Płynny mineralny podkład Eternity Infusion liquid foundation Lorigine
Marka Lorigine jest ze mną już kilka miesięcy. Za każdym razem, gdy sięgam po kolejny ich produkt, moja sympatia wzrasta. Opisywałam Wam już tusz Unique Treasure Lengthening i bronzer Ray De Soleil. Dziś przedstawiam Wam podkład Eternity Infusion liquid foundation.
Fluid adaptujący Eternity Infusion liquid foundation
„Płynny fluid adaptujący o aksamitnej konsystencji i satynowo-matowym wykończeniu. Dzięki naturalnym pigmentom mineralnym oraz silice unifikuje się z kolorytem skóry, absorbuje sebum, detoksykuje, zapewnia relaks. Zawarta w formule witamina E działa ochronnie, odżywczo i przeciwstarzeniowo."
Produkt znajduje się w szklanym opakowaniu o pojemności 30ml. Buteleczka posiada wygodną pompkę. Eternity Infusion wygląda bardzo gustownie i elegancko. Konsystencja jest delikatna i płynna, przypomina mleczko. Produkt ma miły dla nosa zapach, nie jest wyrazisty, ale wyczuwalny podczas nakładania.
Fluid Eternity Infusion dobrze rozprowadza się na skórze, szybko wchłania i łączy z nią. Koloryt zostaje wyrównany i ujednolicony, cera wygląda promiennie i zdrowo. Fluid dopasowuje się do tonacji skóry, jest naturalny. Podkład jest bardzo lekki, daje efekt no make up, jest praktycznie niewidoczny i niewyczuwalny. Makijaż ma ładne satynowo-matowe wykończenie, wystarczy odrobina rozświatlacza i twarz wygląda pięknie. Produkt bezproblemowo łączy się z innymi kosmetykami, nie waży się, nie podkreśla suchych skórek i nie zbiera w załamaniach. Jestem bardzo zadowolona z efektów, jakie pozostawia na skórze i żałuję , że szybko się kończy.
Znacie kosmetyki Lorigine?
Nie znam marki. Jeśli podkład daje efekt no make up to mogłabym się z nim polubić. :)
OdpowiedzUsuńNie używam podkładów, a i marka nie jest mi znana ;)
OdpowiedzUsuńŁadny kolorek <3
OdpowiedzUsuńMarki nie znam, choć i tak nie używam tego typu produktów, ale na skórze fajnie się prezentuje :)
OdpowiedzUsuńPierwszy raz słyszę o tej marce :) Odcień mi się podoba :)
OdpowiedzUsuńNie znam tej marki, ale...czuje się BARDZO zaciekawiona :)
OdpowiedzUsuńCzyli jednym słowem, zapowiada się na podkład idealny. Bardzo lubię takie kosmetyki do makijażu, które idealnie łączą się ze skórą i wyglądają na niej naturalnie. Z chęcią go kiedyś poznam :)
OdpowiedzUsuńPoszukuję akurat dobrego podkładu, jednak musiałby dobrze kryć, bo mam sporo niedoskonałości. Czy ten poradziłby sobie z moimi problemami?
OdpowiedzUsuńPierwszy raz spotykam się z tą marką. Zaciekawił mnie ten tusz, przeczytałam sobie o nim i jestem go bardzo ciekawa!
OdpowiedzUsuńWolę bardziej naturalnie wyglądający makijaż, a ten podkład wydaje się spełniać moje oczekiwania.
OdpowiedzUsuńNie stosuję na razie podkładów. Marka też mi jest obca. Ważne, że ty jesteś zadowolona.
OdpowiedzUsuńKsiążki jak narkotyk
markę kojarzę jednak nigdy nie stosowałam ich kosmetyków, a widze że wielka szkoda
OdpowiedzUsuńnie słyszałam wcześniej o tej marce, ale widzę, że przypadłby mi do gustu, bardzo podoba mi się jego konsystencja :-)
OdpowiedzUsuńCo to za kolor? :)
OdpowiedzUsuńNajjaśniejszy
Usuń