Woda różana Make Me Bio- kosmetyczny niezbędnik?
Od kiedy przekonałam się o wspaniałej mocy toników i hydrolatów nie przestaję ich używać. Sprawdzają się w pielęgnacji twarzy, a także włosów. Gdy przeczytałam wiele pochlebnych opinii na temat wody różanej Make Me Bio szybko ją zamówiłam i zaczęłam stosować, na wiele sposób. Czy okazała się być moimi kosmetycznym must have?
Wodę różaną można stosować do:
→ Twarzy- jako mgiełkę/ tonik wystarczy po demakijażu czy myciu twarzy spryskać skórę, która odzyskuje równowagę pH, zostaje nawilżona i przygotowana na dalsze zabiegi pielęgnacyjne. Sprawdza się także w ciągu dnia, kiedy chcemy odświeżyć twarz. Można ją wykorzystać jako element makijażu do wykończenia, aby pozbyć się efektu pudrowości. Kolejnym zastosowaniem wody w pielęgnacji twarzy jest jej użycie do spryskiwania glinek, aby nie zaschły na twarzy. Nadaje się jako składnik domowych maseczek. Na pewno wykorzystam ją latem, gdy słońce mnie przypiecze, wtedy jej działanie kojące się sprawdzi.
Woda różana zastosowana na twarz nie tylko odświeża i tonizuje, ale także nawilża, przywraca skórze blask i zdrowy wygląd. Łagodzi zaczerwienienia i stany zapalne, zmniejsza podrażnienia. Działa przeciwstarzeniowo.
→ Włosów- sprawdzi się jako baza przed olejowaniem, wystarczy dokładnie spryskać pasma, a następnie nałożyć na nie wybrany olej. Można nakładać wodę w trakcie układania włosów, do odświeżenia i nawilżenia w trakcie dnia. Na skórę głowy działa także nawilżająco i kojąco. Sprawdzi się jako baza podczas przygotowywania wcierek i toników na porost włosów.
Woda różana to produkt niesamowicie uniwersalny i przydatny. Warto posiadać ją wśród swoich kosmetykach i czerpać dobroczynne właściwości. Działanie wody różanej: odświeżenie, nawilżenie, ukojenie, łagodzenie, posiada właściwości antyseptyczne, antybakteryjne, reguluje krążenie i wzmacnia naczynia krwionośne, działa przeciwzmarszczkowo i przeciwstarzeniowo.
Używacie wody różanej?
Nie rozstaję się z wodą różaną, tej marki wody jeszcze nie miałam :)
OdpowiedzUsuńOstanio polubiłam takie wody
OdpowiedzUsuńU mnie ostatnio wszystkie wody różane to sztos. Moja skóra je po prostu mega pokochała. Z chęcią wypróbuję ten produkt.
OdpowiedzUsuńOd około 3 lat nie sięgam po kosmetyki różane - kiedyś je uwielbiałam, a teraz kiedy tylko poczuję ich zapach pojawia mi się migrena i męczę się ...
OdpowiedzUsuńUwielbiam wodę różaną, właśnie przez to, że można ją wykorzystać na wiele sposobów :)
OdpowiedzUsuńTo prawda, woda różana uniwersalny kosmetyk, który ma wiele zastosowań. Aktualnie w mojej łazience jej nie ma, ale jest na mojej liście zakupowej, może skuszę się właśnie na tą z Make Me Bio. :)
OdpowiedzUsuńWodę różaną wiem, że stosuje się na wielu płaszczyznach, muszę w nią zainwestować :)
OdpowiedzUsuńJeszcze nie używałam wody różanej (albo w tym momencie nie pamiętam), ale słyszałam wiele dobrego o takich produktach. O tej wodzie też słyszałam wiele pozytywów i pewnie za jakiś czas sobie go kupię :)
OdpowiedzUsuńJakoś nie mialam okazji używać wody różanej. Bardzo fajnie ona zapowiada się. Z checia sprobuje.
OdpowiedzUsuńSwego czasu bardzo lubiłam wodę różaną. Teraz rzadziej sięgam po taki produkt, ale pewnie latem znowu powrócę :) Tej z Make me bio jeszcze nie miałam, więc pewnie sobie sprawię :)
OdpowiedzUsuńW sumie nie pomyślałabym, by spryskać nią włosy przed olejowaniem, ale rzeczywiście może to być dosyć dobry pomysł. Muszę wypróbować na moich.
OdpowiedzUsuńNie znma ale chce :)
OdpowiedzUsuńTen komentarz został usunięty przez administratora bloga.
OdpowiedzUsuńPrzyznam, że nie przepadam za różanym zapachem w kosmetykach, co dziwne, bo kwiaty lubię. Ale kiedyś rozmawiałam z chemiczką i powiedziała, że nie ma w tym nic zaskakującego. Różnie odbieramy przetworzone nuty zapachów.
OdpowiedzUsuńkiedyś nie przepadałam za takimi specyfikami a teraz wodę różaną dosłownie uwielbiam! mogłabym ją stosować o każdej porze dnia
OdpowiedzUsuńNiestety mam uczulenie na wszystkie różane produkty i nawet minimalna ilość jest dla mnie zabójcza haha
OdpowiedzUsuńDo tej pory róża występowała u mnie w formie kwiatu, lodów lub konfitury :) Po wodę różaną miałam sięgnąć, ale jeszcze nie zdarzyła się okazja.
OdpowiedzUsuńNie używałam do tej pory wody różanej, jakoś mnie nie przekonuje ten zapach.
OdpowiedzUsuńsłyszałam o wielu zastosowaniach wody różanej, ale nie wiedziałam, że ma taki wpływ na włosy :-)
OdpowiedzUsuńWszelkim kosmetykom różanym obecnie mówię nie. Jakoś mi tak ten zapach ostatnio nie podchodzi.Ale polubiłam lawendę, choć nigdy jej nie lubiłam. Widać kobieta zmienną jest.
OdpowiedzUsuńUwielbiam wodę różaną, szczególnie właśnie tą z Make Me Bio. Zużyłam już tyle opakowań, że straciłam rachubę :D Używam głównie do twarzy ze względu na jej właściwości kojące :)
OdpowiedzUsuńUwielbiam różę w pielęgnacji - tak samo pod postacią toniku, hydrlatu i wody :) Lubie kosmetyki, które zawierają w sobie różane dodatki - olejki czy ekstrakty :) Takie produkty sprawdzają się tak samo w pielęgnacji włosów, jak i cery :)
OdpowiedzUsuń