Rozświetlacz w płynie LUMI STROBING Revers
Lubicie rozświetlać swoją twarz makijażem? Myślę, że
większość odpowie twierdząco. Ja lubię nadać swojej twarzy delikatnego blasku i
chętnie sięgam po różne rozświetlacze. Dziś chcę pokazać Wam rozświetlacze w
płynie od marki Revers Cosmetics- Lumi Strobing.
Płynny rozświetlacz LUMI STROBING
„Rozświetlacz w płynie, który nadaje skórze intensywny
efektowny blask. Idealnie sprawdzi się do konturowania metodą strobingu lub
punktowego rozświetlania twarzy. Nałóż odrobinę rozświetlacza na miejsca,
którym chcesz dodać blasku – kości policzkowe, łuki brwiowe, czoło, łuk
kupidyna. Aby optycznie wyszczuplić nos nanieś odrobinę LUMI STROBING na jego
grzbiet. Możesz go także połączyć z podkładem dla ogólnego efektu
rozświetlenia.”
Rozświetlacz umieszczony jest w małej szklanej buteleczce,
wyposażony w pipetę. Pojemność 15ml. Opakowanie jest przeźroczyste i od razu Widzimy,
z jakim odcieniem mamy do czynienia. Ogólny wygląd produktu jest prosty i
schludny, czarno-złote napisy i czarno-złota górna część pipety dodają całości
uroku. Cena 14,99zł.
Konsystencja produktu jest średnio gęsta, lekka i delikatna.
Łatwo nałożyć rozświetlacz na skórę przy użyciu palców, pędzla czy gąbeczki. Ja
osobiście wykorzystuję do tego miękki duży pędzel, jednak wcześniej produkt
nanoszę na dłoń i z niej zbieram go pędzlem. Pipeta pozwala nakładać rozświetlacz
bezpośrednio na twarz, jednak z obawy o przesyt tej opcji nie stosuję. Produkt
nie zawiera świecących drobinek, jest całościowo błyszczący.
Lumi Strobing tworzy
na skórze piękną taflę, która odbija światło i wspaniale błyszczy. Efekt blasku
można stopniować. Sam produkt fajnie zgrywa się z podkładem i pudrem, stapia z
nim, tworząc spójną całość. Rozświetlacz jest bardzo wydajny, wystarczy malutka
ilość, aby rozświetlić kości policzkowe czy inne miejsca, które chcemy
podkreślić i nadać im blasku. Trwałość płynnego rozświetlacza Lumi Strobing to ok.
6 godzin, z czasem się ściera i blaknie. Produkt nie podkreśla struktury skóry,
nie uwidocznia suchych skórek i nie zbiera się w załamaniach. Rozświetlacz
można nakładać także na powiekę i urozmaicać nim swój makijaż, bardzo ładnie
rozświetla spojrzenie i nadaje mu świeżości.
Rozświetlacz Lumi Strobing dostępny jest w sześciu
odcieniach. Pierwszy z nich nr 01 UNICORN jest w biało-mlecznym odcieniu,
niestety nie mam tej wersji i nie zobaczycie jej powyżej. Pozostałe pięć
wariantów to odcienie utrzymane w ciepłej tonacji. Nr 02 STARDUST to taki delikatny i subtelny róż, nr 03 ROMANTIC
KISS delikatny lekko pomarańczowy złoty, nr 04 DRY CHAMPAGNE to szampańsko-żółte
złoto, nr 05 GOLD FIVER to mocne złoto, nr 06 ANTIQUE GOLD przypomina orzechowe
złoto. Kolorystyka jest bardzo zgrana, można dopasować ją do każdej karnacji.
Poznaj inne rozświetlacze opisywane na blogu:
Lubicie rozświetlacze w płynie? Jaki jest Wasz ulubiony?
Mam ten rozświetlacz w odcieniu Unicorn i jestem na prawdę zadowolona :)
OdpowiedzUsuńW moje ręce wpadł rozświetlasz tej marki właśnie w płynie, jeszcze nie używałam go. Fajnie że jak piszesz łatwy jest w aplikacji
OdpowiedzUsuńBardzo kuszący,obecnie używam prasowanego w kamieniu z my secret 😊
OdpowiedzUsuńMiałam jeden z nich - blask, jaki dawał, był wręcz olśniewający! :D
OdpowiedzUsuńChyba najbardziej pasowałby mi odcień 04 :)
OdpowiedzUsuńStardust mnie kupił! JEst po prostu śliczny :D
OdpowiedzUsuńJa jeszcze nic tej marki nie miałam :)Piękne zdjęcia :) Ciekawi mnie odcień 02 :)
OdpowiedzUsuńpiękne są te rozświetlacze, mam jeden ale nieudany biały kolor
OdpowiedzUsuńJa mało kiedy używam płynnych, ale te wpadły mi już wcześniej w oko, choć nie wiem, czy kupię :)
OdpowiedzUsuńFaktycznie piękne te rozświetlacze 😉
OdpowiedzUsuńMi również przypadły do gustu ;)
OdpowiedzUsuńJa wolę chyba w kamieniu. Chociaż widzę że te też są warte uwagi,
OdpowiedzUsuńRozświetlacze mają bardzo fajne odcienie. Widać, że efekt wraz z makijażem byłby wręcz olśniewający :)
OdpowiedzUsuńBardzo lubię tą markę jednak rozświetlaczy jeszcze nie miałam okazji wypróbować.
OdpowiedzUsuńCiekawa jestem czy byłby dobry dla mojej skóry. Chyba wypróbuje
OdpowiedzUsuńOstatnio mam fioła na punkcie wszelkiego rodzaju rozświetlaczy - więc chętnie przygarnęłabym kolejne do mojej kolekcji (zwłaszcza, że mają taką różnorodną kolorystykę).
OdpowiedzUsuńAkurat rozświetlaczy nie używam, więc nie mam dylematu z wyborem:)
OdpowiedzUsuńChętnie spróbuje ale już po upalach, teraz ledwo krem znoszę 😂
OdpowiedzUsuńwyglądają obiecująco :)
OdpowiedzUsuńZ pewnością każda z nas coś z nich dopasuję Wybór odcieni jest na plus :)
OdpowiedzUsuń