Masło do ust i masło do ciała Skin Food marki Weleda
Nasza skóra i usta zimą wymaga specjalnej pielęgnacji, która
zapewni jej dobry poziom nawilżenia, odżywienia i ochrony. W tym celu należy
wybierać odpowiednie produkty, które spełnią nasze oczekiwania i we właściwy
sposób zadbają o skórę i usta. Takimi produktami bez wątpienia są kosmetyki
marki Weleda, a dokładnie masło do ust i masło do ciała z serii Skin Food.
Masło do ciała Skin Food Weleda
„Przeznaczone do intensywnej pielęgnacji i odżywienia bardzo
suchej i szorstkiej skóry. Jego bogata konsystencja, łatwo się rozprowadza i
dobrze wchłania, przynosząc skórze natychmiastową ulgę i komfort. Łagodzące
wyciągi roślinne z fiołka, nagietka lekarskiego i rumianku, harmonizują skórę,
a organiczne masło shea i olej kokosowy, intensywnie ją odżywiają. Kosmetyk
zapewnia długotrwałe nawilżenie i ochronę przed wysuszeniem.”
Masło umieszczone jest w prostym plastikowym opakowaniu.
Szata graficzna ładna, przejrzysta i czytelna, zielona etykieta przyciąga wzrok.
Pojemność 150ml. Pod zakrętką znajduje się dodatkowe zabezpieczenie w postaci
sreberka, wielki plus za takie rozwiązanie, które lubię, ponieważ daje mi
pewność, że pierwsza zaglądam do środka.
Konsystencja masła jest zbita, średnio miękka, całkiem
dobrze nabiera się ją na palce, a następnie rozprowadza na skórze. Masło ma
jasno kremowy kolor, jest aksamitne i przyjemne w dotyku. Zapach produktu jest
delikatny i przyjemny, nie utrzymuje się długo na skórze.
W składzie masła znajdziemy same wspaniałe naturalne
składniki takie jak: olej z nasion słonecznika, masło z nasion kakaowca, gliceryna,
masło shea, wyciąg z rozmarynu, ekstrakt z rumianku, wyciąg z kwiatów nagietka,
wyciąg z fiołka, wyciąg z chrzęśnicy kędzierzawe.
Masło Skin Food do ciała dobrze rozprowadza się na skórze,
otacza ją przyjemną delikatną warstwą, która szybko wnika w skórę. Ciało staje
się po użyciu masła nawilżone, gładkie, miękkie, a po kilku zastosowaniach
także odżywione. Suche miejsca znikają, zostają złagodzone podrażnienia, skóra
jest w dobrym stanie. Masło ochrania ciało przed wysuszeniem i negatywnym
wpływem ujemnej temperatury, a także suchego powietrza w domu. Produkt jest
godny polecenia.
Masło do ust Skin Food Weleda
“Przeznaczone do codziennej pielęgnacji i ochrony bardzo
suchych, spierzchniętych i popękanych ust. Zawiera naturalne olejki i wyciągi
roślinne. Intensywnie odżywia, zmiękcza i uelastycznia skórę warg, przynosząc
im natychmiastową ulgę. Tworzy barierę ochronną przed wpływami zewnętrznymi,
takimi jak zimne i suche powietrze, chroniąc usta przed wysuszeniem. Produkt
odpowiedni dla osób z nietolerancją glutenu.”
Masełko do ust mieści się w małej miękkiej tubce, która
dodatkowo umieszczona jest w kartoniku, na którym znajdziemy wszelkie
informacje na jego temat. Opakowanie jest zielona z białą końcówką, która
skrywa pod sobą owalne zakończenie z dziurką, przez którą wychodzi masełko.
Pojemność 8ml.
Konsystencja produktu nie przypomina masła, a raczej coś w
rodzaju balsamu/żelu. Jest delikatnie zbita, o herbacianej półprzeźroczystej strukturze,
ale z łatwością rozprowadza się na ustach, tworząc oleistą powłokę. Zapach
delikatny i subtelny.
Skład masła do ust zawiera: olej z nasion słonecznika, wosk
pszczeli, gliceryna, wyciąg z fiołka, wyciąg z rozmarynu, olejek eteryczny z
rumianku, wyciąg z kwiatów nagietka.
Masło do ust Skin Food dobrze się rozprowadza, chociaż nie
do końca odpowiada mi forma aplikacji. Usta zostają pokryte miękką
konsystencją, która zmienia się pod wpływem ciepła ciała. Wargi są odpowiednio
chronione przed warunkami atmosferycznymi, stają się nawilżone i gładkie.
Masełko nawilża i odżywia, sprawia, ze wargi nie są suche, popękane i
spierzchnięte. Jest to produkt, który towarzyszy mi, gdy wychodzę na pole i
nosze je w kurtce.
Masła Skin Food Weleda dobrze się u mnie sprawdziły, ich
działanie jest zadowalające. Produkty pozytywnie wpływają na stan miejsc, gdzie
zostają nałożone. Ciało i usta są odpowiednio pielęgnowane i co ważne przez
naturalne kosmetyki.
Znacie produkty Weleda? Sięgacie po ochronne produkty w
czasie zimy?
u mnie to masło do ust nie zdało egzaminu , nie podoba mi się opakowanie i ciężko mi było wydobyć produkt ! ale masło do ciała to istny sztos !! uwielbiam. zapach jest cudowny :) . Jestem ciekawa innych produktów firmy Weleda, bo wcześniej nie znałam. U mnie jako tako zimy nie ma, ani mrozu zbytniego, a o śniegu nie wspominając, ale tak - dbam i chronię skórę, bo mam AZS, więc podwójnie muszę dbać. Pomimo, że tej zimy u mnie nie ma to czasem są mocne wiatry co źle wpływa na stan mojej skóry.
OdpowiedzUsuńOjej, szkoda. Juz sie na to maslo polacilam. A po twoim komentarzu zwątpilam....
Usuńmasło do ciała ciekawie się prezentuje :)
OdpowiedzUsuńZdecydowanie potrzebuję tego typu produktów teraz zimą. Niestety jeszcze nie udało mi się znaleźć nic, co nawilży moje dłonie czy usta na długi czas i czego nie będę musiała nakładać od nowa co chwilę. Być może warto wypróbować coś nowego ;)
OdpowiedzUsuńBardzo ciekawe maslo.... W zimowe dni super sprawa.
OdpowiedzUsuńPo produkty ochronne jak najbardziej sięgam zimą. Tych produktów nie miałam, ale mam malutki kremik weleda, tylko, ze jeszcze nie otwarty
OdpowiedzUsuńTaki balsam do ciała i u mnie by się teraz sprawdził! Zimą koja skóra jest jeszcze bardziej sucha, delikatna i wrażliwa!
OdpowiedzUsuńDużo o nich ostatnio słyszałam. Na masło do ciała mam ogromną chęć.
OdpowiedzUsuńMnóstwo informacji na instagramie o tych kosmetykach. Masełko do ust chętnie bym wypróbowała, bo ostatnio są bardzo spierzchnięte :(
OdpowiedzUsuńMasełko do ciała ratujr moje szorstkue jolona. Sprawdza sie rewelacyjnuec
OdpowiedzUsuńCałkiem fajny skład;)
OdpowiedzUsuńAleż głośno się zrobiło o tych kosmetykach 😀 Treściwe masło by mi się przydało.
OdpowiedzUsuńSłyszałam o nich, że są świetne.
OdpowiedzUsuńMasło do ciała dość szybko mi poszło, to drugie oddałam córce :)
OdpowiedzUsuńZ produktami tej firmy nie miała jeszcze styczności jednak o tej porze roku takie preparaty są na wagę złota. Muszę zakupić i sprawdzić na sobie.
OdpowiedzUsuńBardzo się polubiłam z tymi kosmetykami :) Faktycznie, są idealne do stosowania zimą i pomagają zadbać o suchą skórę :)
OdpowiedzUsuńmarkę znam z blogów. Powyższy zestaw często widuję na blogach.
OdpowiedzUsuńPodobno ten krem jest od ok stu lat na rynku.
Usuńnaczytałam się już o tych produktach i nie ukrywam, że masełko do ciała bardzo mnie ciekawi
OdpowiedzUsuńna oba te kosmetyki mam ochotę :) dużo dobrego o nich czytałam :)
OdpowiedzUsuńmasełko do ciała ma genialną konsystencje!
OdpowiedzUsuńten duet jest ostatnio bardzo popularny mnie najbardziej interesuje bogate masełko, idealne dla mojej skóry
OdpowiedzUsuńCiekawy produkt
OdpowiedzUsuńJa stosuję produkty ochronne i to nie tylko przez zimę, ale przez cały rok. Markę znam, lecz tych produktów jeszcze nie miałam- jeszcze bo masełko do ust mnie kusi ;)
OdpowiedzUsuńWidziałam te kosmetyki na wielu blogach, ale sama nie miałam okazji przetestować. Do mnie jakoś nie bardzo przemawia szata graficzna, a jednak jestem wzrokowcem :D Gdybym zobaczyła w drogerii to raczej bym nie sięgnęła ;)
OdpowiedzUsuńTeż jesteśmy po testach tych kosmetyków 😁 i zadowoleni
OdpowiedzUsuńPrzy najblizszej wizycie w drogerii spojrze na to maslo, szukam wlasnie fajnego nawilzacza :D
OdpowiedzUsuńBardzo rzadko używam masła do ciała, choć jego właściwości dobrze wpływają na moją skórę. Chyba czas zmienić nawyki :)
OdpowiedzUsuńNie miałam okazji poznać, jakoś nie wpadły mi w ręce kosmetyki tej firmy. Masło do ciała wydaje się warte spróbowania.
OdpowiedzUsuńchętnie przetestuję :)
OdpowiedzUsuńTe kosmetyki są chyba jakieś popularne, bo często je widzę :). Same pochwały :)
OdpowiedzUsuńLubię takie masełka, zarówno do ust jak i do ciała :)
OdpowiedzUsuńMasło do ciała mam zamiar wypróbować. Natomiast produktów do ust mam zapas, więc to odpuszczę :)
OdpowiedzUsuńUwielbiam kosmetyki tej firmy. Obecnie używamy ich past do zębów
OdpowiedzUsuńBalsam bardziej mnie kusi, ale maslo też bym przetestowała. Słyszałam sporo pozytywnych opinii :)
OdpowiedzUsuńpolubiłam się z owymi mazidłami bardzo:)
OdpowiedzUsuńBardzo polubiłam zapach tych kosmetyków :) Zapewniają one optymalne nawilżenie skóry, choć w przypadku skóry wybitnie przesuszonej, mogą potrzebować silniejszego wsparcia :)
OdpowiedzUsuńJakoś nie przepadam za masłami
OdpowiedzUsuńwygląda bardzo treściwie i bogato:) akurat często sięgam po słoiczek z Tisane, tego akurat nie znałam:)
OdpowiedzUsuńMasło mam w planach wypróbować. Oczywiście masło do ciała :) jak czytam opinie to są dość dobre. No i po Twojej recenzji z pewnością po nie sięgnę
OdpowiedzUsuńMasło prezentuje się super i na pewno by służyło mojej suchej skórze ;)
OdpowiedzUsuńDużo osób ostatnio pisała o tych produktach i myślę że może kiedyś jak zużyje wszystkie moje zapasy to się na nie skuszę
OdpowiedzUsuńJeszcze nie używałam tych kosmetyków.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie
https://jmzphotography.eu
Masło do ust to mój hit. Ja ogólnie nie używam produktów nawilżających do ust bo nie lubię, nie chce mi się i w ogóle- to ma tak fajny zapach że chętnie sięgam i widzę efekty!
OdpowiedzUsuńNie testowałam jeszcze takiego masła do ust, ale chętnie wzięłabym je na testy - jestem bardzo ciekaw tego jak się sprawdzi mimo tego, że od długiego czasu jestem wierna pomadkom :)
OdpowiedzUsuńBardzo mi się podobają opakowania tej marki. Są proste, ale czytelne :)
OdpowiedzUsuńMasełko mnie kusi by go kupić ❤️
OdpowiedzUsuńKocham takie konkretne masła do ciała <3
OdpowiedzUsuńJa z obu produktów jestem bardzo zadowolona :) Dobrze się u mnie sprawdziły :)
OdpowiedzUsuńZnam kilka produktów tej marki, choć były to głównie miniatury. Muszę przyznać, że zrobiły na mnie dobre wrażenie. Chętnie użyłabym tego masła do ust :)
OdpowiedzUsuńMasło do ust Skin Food szczególnie wpadło mi w oko.
OdpowiedzUsuńTo chyba wyraźny znak, żebym to kupiła ;) Jest dość popularne to masło do ust ;)
OdpowiedzUsuńZaciekawiło mnie zarówno masło do ust jak i do ciała.
OdpowiedzUsuńJak ja kocham kolor tych opakowań <3333 za to bym je kupiła nawet :)
OdpowiedzUsuńPolubiłam ten duecik. Najbardziej masło do ust:)
OdpowiedzUsuń