ilość
dodana do produktu umożliwia aplikację na mokro cieni do powiek, pudrów,
bronzerów i róży podkreślając głębię ich koloru i przedłużając trwałość
makijażu. Doskonały również jako baza pod pomadki, glitery i cenie do powiek.
Dodanie Liqiud Primera do podkładu znacznie przedłuża jego trwałość, a cienie
do powiek zamienia w płynny eyeliner. Ponadto szybko i skutecznie przywróci
właściwą konsystencję wyschniętych produktów. Nadaje produktom wodoodporność.”
Primer znajduje się w małej szklanej buteleczce o
pojemności 15ml. Opakowanie zawiera pipetę, którą wydostajemy produkt z
opakowania, takie rozwiązanie jest dobrym i higienicznym rozwiązaniem. Produkt
dodatkowo umieszczony jest w kartonowym pudełeczku.
Konsystencja primera jest płynna, średniej gęstości i
bezbarwna. Produkt dobrze sprawdza się, jako baza pod cienie, sprawia, że ich
kolory są bardziej nasycone, dłużej się utrzymują w nienaruszonym stanie, nie
podkreślają załamań powieki. Dodanie kropelki utrwalacza do podkładu sprawia,
że staje się on trwalszy. Primer dobrze sprawdza się, gdy tusz jest zaschnięty,
wystarczy odrobinkę do niego dodać, po czym wstrząsnąć i mamy płynny tusz. Produkt
można nakładać także na usta przed pomalowaniem ich szminką, wtedy jest
wytrzymalsza.
Cała trójka opisanych produktów dobrze się u mnie
sprawdziła i jestem z nich zadowolona. Pomadki z konturówkami pozwalają mi
ładnie pomalować usta, a primer jest idealny do utrwalania kosmetyków
kolorowych. Znacie te produkty?
Nie stosowałam takiego primera
OdpowiedzUsuńTen primer wzbudził moje zainteresowanie.
OdpowiedzUsuńPomadki mają bardzo ładne kolory. Wszystkie trzy mi się podobają. Tego kosmetyku do utrwalania nie znam ale u mnie takie utrwalacze się nie sprawdzają.
OdpowiedzUsuńśliczne kolory mają te pomadki :) super, że te konturówki można idealnie dobrać do odcienia danej pomadki.
OdpowiedzUsuńmam utrwalacz i bardzo go lubię :)
OdpowiedzUsuńta środkowa pomadka jest prześliczna!!! chce ją :D
OdpowiedzUsuńNudziaka jest śliczny, chociaż i róż wyjątkowo mi się spodobał :)
OdpowiedzUsuńBardzo lubię produkty tej marki, zamówiłam właśnie paletę cieni i czekam :)
OdpowiedzUsuńświetny zestaw, pomadki i konturówki mają fantastyczne kolory, lubię mocno, wyraźnie podkreślać usta
OdpowiedzUsuńKolory szminek są piękne, oprócz tej ostrej czerwieni chętnie bym je nosiła Primer nigdy nie stosowałam takiej bazy pod makijaż
OdpowiedzUsuńTen nasycony ciemny róż bardzo do mnie przemawia, ponieważ bardzo lubię takie kolory :)
OdpowiedzUsuńPodobają mi się odcienie tych pomadek, jak również ich formuła. :)
OdpowiedzUsuńAle przepiekna pigmentacja tych pomadek!!
OdpowiedzUsuńOdcienie pomadek są przepiekne. Już widzę je wszystkie w mojej kosmetyczce.
OdpowiedzUsuńLubię kosmetyki Pierre Rene i uważam, że to niedoceniana marka. Kosmetyki mają świetnej jakości i ładny design opakowań, co dla mnie akurat też jest ważne. Szminki wyglądają super. Nosiłabym wszystkie kolory. Ostatnio wolę takie kremowe formuły:)
OdpowiedzUsuńMam z tej firmy kilka kosmetyków i jestem z nich bardzo zadowolona, najbardziej przypadł mi chyba tusz do rzęs. Tych jednak jeszcze nie używałam.
OdpowiedzUsuńKolory tych pomadek są obłędne 💚 szczególnie róż !
OdpowiedzUsuńPomadki bardzo lubię. Konturowki nie koniecznie. A utrwalać mam ale innej marki. Bardzo podobają mi się te kosmetyki
OdpowiedzUsuńAle ładne pomadki i konturówki, najbardziej podoba mi się ten róż ;)
OdpowiedzUsuńTen primer to genialna sprawa!
OdpowiedzUsuńMoże i ja bym coś z tej firmy wypróbowała, nigdy chyba nie miałam :)
OdpowiedzUsuńWpadły mi w oko pomadki. Szczególnie ten różowy odcień :) Szkoda tylko, że mają taki ścinany sztyft - nie przepadam za takimi.
OdpowiedzUsuńPomadkami zostałam skuszona.Konturówki także.Utrwalaczy nie używam
OdpowiedzUsuńPiękne kolorki mają zarówno pomadki, jak i konturówki. Najbardziej zainteresował mnie jednak ten utrwalacz do makijażu, bo nie miałam jeszcze tego typu produktu w takiej formie :)
OdpowiedzUsuńkolorki bardzo ładne, modne. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńPiekne sa te pomadki i konturowki, wygladaja na zdecydowanie drozszej marki, a ten utrwalacz niesamowicie mnie zaciekawil ;)
OdpowiedzUsuńPomadka z konturówka to to, co uwielbiam! Oczy mogą być naturalne, ale usta lubię umalować.
OdpowiedzUsuńale przepiękne kolory pomadek wybrałaś, zwłaszcza ten róż zwrócił moją uwagę
OdpowiedzUsuńlubię takie delikantne kolory z matowym wykończeniem
OdpowiedzUsuńIle kolorowych dobroci tu u Ciebie widzę :)
OdpowiedzUsuńPomadki i konturówki pięknie się prezentują. A ten utrwalacz bardzo mnie zaciekawił.
OdpowiedzUsuńW pomadkach mogłabym się zakochać :)
OdpowiedzUsuńFajny zestaw jako prezent dla miłośniczki makijażu😘🎁
OdpowiedzUsuńFajny zamiennik dla inglotowskiego Duraline :)
OdpowiedzUsuńPomadki wydają mi się ciekawe, ładne kolory i opakowanie :)
OdpowiedzUsuńUtrwalacz mnie zaintrygował :)
OdpowiedzUsuńPiękne kolory! Ja mam bzika na pukcie pomadek ale później nie mam okazji żeby je wykorzystać na ustach :)
OdpowiedzUsuńPierre Rene chyba nieco zmieniło kolor konturówki 07, choć mam nadzieję, że to tylko różnica wynikająca ze światła lub zdjęć.
OdpowiedzUsuń07 to moja ulubiona konturówka, mam ją w zapasie kilku sztuk bo pasuje również wielu klientkom. Zakochana w tym kolorze kupiłam w ciemno pomadkę 07 i niestety... kolor jest świetnym nudziakiem, ale brakuje mu tej kropli różu, która jest w konturówce.
Koniecznie musze pomacać konturówki, bo bardzo mi się kolorki spodobały.
OdpowiedzUsuńTe pomadki mi się podobaja, ale pewnie wszystko by było nimi usmarowane ;)
OdpowiedzUsuńPrzepiękne są te pomadki, mają takie intensywne kolory.Szkoda, że nie ma odcieni pomiędzy, bo żaden z nich się dla mnie nie nadaje.
OdpowiedzUsuń