Bronzer Reloaded Makeup Revolution
Jakiś czas temu szukałam bronzera, przez lato moja skóra delikatnie się opaliła i potrzebowałam odpowiedniego koloru. Przejrzałam wiele produktów, ale ostatecznie zdecydowałam się na wypiekany bronzer Reloaded od Makeup Revolution w odcieniu Holiday Romance.
„Wypiekany bronzer do twarzy marki Makeup Revolution. Posiada neutralny odcień, który idealnie nadaje się do konturowania i modelowania. Charakteryzuje się wysoką pigmentacją oraz bardzo dobrą trwałością. Posiada delikatnie rozświetlające wykończenie Całość zamknięta jest w uroczym opakowaniu z elementami rose gold. Odcień: Holiday Romance - dla jasnych odcieni skóry”
Bronzer ma proste plastikowe okrągłe opakowanie zamykane na klik. Plastik z którego wykonany jest opakowanie jest słaby, szybko się rysuje i ściera. Górna część jest przeźroczysta, widać przez nią kolor. Opakowanie zawiera 15g produktu. Struktura kosmetyku jest zbita, ale miękka, delikatnie się pyli podczas nakładania na pędzel.
Bronzer jest w odcieniu Holiday Romance, ale dostępny jest jeszcze w dwóch innych kolorach: Take A Vacation i Long Weekend. Odcień jest delikatny, nie jest to typowy brąz. czemu Pasuje do mojej karnacji. Podoba mi się jego neutralizm i delikatne rozświetlająco-satynowe wykończenie. Nie zawiera drobinek, ale fajnie odbija światło. Bronzer dobrze nakłada się na skórę, nie tworzy plam i mazaków, jest jednolity. W trakcie dnia nie ściera się, ma dobrą trwałość. Jego nasycenie pozwala na wykonanie delikatnego, jak i mocnego makijażu. Odcień można stopniować, jednak ja wybieram subtelny i delikatny kolor, więc nie nakładam dużo. Na twarzy daje naturalny efekt, delikatne wyszczuplenie i podkreślenie kości policzkowych, nie nakładam go na całą twarz.
Bronzer Reloaded Makeup Revolution to fajny produkt, cieszę się, że na niego trafiłam. Nie widzę u niego wad, chyba że słabe opakowanie. Jako kosmetyk spisuje się bardzo dobrze, przemawia za nim uniwersalny odcień, działanie, wydajność i niska cena- ok. 20zł.
Znacie bronzery Makeup Revolution?
Porada!
Jeśli chcecie skutecznie promować swoją stronę internetową i trafić do większej ilości klientów to zainteresujcie się kampanią reklamową Google Ads. Taka forma reklamy pozwala osiągnąć wysoką pozycję w wyszukiwarce Google, jej zalety to szybkie efekty, elastyczność szeroki zasięg, precyzyjne uwarunkowanie reklamy, system płatności. Warto wybrać odpowiednią agencję, która zajmie się tymi działaniami i cieszyć z wyników. Jeśli chcecie poznać szczegóły odsyłam Was na stronę Afterweb, gdzie znajdziecie wszelkie informacje na ten temat
https://afterweb.pl/google-
Bardzo ładnie wygląda na skórze :)
OdpowiedzUsuńBardzo fajny ten bronzer. Muszę pięknie wyglądać na skórze. W ogóle lubię ich markę i jest u nich w czym wybierać, szczególnie paletki mają ciekawe.
OdpowiedzUsuńBardzo fajny ten bronzer. Muszę pięknie wyglądać na skórze. W ogóle lubię ich markę i jest u nich w czym wybierać, szczególnie paletki mają ciekawe.
OdpowiedzUsuńO Google Ads słyszałam, ale nie miałam okazji korzystać. Z kolei bronzera nie używałam do tej pory.
OdpowiedzUsuńboję się bronzerów, przy moim kolorze skóry wyglądają bardzo sztucznie, ale może kiedyś się nauczę ich używać ;-) a co do promowania strony to na razie robię to na własną rękę, jak zacznę być gwiazdą internatu to na pewno skorzystam z pomocy takiej agencji ;-)
OdpowiedzUsuńBronzerów nie używam, żałuję, ale niestety moja skóra ich nie akceptuje, ale informacje o tym kosmetyku chętnie przekażę córce, jestem przekonana, że się na niego skusi, bo często używa. :)
OdpowiedzUsuńNie jestem fanką bronzerów :)
OdpowiedzUsuńAleż trafiłaś z tym wpisem! Właśnie szukam czegoś nowego, bo stary wylądował w koszu po tym jak synek postanowił go wrzucić do wanny.
OdpowiedzUsuńNie znałam wcześniej bronzerów tej marki, u mnie się sprawdza Peru z Ecocery, to tańszy, ale równie dobry odpowiednik Hooli z Benefitu. Jak będziesz miała okazję wypróbować, to polecam, bo świetnie się rozprowadza po skórze.
OdpowiedzUsuń