Skuteczna pielęgnacja dłoni w domowym zaciszu z cukrowym peelingiem In a Minute Manicure Scrub Phenome
Okres jesienno-zimowy to bardzo trudny czas dla moich dłoni. Skóra niesamowicie się buntuje na zimno, wiatr, ogrzewanie i wszelkie czynniki, które sprawiają, że staje się sucha, szorstka, popękana i piecze. Złuszczanie i nawilżanie to podstawa pielęgnacji moich dłoni, dzięki której nie muszę się ich wstydzić. W usuwaniu suchego i zniszczonego naskórka pomaga mi pasta złuszczająca do dłoni od Phenome- In a Minute.
Cukrowy peeling do dłoni Pure Sugarcane
In a Minute
Peeling zamieszczony jest w szklanym słoiczku z nakrętką. Wygląd opakowania jest utrzymany w czarno-białej kolorystyce z pomarańczowymi elementami. Słoiczek dodatkowo zamieszczony jest w kartoniku. Pojemność 125ml. Cena 95zł.
Scrub ma średnio gęstą konsystencję, łatwo go nabrać i rozprowadzić na skórze, nie spada i nie zjeżdża. Struktura jest lekko oleista, widać zatopione w niej maleńkie kryształki cukru. Jest niesamowicie wydajny, wystarczy pół małej łyżeczki, aby dokładnie złuszczyć całe dłonie. Peeling pięknie pachnie, wyczuwam w nim cytrusy, co dodatkowo umila aplikację.
Skład cukrowego peelingu jest naturalny, znajdziemy w nim: cukier, węglan dioktylu, wosk kandelila, masło shea, olej ze słodkich migdałów, olej kokosowy, oliwa z oliwek, olej arganowy, olej makadamia, wosk jojoba, olejek eteryczny z pomarańczy, olej buriti.
Pure Sugarcane In a Minute to produkt, który bardzo szybko polubiłam. Zabieg pielęgnacyjny na dłonie z jego użyciem to sama przyjemność. Peeling jest delikatny, mimo że należy do mechanicznych produktów złuszczających. Drobinki cukru są niczym piasek, malutkie i średnio ostre, ale skutecznie usuwają martwy i suchy naskórek. Skóra dłoni zostaje oczyszczona, wygładzona i zmiękczona tak jak skórki wokół paznokci. Zawarte w peelingu oleje dodatkowo natłuszczają skórę i zatrzymują wodę, przez co staje się ona nawilżona. Warto stosować ten peeling, przed wykonywaniem manicure, który będzie się lepiej prezentował przy zadbanych dłoniach. In a Minute to produkt godny polecenia, więc jeśli szukacie świątecznego prezentu dla mamy, siostry czy przyjaciółki wybierając ten produkt na pewno traficie w 10.
Pamiętacie o pielęgnacji dłoni w okresie jesienno-zimowym?
Myślę, że produkt jest wart uwagi ;)
OdpowiedzUsuńBardzo dbam o swoje dłonie w okresie zimowym, kremy do rąk używam w ilościach "churtowych", piling wygląda bardzo fajnie, zdecydowanie to mój styl opakowania.
OdpowiedzUsuńAkurat dłonie rzadko peelinguję czy kremuję, bo nie mam takiej potrzeby - natomiast za peelingami generalnie przepadam i najbardziej lubię takie konkretne, które mają spore drobinki i mocno ścierają naskórek.
OdpowiedzUsuńWiecznie zapominam o kremie do rąk i potem mam suche, popękane dłonie... Ale za peeling do dłoni to tyle kasy bym nie dała.
OdpowiedzUsuńNie znam tej firmy :)
OdpowiedzUsuńPrzyznam się szczerze, że jak dbam o dłonie i ich nawilżenie, tak peelingów nie używam ;)
OdpowiedzUsuńBez peelingu do rąk to teraz ani rusz :)
OdpowiedzUsuńTaniej wyjdzie zrobić domowy pilling 😂
OdpowiedzUsuńJak zaczynały sie ostatnie mrozy to i stan moich rąk bardzo się pogarszał niestety, ale też stosowałam podobny peeling i nie wyobrażan sobie teraz pielegnacji bez nich, musze twoj sprobować, pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńJa muszę zwracać szczególna uwagę na pielęgnacje dłoni w okresie jesienno-zimowym. Te warunki atmosferyczne nie są sprzyjające dla mojej skóry. Robię zabiegi parafinowe na dłonie, peelingi oraz staram się kremować minimum dwa razy dziennie i przed każdym wyjściem na zewnątrz. Czasem robię sobie też jakieś zabiegi odżywcze na dłonie. A produkt - sam skład jak i ogólnie cały wygląd zachęca do przetestowania go. :)
OdpowiedzUsuńZa każdym razem obiecuję sobie, że zadbam o dłonie i nigdy mi to nie wychodzi. Tyle fajnych kosmetyków jest na rynku, a ja po prostu nie pamiętam o takich zabiegach.
OdpowiedzUsuńMoje dłonie tego potrzebują *_* To idealny kosmetyk na zimę, choć warto dbać o swoje dłonie przez cały rok. Pozdrawiam serdecznie!
OdpowiedzUsuńMoje dłonie są teraz bardzo przesuszone i właśnie dobrego peelingu szukałam, by pobudzić skórę do regeneracji.
OdpowiedzUsuńJa jeszcze nic tej marki nie miałam :) Ostatnio używam peelingu do rąk z Marion :)
OdpowiedzUsuńMoje dłonie same przypominają mi o pielęgnacji bi w okresie zimowym są okropnie suche
OdpowiedzUsuńLubię takie peelingi
Dyedblonde.pl
Ja obecnie mam strasznie suche dłonie i ciągle je czymś smaruję. Ten zimowy okres jest okropny dla skóry.
OdpowiedzUsuńNie znam tej marki i chyba nigdy wcześniej o niej nie słyszałam. Do rąk używam peelingów do ciała, które akurat mam pod ręką,
OdpowiedzUsuńTo super sprawa, gdy tak udaną pielęgnację dłoni można wykonać w zaciszu domowym.
OdpowiedzUsuńCoś wspaniałego, coś dla mnie. Ostatnio zwracam większą uwagę na dbanie o dłonie, więc produkt jak najbardziej wpada na listę zakupów.
OdpowiedzUsuńJakoś tak zapominam o dłoniach, ale ostatnio odkryłam fajny zestaw regenerujący z rękawiczkami od Vianek i to działa cuda :) Muszę też pomyśleć o scrubie, dzięki za polecenie !
OdpowiedzUsuń