Zapach Believe od Britney Spears
Jakiś czas temu postanowiłam zainteresować się perfumami „gwiazd” i tak zaciekawił mnie zapach Believe Britney Spears. Przyznaję, że lubię jej piosenki, więc pomyślałam, że tak samo może być z perfumami. Na pierwszy ogień zdecydowałam się na zapach owocowo-kwiatowy, który zazwyczaj przypada mi do gustu. Believe zaskoczyło mnie totalnie.
Believe to zapach, który został zamknięty w kanciastym przeźroczystym flakonie. Buteleczka nie ma na sobie żadnego napisu, inicjału czy cokolwiek co wskazywałoby na to, jaki to zapach i do kogo należy. Nie podoba mi się ta „czystość” flakonu i wolałabym jednak, aby był jakiś napis. Gdybym zobaczyła ten zapach u kogoś w łazience totalnie nie widziałabym co to jest, no oprócz tego, że perfumy. Buteleczka znajduje się w dużym kartoniku, na którym znajdują się napisy.
Nuty zapachowe:
- nuty głowy: owoc guavy, złota mandarynka
- nuty serca: kapryfolium, kwiat lipy
- nuty bazy: paczula, bursztyn, różowe pralinki.
Znając nuty zapachowe, często mam wrażenie, że znam też dany zapach, ale nie tutaj. Believe to zapach tak zmienny i przewrotny, że trudno go określić. Pierwsze spotkania z tym zapachem sprawiły, że odbierałam go jako mocny, wyrazisty i odważny aromat, dla starszych kobiet. Rządziła w nim paczula, bursztyn i mdląca słodycz. Nie polubiłam go, czułam się przytłoczona i osaczona, zapach był ciągle wyczuwalny, a utrzymuje się długo. Odpuściłam sobie te perfumy na jakiś czas, aby odpocząć i dać mu kolejną szansę. Nadszedł czas powrotu i… totalna zmiana. Początkowo jest mocny, ale ta moc jest przyjemna, otula skórę i z czasem się rozwija. Zapach przechodzi metamorfozę, staje się świeży, a jednocześnie słodki, przemyka w nim woń czekolady. Nie przytłacza, spokojnie otacza ciało, jest zwiewny. Mam wrażenie, jakby ktoś podmienił zawartość flakonu, trudno mi określić skąd ta zmiana. Believe to zdecydowanie intrygujący zapach, który potrafi zaskoczyć i namieszać w głowie. Mam nadzieję, że kolejnych zmian nie będzie i zapach nie przejdzie kolejnej transformacji, ta wersja mi się podoba.
Sięgacie po perfumy sygnowane przez gwiazdy? Macie ulubieńca wśród takich zapachów?
po kolorze płynu spodziewałam się własnie świeżości, nazwa kojarzy mi się bardziej z Cher niż z britney Spears
OdpowiedzUsuńFaktycznie ta buteleczka jest taka...nijaka, fajnie gdyby pojawiły się na niej chociaż inicjały Britney, bo jakoś tak wyglądem nie zachęcają do zakupu.
OdpowiedzUsuńnigdy sama z siebie nie kupiłąm perfum gwiazd ;) miałam z ariany grande próbki wk alnedarzu oadwentowym i w sumie pachną mega ;)
OdpowiedzUsuńNuty zapachowe i Twój opis do mnie przemawiają, ale też myślę, że brakuje czegoś na flakonie, chociażby małego napisu :)
OdpowiedzUsuńMoim zdaniem bardzo dziwne ma te nuty zapachowe :D Z jednej strony świeżość, z drugiej jakieś pralinki, i to różowe.. Szaleństwo :D
OdpowiedzUsuńBritney Spears nie lubię ale perfum chętnie sprawdzimy, choć w pierwszej wersji jakiś wolelibyśmy zapach testowy
OdpowiedzUsuńNie mam doświadczenia z perfumami gwiazd. Żadnych jeszcze nie używałam. Ciekawe, że na początku zapach przytłaczał, a potem się do niego przekonałaś. Jak widać kobieta zmienną jest :)
OdpowiedzUsuńTego zapachu nie znam, ale muzykę Britney bardzo lubiłam w swoich nastoletnich czasach - więc może skusiłabym się z sentymemtu do niej ;)
OdpowiedzUsuńMnie zupełnie nie kręcą produkty sygnowane przez "gwiazdy", ani kosmetyki, ani perfumy :P. Zapach ciekawy i tak się zastanawiam, którą stronę bym w nim dojrzała. Choć wątpię, aby po takim pierwszym spotkaniu, było kolejne, a jak widać, czasami warto :)
OdpowiedzUsuńMusi codziennie pachnieć, pewnie słodko, a ja lubię takie zapachy.
OdpowiedzUsuńCiekawa jestem jak ten zapach rozwinąłby się na mojej skórze.
OdpowiedzUsuńNie znałam go wcześniej ♥
OdpowiedzUsuńUwielbiam zapachy celebrytów. Z Britney Spears jeszcze nic nie miałam, ale moim ukochanym zapachem jest Jessica Simpson FANCY. Jestem w trakcie trzeciego flakonu 100 ml i zrobiłam niedawno zapas 2 kolejnych.
OdpowiedzUsuńLubię takie zapachy, chętnie poszukam tych perfum
OdpowiedzUsuńBardzo jestem ciekawa tego zapachu, może i mnie się spodoba? :) Nie, raczej rzadko sięgam po zapachy gwiazd, o przepraszam muszę sprostować - jeden zapach mam :)
OdpowiedzUsuńNuty mnie zainteresowały więc mnie ciekawi ten zapach, flakon mi się spodobał - każdy ma inny gust.
OdpowiedzUsuńButeleczka faktycznie ma dziwny kształt, trochę nieporęczny. A nuty zapachowe wydają się być fajne :)
OdpowiedzUsuńfajny flakon, ciekawi mnie zapach
OdpowiedzUsuńZmienny jak kobita :D W sumie po takich składowych zapachu też raczej wiedziałabym jak pachnie, a tu widzę całkiem niespodzianka. Musiałabym najpierw powąchać zanim kupię, ale podoba mi się już z opisu.
OdpowiedzUsuńMyślę, że propozycja tego zapachu mogłaby mi się spodobać. Pewnie skuszę się na zakup.
OdpowiedzUsuńCiekawy skład zapachowy, wszystkie elementy mi odpowiadają, chętnie sprawdzę, czy faktycznie zrobi na mnie wrażenie.
OdpowiedzUsuńSięgam bardzo często po zapachy gwiazd. Uwielbiam zapachy Christina Aguilera, dla mnie najlepsze.
OdpowiedzUsuńjestem zaintrygowana tym nietuzinkowym zapachem az mam ochotę go wypróbować
OdpowiedzUsuńdyedblonde