Muffinki ze szpinakiem i serem feta
Nie jestem tradycjonalistką w kuchni, lubię poznawać nowe
smaki, łączyć przepisy i tworzyć swoje dania. Jeszcze nigdy nie upiekłam dwóch
takich samych ciast, zawsze coś zmieniam i sama siebie zaskakuję. Tak samo jest
z innymi daniami. Uwielbiam muffinki i tym razem postanowiłam przygotować je na
słono wykorzystując to, co aktualnie znajdowało się w lodówce i tak powstały
muffinki ze szpinakiem i serem feta.
Składniki na ok. 30szt.:
- 300g mąki
- 2 płaskie łyżeczki proszku do pieczenia
- 1 łyżeczka soli
- 2-3 jajka
- 250ml jogurtu naturalnego
- 100ml oleju
- 200g mrożonego szpinaku
- 100g sera feta
4. Jeśli ciasto jest rzadkie, dodajemy mąkę, jeśli zbyt gęste mleko.
5. Do papilotek na muffinki nakładamy gotową masę do wysokości 2/3. Ja używam silikonowych pojemniczków, łatwo wyjmuje się z nich gotowe muffinkii, nie przywierają do nich jak papierowei są wielokrotnego użytku.
6. Piekarnik nagrzewamy do 180’ i pieczemy muffinki na złoty kolor ok. 25minut. Muffinki należy piec z użyciem nagrzewania góry i dólu bez użycia termoobiegu, wtedy równo wyrastają.
7. Upieczone muffinki wyciagamy, lekko studzimy i zjadamy.
8. Jeśli chcemy przechować muffinki przykrywamy je ściereczką, aby nie obeschły, trzymamy w suchym i chłodnym miejscu nie dłużej niż dobę.
- 300g mąki
- 2 płaskie łyżeczki proszku do pieczenia
- 1 łyżeczka soli
- 2-3 jajka
- 250ml jogurtu naturalnego
- 100ml oleju
- 200g mrożonego szpinaku
- 100g sera feta
Przygotowanie:
1. Szpinak rozmrażamy na suchej patelni i trzymamy na ogniu, aż odparuje woda, następnie studzimy.
2. W misce łączymy mąkę, proszek do pieczenia, sól, jajka, jogurt i olej na gładką masę przy użyciu miksera.
3. Do masy dodajemy zimny szpinak i drobno pokrojony ser
feta. Wszystko razem mieszamy.1. Szpinak rozmrażamy na suchej patelni i trzymamy na ogniu, aż odparuje woda, następnie studzimy.
2. W misce łączymy mąkę, proszek do pieczenia, sól, jajka, jogurt i olej na gładką masę przy użyciu miksera.
4. Jeśli ciasto jest rzadkie, dodajemy mąkę, jeśli zbyt gęste mleko.
5. Do papilotek na muffinki nakładamy gotową masę do wysokości 2/3. Ja używam silikonowych pojemniczków, łatwo wyjmuje się z nich gotowe muffinkii, nie przywierają do nich jak papierowei są wielokrotnego użytku.
6. Piekarnik nagrzewamy do 180’ i pieczemy muffinki na złoty kolor ok. 25minut. Muffinki należy piec z użyciem nagrzewania góry i dólu bez użycia termoobiegu, wtedy równo wyrastają.
7. Upieczone muffinki wyciagamy, lekko studzimy i zjadamy.
8. Jeśli chcemy przechować muffinki przykrywamy je ściereczką, aby nie obeschły, trzymamy w suchym i chłodnym miejscu nie dłużej niż dobę.
Muffinki pieką się na złoty kolor z chrupką skórką i
wilgotnym środkiem. Najlepiej smakują ciepłe, choć na zimno także są dobre. Muffinki
ze szpinakiem i serem feta, są idealne na przekąskę, śniadanie czy kolację.
Przepis można modyfikować i dodawać do niego różne warzywa lub kurczaka/szynkę. U mnie
dziś podstawowa wersja. Bardzo lubię takie muffinki w towarzystwie
czerwonego barszczyku, idealny posiłek do podniesienia poziomu żelaza w organizmie.
Ogólnie lubię spędzać czas w kuchni, gotować i piec, ale nie znoszę zmywania brudnych naczyń i przyrządów kuchennych, a brudzę ich zawsze dużo. Zastanawiam się już czasem nad zakupem zmywarki, na moje potrzeby idealna byłaby zmywarka gastronomiczna.
Ogólnie lubię spędzać czas w kuchni, gotować i piec, ale nie znoszę zmywania brudnych naczyń i przyrządów kuchennych, a brudzę ich zawsze dużo. Zastanawiam się już czasem nad zakupem zmywarki, na moje potrzeby idealna byłaby zmywarka gastronomiczna.
Lubicie muffinki na słono, czy wolicie tradycyjne słodkie
wypieki?
Poznaj przepis na:
→ Pancakes
Kochamy babeczki a w takim wydaniu jeszcze ich nie pałaszowaliśmy. Chętnie wypróbujemy Twój przepis :)
OdpowiedzUsuńPysznie wyglądają, muszę zrobić. Dzięki za ten przepis ♥
OdpowiedzUsuńWyglądają genialnie 😊
OdpowiedzUsuńWyglądają pysznie, choć ja za szpinakiem nie przepadam :P
OdpowiedzUsuńJa już najedzona, a ty robisz mi ochotę! Super wyglądają:)
OdpowiedzUsuńWyglądają smacznie :)
OdpowiedzUsuńRobiłam tylko i wyłącznie muffinki na słodko! :)
OdpowiedzUsuńZ chęcią przetestuje przepis, bo nie będę ukrywać bardzo zaciekawiła mnie takie połączenie smaków.
Pozdrawiam serdecznie i zapraszam do siebie!
Wyglądają pysznie... nie ukrywam, że mam na nie ochotę!
OdpowiedzUsuńMuffinki uwielbiam w każdej formie! Z wytrawnych najbardziej urzekły mnie z boczkiem i jajkiem.
OdpowiedzUsuńJa bardzo lubię muffinki w wytrawnej wersji. Te w Twoim wykonaniu też zapewne przypadłyby mi do gustu.
OdpowiedzUsuńNie znałam takich muffinow. Bardzo lubię takie smakołyki
OdpowiedzUsuńTen komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńWow. Ja i moje Cudaki uwielbiamy muffinki pod każdą postacią . Wypróbujemy w weekend ;)
OdpowiedzUsuńBardzo lubię połączenie szpinak + feta - a w takich muffinkach smakuje pewnie jeszcze lepiej :)
OdpowiedzUsuńMusiałabym kiedyś wypróbować, bo mąż bardzo lubi fetę :)
OdpowiedzUsuńfajny przepis!
OdpowiedzUsuńmuffiny uwielbiam, a wytrawne to już w ogóle! u mnie podobne przepisy, zapraszam!
http://www.zwidokiemnastol.pl/index.php/przepisy/muffiny-z-czosnkiem-niedzwiedzim/
http://www.zwidokiemnastol.pl/index.php/przepisy/muffiny-z-pesto-i-rukola/
http://www.zwidokiemnastol.pl/index.php/przepisy/wytrawne-muffiny-z-pesto/
Łooo, ale narobiłaś ochoty! :) Juz wiem, co w weekend będę jadła na śniadanie :D
OdpowiedzUsuńUwielbiam szpinak i uwielbiam ser feta. Takiej wersji jeszcze nie jadłam, więc z chęcią spróbuję ;)
OdpowiedzUsuńSzpinak i fetą to wspaniałe połączenie. Również robimy takie maffinki. To jedne z naszych ulubionych. Często je robię, gdy wybieramy się na rodzinny piknik 😉
OdpowiedzUsuńCiekawa jestem ich smaku, wyglądają świetnie :) Też lubię różne eksperymenty kulinarne :)
OdpowiedzUsuńLubię próbować nowe rzeczy, do muffinek nigdy nie byłam przekonana, bo wydawały mi się zawsze takie suche. Muszę spróbować wersji wytrawnej :)
OdpowiedzUsuńJeszcze nigdy nie jadłam suchych, a te z fetą są odpowiednio wilgotne. Po prostu pyszne. Idealne do lunchboxow 😉
UsuńWyglądają bosko. Muszę spróbować, tym bardziej, że szpinak bardzo lubię a połączenie go z fetą jest genialne.
OdpowiedzUsuńJa nie zawsze lubię rzeczy na słodko, tak więc dla mnie to byłaby świetna wersja!
OdpowiedzUsuńPrzepis w sam raz dla mnie :D Lubię szpinak, a takie muffinki nadadzą się nawet do zabrania do pracy :)
OdpowiedzUsuńTotalnie wpisałaś się w mój gust kulinarny!!! Uwielbiam szpinak - będą jak znalazł na weekend! :)
OdpowiedzUsuńJa w sumie widziałabym je z mozarellą, bardzo lubię ją na ciepło ;)
OdpowiedzUsuńZbliżają się urodziny mojej córki, myślę, że na stole super się zaprezentują :)
OdpowiedzUsuńZdrowe , piękne i wiosenne 😊 Jeżeli sa smaczne to już komplet!
OdpowiedzUsuńPrzepis dodałam do ulubionych zakładek. Na pewno wypróbuję!
OdpowiedzUsuńUwielbiam babeczki ale takie? Te bym na pewno uwielbiała bo mają szpinak. A ja szpinak uwielbiam.
OdpowiedzUsuńNigdy jeszcze takich nie jadłam więc chętnie je wypróbuje.
OdpowiedzUsuńPyszności, ale musiałabym zjeść całą porcję sama, bo w naszej rodzinie tylko ja lubię szpinak.
OdpowiedzUsuńTakie muffinki to ja bym se zjadła :) moze nawet mój mężulek by się przekonał ;>
OdpowiedzUsuńomnom wyglądają super muszę spróbować
OdpowiedzUsuńLubię wypieki na słono, wyglądają smakowicie, jednak nie przepadam za szpinakiem. :)
OdpowiedzUsuńMniam. Lubie takie muffinki na słono często robię na śniadanie lub kolację
OdpowiedzUsuńNie mialam okazji jeszcze takich jeść, jednak jestem otwarta na nowe smaki ;)
OdpowiedzUsuńBędę musiała spróbować, bo lubię i szpinak i ser feta :D
OdpowiedzUsuńNiestety wytrawnych muffinków nie lubię, ale robię je a'la zielony mech, czyli dodaję do ciasta zmielony szpinak i jem takie na słodko, tyle, że na wierzchu robię masę z serka Philadelfia.
OdpowiedzUsuńTakie muffinki na wytrawnie to fajny pomysł: ładnie wyglądają i zapewne są smaczne:)
OdpowiedzUsuńMuffinki lubię na słodko i na słono, a Twoje wyglądają bardzo smakowicie ;) Obserwuję i będzie mi miło jeśli zajrzysz do mnie na bloga :)
OdpowiedzUsuńOstatnio robiłam muffiny z masłem orzechowym i kawałkami czekolady. Wyszły przepyszne. Szpinak i ser feta uwielbiam i mam akurat w lodówce, więc kto wie może coś mi sie upiecze :)
OdpowiedzUsuńMniam mniam , chyba wypróbuj3ę na swoich cudakach 😘
OdpowiedzUsuńNa pewno kiedyś wypróbuję ten przepis :)
OdpowiedzUsuńUwielbiam muffinki, tak więc biorę w ciemno ;)
OdpowiedzUsuńWyglądają bardzo apetycznie. Jak będziemy mogli znowu jeść nabiał (alergia syna), to z chęcią wypróbuję :)
OdpowiedzUsuńUwielbiam muffinki :) Jednak ostatnio mam awersję do fety :P
OdpowiedzUsuńZaciekawiłaś mnie, chetnie spróbuje
OdpowiedzUsuńMuszę je spróbować. Takie połączenia słodkiego ze slonym są zazwyczaj strzałem w 10
OdpowiedzUsuńSer feta u mnie nie przejdzie - za to z innym, np. blue cheese chętnie bym spróbowała! :)
OdpowiedzUsuńTak przepysznie wyglądają, że gdyby nie późna pora - to stanęłabym w kuchni i jeszcze upiekła dzisiaj <3
OdpowiedzUsuńTak przepysznie wyglądają, że gdyby nie późna pora - to stanęłabym w kuchni i jeszcze upiekła dzisiaj <3
OdpowiedzUsuńBardzo lubię, ale ostatnio nie robię bomoje dzieci na zielone mają alergię ;)
OdpowiedzUsuń