Zmień wygląd swoich rzęs z produktami Revers Cosmetics
Każda kobieta marzy o długich, gęstych i podkręconych rzęsach, które dodają uroku spojrzeniu. Niestety natura nie dla każdego jest hojna i wiele osób nie może pochwalić się rzęsami niczym wachlarz. Wtedy warto sięgać po produkty, które potrafią zmienić wygląd rzęs, takimi produktami jest serum przyśpieszające wzrost rzęs i różnego rodzaju tusze. Poznajcie dziś serum do rzęs Long Vitalash, tusz Creative Lash i tusz Lash Are Ready marki Revers.
Serum przyśpieszające wzrost rzęs Long Vitalash
„Aktywne serum sprawia, że rzęsy stają się dłuższe, gęstsze oraz widocznie odżywione i wzmocnione. Nowoczesna formuła zawiera opatentowaną substancję WidelashTM, która niezwykle efektywnie stymuluje wzrost rzęs.Prowitamina B5 poprawia strukturę włosków i sprawia, że stają się one mocniejsze, bardziej elastyczne i lśniące. Alantoina intensywnie nawilża i regeneruje delikatną skórę powiek wzdłuż linii rzęs, zapobiega podrażnieniom i zaczerwienieniom. Otrzymane z natury, połączenie trzech roślinnych składników aktywnych, redukuje utratę włosków, stymuluje ich wzrost i zwiększa gęstość.”
W małym kartoniku, na którym znajdują się wszelkie informacje o produkcie, umieszczone jest serum i karteczka do mierzenia długości rzęs. Samo serum umieszczone jest w prostym opakowaniu o pojemności 5ml.
Serum ma średnio gęstą konsystencję, nakłada się go za pomocą malutkiego pędzelka umieszczonego w opakowaniu. Sam pędzelek pozwala na precyzyjną aplikację serum na górną krawędź linii rzęs, nie wolno nanosić produktu na solną linię. Produkt należy nakładać raz dziennie, pierwsze efekty powinny być widoczne już po 3 tygodniach stosowania kuracji.
Serum Long Vitalash zaczęłam stosować z przyjemnością i nadzieją, że moje rzęsy zyskają na długości. Po kilku aplikacjach zmuszona jednak byłam zrezygnować z kuracji. Moja oczy stały się bardzo wrażliwe i źle reagują na różne specyfiki nakładane na rzęsy, niestety i tak było tym razem. Po nałożeniu serum na linię powieki, moje oczy po chwili stawały się czerwone, łzawiły i piekły. Nigdy nie dopuszczałam, aby produkt dostał się bezpośrednio do oka, a mimo to oczy źle reagowały na serum. Mam nadzieję, że kiedyś stan moich oczu się poprawi i będę mogła wrócić do tego serum i sprawdzić jak działa.
Tusz LASH ARE READY High Volume&Long Mascara
„Pogrubiająco-wydłużający tusz do rzęs bez efektu sklejania. Precyzyjnie wydłuża, rozdziela i podkreśla rzęsy. Zapewnia naturalną objętość i wyjątkową długość, bez uczucia nadmiernego obciążenia. Tusz nie rozmazuje się i nie pozostawia grudek. Precyzyjna silikonowa szczoteczka, zapewnia dokładną aplikację niezależnie od długości rzęs i kształtu oka.”
Tusz znajduje się w tradycyjnym opakowaniu, jego pojemność to 12ml. Czarno-złota kolorystyka nadaje mu luksusowego wyglądu. Tusz posiada silikonową szczoteczkę, włoski są krótkie i równomiernie rozłożone. Tusz ma odpowiednią konsystencję, które w odpowiedniej ilości osadza się na szczoteczce.
Tusz Lash Are Ready spełnia obietnice producenta, rzęsy zostają ładnie rozdzielone, pogrubione i wydłużone. Rzęsy wyglądają ładnie, nie są posklejane czy oblepione dużą ilość tuszu, produkt nie obciąża rzęs, jest niewyczuwalny.
Tusz CREATIVE LASH, Ultra Curl&Volume Mascara
„Tusz do rzęs spektakularnie zwiększający objętość, rzęsy są zwielokrotnione, pogrubione i lekko podkręcone. Duża tradycyjna szczoteczka perfekcyjnie obejmuje wszystkie rzęsy, dokładnie je rozczesując i unosząc od nasady aż po same końce. Tusz nie rozmazuje się i nie pozostawia grudek. Już jedna warstwa zapewnia doskonały efekt.”
Mascara jak poprzednik ma opakowanie w czarno-złotej kolorystyce. Wygląda bardzo ładnie i drogo. Szczoteczka tuszu jest tradycyjna, jej włoski są gęste i zbite, nabierają sporą ilość produktu i warto je delikatnie oczyścić przed przystąpieniem do malowania.
Tusz Creative Lash dobrze pokrywa rzęsy i optycznie je pogrubia, nałożenie odpowiedniej ilości produktu zapewnia ładne rozdzielenie, brak sklejenia czy grudek. Tusz jest trwały, nie odbija się i nie kruszy w ciągu dnia. Łatwo się zmywa.
Lubicie podkreślać swoje rzęsy i stosować produkty wspomagające ich wzrost?
O rzęsy dbam szczególnie, ale tych produktów od Revers nie znam ;)
OdpowiedzUsuńPodobają mi się szczoteczki tych tuszy :)
OdpowiedzUsuńTakich odżywek ostatnio unikam, chociaż się nie zarzekam. Jednak jak podrażnia oczy to nie dla mnie. Moje oczy są szczególnie wrażliwe.
OdpowiedzUsuńWłaśnie testuje tusz z silikonową szczoteczką i jestem z niego zadowolona. :) Lubię dbać o moje rzęsy i od czasu do czasu stosuję takie serum.
OdpowiedzUsuńNie słyszałam nigdy o tej marce. Tusze mnie ciekawią, jednak serum sobie odpuszczę bo moje oczy są bardzo wrażliwe i obawiam się, że ich reakcja byłaby podobna do Twojej.
OdpowiedzUsuńja już nie używam odżywek odkąd osłabiły moje rzęsy :( teraz stawiam na olej rycynowy
OdpowiedzUsuńvery good! i want ti=o buy and try
OdpowiedzUsuńLove your blog, thank you for sharing.
luxhairshop homecoming Hairstyle
(๑′ᴗ‵๑)I Lᵒᵛᵉᵧₒᵤ❤
O, chętnie sprawdzę :) chociaż nie narzekam na moje rzęsy.
OdpowiedzUsuńwyglądają bardzo ładnie, a opakowania trochę futurystyczne ;-)
OdpowiedzUsuńmiałam kiedyś to serum, gdy stosujemy regularnie to efekty widać, fajne szczotki szczególnie od tuszu Lash Are Ready
OdpowiedzUsuńCiekawa jestem, jak wyglądają rzęsy po dłuższym stosowaniu? Np. po roku?
OdpowiedzUsuńMiałam to serum i też musiałam je odstawić. Strasznie podrażniło mi oczy.
OdpowiedzUsuńBoje się że i moje oczy mogłyby tak zareagować na to serum.
OdpowiedzUsuńJa kresek nie robię (nie umiem) i chyba mi nawet nie pasują. Za to rzęsy maluję.
OdpowiedzUsuńMuszę przetestować :) Natura taki dowcip zrobiła, że nawet mój brat ma dłuższe rzęsy niż ja.
OdpowiedzUsuńW przypadku serum do rzęs dobrze być systematycznym. Bo jak się jest takim, jak ja, to nic ono by nie dało ;)
OdpowiedzUsuńNie wiedziałam że ta marka ma też serum do rzęs
OdpowiedzUsuńWygląda naprawdę ciekawie. Może kupię sobie ten tusz ;)
OdpowiedzUsuńKosmetyki tej firmy jakoś do mnie nie trafiają.
OdpowiedzUsuńBoje sie takich serum, bo kiedys próbowałam kilku i dostalam takiej alergii ze nie moglam otworzyc oczu 😔
OdpowiedzUsuńSzkoda, że to serum podrażnia oczy, bo zapowiadało się naprawdę dobrze. Za to maskary, mają naprawdę fajne szczoteczki :)
OdpowiedzUsuńTo, że u mnie podrażnia nie znaczy że u innych będzie
UsuńZ tej firmy mam kilka kosmetyków ale tuszu jeszcze nie mialam z chęcią zakupie go.
OdpowiedzUsuńSame zalety :) Chętnie wypróbuję.
OdpowiedzUsuńod dłuższego czasu nie używam kosmetyków wspomagających wzrost rzęs bo moje oczy reagowały pieczeniem i łzawieniem
OdpowiedzUsuńMoje tez tak reagują
UsuńSerum odpuszczam, ale ten pierwszy tusz ma taka szczoteczkę jak lubię najbardziej.
OdpowiedzUsuńTusze do rzęs stosuję zawsze podczas wykonywania makijażu, przyspieszacze jednak odpuszczam.
OdpowiedzUsuńTusze mam i znam, szczególnie Ready stał się moim ulubieńcem, jest świetny :)
OdpowiedzUsuńWow, wow, wow - nie każda! Jestem kobietą i takie rzęsy mi się nie marzą. Ale fakt - jest wiele przedstawicielek płci pięknej, które pragną mieć wachlarze przy oczach. I robią dosłownie wszystko, aby takowe uzyskać. Szkoda, że wtedy - zamiast skorzystać z tego typu kosmetyków, to doczepiają sobie te sztuczne rzęsy, które są tak nienaturalne...
OdpowiedzUsuńMam ten tusz z silikonową szczoteczką, nie jest jakiś wow ale daję rade
OdpowiedzUsuńNie potrzebuję takich kosmetyków, gdyż uważam, że moje rzęsy są naprawdę okej ;p. Czasami widzę, jak niektóre panie wręcz przesadzają z podkreślaniem swoich rzęs. Nie wiem wtedy gdzie się zaczyna, a gdzie kończy oko 😂
OdpowiedzUsuńMoim rzęsom w zasadzie nic nie brakuje, jakoś tak natura mnie obdarzyła, a w zasadzie geny ojca. ;)
OdpowiedzUsuńMam długie rzesy, ale jasne, więc zostaje mi henna. Tak samo na brwi. To jest moją zmorą. Ale serum na wzmocnienie nie zaszkodzi. Jak efekty? Działa w ogóle? Co do maskary, ostatnio preferuję silikonowe szczoteczki. Mam wrażenie, że tusz lepiej się nakłada. Kinga
OdpowiedzUsuńCo do serum to mam za wrażliwe oczy aby je stosowac o czym pisałam. Tusz Lash Are Ready ma silikonowa szczoteczke
UsuńJa nie, ale moja mama tak ;) Podrzucę jej tego posta, może skorzysta ;)
OdpowiedzUsuńOj moje rzęsy są wyjątkowo marne, raz je przedłużyłam 1:1 ale efekt tez mi się nie podobał, dziwnie się czułam. No nie dogodzisz. ;) :)
OdpowiedzUsuńOstatnio kompletnie nie dbam o rzęsy prawdę mówiąc jedyna Moja pielęgnacja dotyczy twarzy nawet zapominamy już o balsamie na ciało dlatego muszę troszeczkę zwolnić i znaleźć raz w tygodniu czas na takie typowo pielęgnacyjne sprawy kiedyś bardzo się tym wszystkim interesowałam i miałam nawet odżywki do rzęs i robiłam sobie taką wieczorną pielęgnacje a teraz gdy mam już dwójkę dzieci Wieczory spędzam na realizacji swoich hobby więc ciężko mi znaleźć też ułamek czasu na zadbanie o swój wyglad. Także będę chciała się bliżej przyjrzeć temu produktowi :)
OdpowiedzUsuńTusz do rzęs to właściwie jedyny kosmetyk makijażowy, jakiego używam, a i to od wielkiego dzwonu. Mam kilka wypróbowanych typów i tylko je stosuję, więc po nowości, które przedstawiłaś, raczej nie sięgnę. :)
OdpowiedzUsuńmam ten tusz do rzęs i uwielbiam, ale serum muszę kupić...
OdpowiedzUsuńStosowałam kiedyś podobne serum na wzrost rzęs. Nie pamiętam już nazwy, ale efekty były niesamowite.
OdpowiedzUsuńSerum chetnie bym przetestowala :)
OdpowiedzUsuńNiestety nie sięgam po produkty tej marki ze względu na składy. Preferuję naturalne kosmetyki.
OdpowiedzUsuń