Naturalne masło z zielonego jęczmienia Botanicum
Kilka miesięcy temu otrzymałam ambasadorską paczkę od sklepu
BioEcoLife. Od tamtego czasu testuję kosmetyki, jakie się w niej znajdowały i
co jakiś czas je dla Was opisuję. Dziś jest kolejna recenzja produktu marki
Botanicum, a mowa o naturalnym maśle z zielonego jęczmienia. Poniżej dowiecie
się o moich wrażeniach związanych z tym produktem. Zapraszam.
Masło z zielonego jęczmienia Botanicum
„Naturalne Masło do ciała z zielonego jęczmienia jest
panaceum na wszelkie uszkodzenia skóry, niedożywienie, skórę starzejącą się, ze
skłonnością do podrażnień, cienką, wrażliwą. Stosuj się je po zimie, gdy skóra
jest wysuszona, po lecie, kiedy jest bardzo przesuszona, gdy masz podrażnienia,
uszkodzenia skóry oraz, gdy zauważysz pierwsze objawy utraty elastyczności.
Naturalne Masło do
ciała z zielonego jęczmienia zawiera w swoim składzie substancje aktywnie
czynne z jęczmienia, przede wszystkim chlorofil. Aktywizuje procesy regeneracji
komórkowej. Jest bardzo silnym antyoksydantem, działa przeciwzapalnie,
intensywnie nawilża, koi podrażnienia, regeneruje, ma działanie dotleniające,
powoduje samo regenerację komórek, skóry, uszkodzonych tkanek.”
Masło mieści się w małym szklanym słoiczku z czarną
nakrętką. Pojemność opakowania to 120ml. Szata graficzna prosta, na białej
naklejce znajdują się wszelkie informacje na temat produktu. Wygląd słoiczka
nawiązuje do natury, podoba mi się jego schludny desing.
Konsystencja masła jest zbita i twarda, jednak pod wpływem
ciepła dłoni staje się miękka i łatwo nabrać ją na palce. Masło ma
biało-kremowy kolor z delikatnym zielonym nalotem. Charakteryzuje się pięknym cytrynowym
zapachem, który dość długo utrzymuje się na skórze.
Masło z zielonego jęczmienia przeznaczone jest do
pielęgnacji ciała, które potrzebuje dawki nawilżenie, regeneracji i odżywienia.
Z ciekawością zabrałam się za poznanie produktu, ale już przy pierwszej
aplikacji byłam średnio zadowolona. Masło łatwo rozprowadza się na skórze, ale
bardzo długo wchłania, pozostawia tłustą i śliską warstwę, skóra się świeci i
lepi. Pomyślałam, że nałożyłam za dużo produktu i kolejnego dnia zmniejszyłam
ilość, jednak skóra nadal była pokryta nieprzyjemną powłoką, spróbowałam
jeszcze raz i niestety ten sam efekt mnie zniechęcił. Na uznanie zasługują
efekty, ponieważ skóra była bardzo gładka, miękka, super nawilżona i
zdecydowanie lepiej wyglądała. Postanowiłam używać malutkiej ilość produktu
tylko na kolana, pięty i łokcie gdzie skóra jest mocno sucha i tak stosowałam
masło. Produkt jest bardzo wydajny, a data ważności krótka, więc postanowiłam znaleźć
mu inne zastosowanie i padło na włosy.
Masło nakładałam na wilgotne włosy przed myciem na godzinę,
czasem dłużej. Taki czas pozwalał wchłonąć się mu we włosy, po czym je myłam.
Pasma już podczas mycia były lejące i gładkie. Rozczesywanie nie sprawiało
najmniejszego problemu, a efekty po wysuszeniu włosów były świetne. Włosy były
bardzo gładkie, nawilżone, dociążone, dobrze się układały i co najbardziej mi
się podobało, były przyjemnie mięsiste. Postanowiłam stosować to masło przez
dłuższy czas na włosy i tak nakładałam je przez kilkanaście myć pod rząd i
zauważyłam sporą zmianę w stanie włosów. Pasma stały się bardziej odżywione,
zregenerowane, bardziej błyszczące, miękkie i zdrowe po same końce.
Masło z zielonego jęczmienia to ciekawy produkt, szkoda że
nie polubiłam się z nim używając go do jego przeznaczenia. Jednak efekty, jakie
daje na włosach, są tak dobre, że nie wyobrażam sobie stosować go teraz
inaczej. Na pochwałę zasługuje skład masła, w którym znajdziemy tuto masło shea
i ekstrakt z jęczmienia.
Znacie masło z zielonego jęczmienia? Stosowaliście kiedykolwiek
kosmetyki z jęczmieniem w składzie?
Chyba nigdy nie używałam kosmetyków z jęczmieniem w składzie :)
OdpowiedzUsuńZaskoczyłaś mnie z tym stosowaniem na włosy. No ale fakt, jak data krótka to trzeba zużyć :)
OdpowiedzUsuńNa włosy na potrafię nałożyć wszystko 😃
UsuńNie używałam nigdy kosmetyków z jęczmieniem. Z dwojga złego dobrze, że masło sprawdziło się na czymś innym 😀
OdpowiedzUsuńFajnie, że znalazłaś inne zastosowanie i jesteś zadowolona :)
OdpowiedzUsuńLubię, gdy kosmetyki można wykorzystać w inny sposób niż ich docelowe przeznaczenie. Wtedy nawet jeśli nam nie odpowiadają, nie idą na zmarnowanie.
OdpowiedzUsuńNie używałam jeszcze żadnego produktu z jęczmieniem w składzie. Dobrze wiedzieć, że sprawdza się też na włosach to masło.
OdpowiedzUsuńooo na pewno pokochałabym to masełko za walory pielęgnacyjne , uwielbiam tak gęste olejowe kosmetyki do ciała
OdpowiedzUsuńSzkoda, że nie spisało się na skórze, ale super, że znalazłaś mu inne zastosowanie! Sama chętnie przetestowałabym je na włosach! :) Nie znam tej firmy i kosmetyków, ale szklany słoiczek skradł moje serce i muszę się z nimi bliżej poznać.
OdpowiedzUsuńMnine na pewno zachwyciłaby konsystencja :) Bardzo lubię takie zbite masła do ciała. Jeśli tylko będę miała okazję to na pewno je wypróbuję :)
OdpowiedzUsuńNie znam tego masełka, ale widzę, że stworzone w sam raz dla mnie.
OdpowiedzUsuńFajna recenzja, z chęcią sięgnęłabym po to masło : )
OdpowiedzUsuńJa wolę zdecydowanie olejki do ciała.
OdpowiedzUsuńMa ciekawe zastosowania :) Na pewno przydatne.
OdpowiedzUsuńuwielbiam wszelkie masła do ciała. Z jęczmieniem jeszcze nie miałam, chętnie spróbuję
OdpowiedzUsuńMożna by to zgłosić producentowi, może zmieni jego przeznaczenie 😀
OdpowiedzUsuńJak zawsze - naturalne najlepsze.
OdpowiedzUsuńwidzę że i mi takie masełko przydałoby sie na włosy.
OdpowiedzUsuńNie znam tego masła jeszcze. Nigdy nie stosowałam maseł na włosy hmm :) ale z opisu konsystencji to mam podobne masło różane, też pozostawia właśnie taką świecącą powłoczkę.
OdpowiedzUsuńNie znam ani masła z jęczmieniem ani chyba żadnych kosmetyków z jęczmieniem w składzie.. pewnie to kwestia tego, że nie stosuje ich prawie :)
OdpowiedzUsuńDobrze że sprawdził się nawet na włosach :)
OdpowiedzUsuńFajnie, że działa na włosy. Grunt to znaleźć dobre zastosowanie :)
OdpowiedzUsuńHi hi hi ja staram się opanować jak na razie smak zielonego jęczmienia w koktajlach :-)
OdpowiedzUsuńNie używam maseł do ciała więc nie jestem nim zainteresowana.
OdpowiedzUsuńTo na włosy można 😀
UsuńMam podobne masło innej marki i tez na wlosy jest genialnel na skóre takie sobie ;)
OdpowiedzUsuńSkoro fajnie działa na włosy jak czytam to czuje się zachęcona do wypróbowania.
OdpowiedzUsuńWszyskiego dobrego w 2019 roku.
Pierwszy raz widzę ten produkt!
OdpowiedzUsuńJestem ciekawa czy masło sprawdziłoby się u mnie... myślę, że warto się o tym przekonać :)
Pozdrawiam i zapraszam do mnie w wolnej chwili.
Takiego produktu jeszcze nie uzywalam 😮😮 Podoba mi się 🔥
OdpowiedzUsuńZ chęcią bym coś takiego spróbowała
OdpowiedzUsuńTe maselko robi na mnie bardzo dobre wrażenie :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam cieplutko
www.just-do-one-step.pl
To masełko ma genialną konsystencję, ciekawa jestem bardzo zapachu :)
OdpowiedzUsuńCzyli masełko wszechstronne, super pomysł z wykorzystaniem do włosów ;)
OdpowiedzUsuńNa włosy też bym chętnie nałożyła, dobre zastosowanie na niego znalazłaś ;)
OdpowiedzUsuńUwielbiam wszelkiego rodzaju masła, muszę koniecznie to przetestować 😊
OdpowiedzUsuńJeszcze nigdy nie stosowałam! Ale napewno działa świetnie! :)
OdpowiedzUsuńUwielbiam takie masła do ciała, muszę spróbować tego :)
OdpowiedzUsuńBardzo ciekawa opcja, choc jestem ciekawa czy u mnie by sie sprawdzilo w swoim przeznaczeniu :) Lubie tego typu produkty <3
OdpowiedzUsuńU mnie włosy nie wiem czy by przeżyły nałożenie tego specyfiku 😄
OdpowiedzUsuńDawno nie używam masła ale czas do niego wrócić ��
OdpowiedzUsuń