Naturalne kosmetyki Sydoka: dezodorant w kremie, peeling, szampon w kostce
Moją misją w tym roku jest poszukiwanie i poznawanie naturalnych kosmetyków. Kilka tygodni temu trafiłam na markę Sydoka. To polski producent kosmetyków naturalnych i ekologicznych środków czystości, który tworzy produkty z pasją do natury. Wzbudzona ciekawością postanowiłam poznać ich produkty i tak w moich dłoniach znalazł się dezodorant w kremie, peeling i szampon w kostce.
Dezodorant w kremie z grejpfrutem i mandarynką Sydoka
„Dezodorant w kremie to naturalna ochrona przed przykrymi zapachami, które powstają w wyniku rozkładu bakterii. W swoim składzie zawiera masło shea, olej kokosowy, wosk sojowy oraz olej konopny. Zapach tworzą grejpfrut i mandarynka. Nie zawiera aluminium.”
Dezodorant znajduje się w małym szklanym słoiczku, który mieści w sobie 30ml. Szata graficzna jest bardzo przyjemna i schludna, ciemne szkło i złota prosta etykieta. Taki look bardzo pasuje do naturalnej marki. Konsystencja dezodorantu jest kremowa i zbita, ale miękka i dobrze się nabiera. Pachnie delikatnie, świeżo z nutą cytrusowego powiewu.
Dezodorant w kremie to dla mnie nowość, nie miałam wcześniej takiego produktu i nie wiedziałam czego się spodziewać. Zaczęłam go stosować kiedy temperatury były wysokie i miał duże pole do popisu. Pierwsze co mi się spodobało to, że dobrze rozprowadza się na skórze i rozpuszcza tworząc otoczkę na skórze, nie jest ona lepka i klejąca. Nie jest wyczuwalny jakoś specjalnie na skórze, czego się obawiałam, jest trochę jak balsam. Dezodorant chroni przed potem, niweluje nieprzyjemny zapach zapewniając świeżość i poczucie komfortu.
Peeling pomarańczowy Sydoka
„Peeling pomarańczowy przeznaczony jest do pielęgnacji ciała. Jest peelingiem solno-cukrowym. Ma na celu usunięcie martwych komórek naskórka, poprawę kolorytu, wygładzenie i ujędrnienie skóry, zwłaszcza ud i pośladków. Stosować dwa razy w tygodniu. Mielona skórka pomarańczowa i olejek pomarańczowy to źródło cennych składników mineralnych, witamin, a zwłaszcza Wit. C.”
Peeling tak jak dezodorant znajduje się w szklanym słoiku o pojemności 180ml. Prosty i delikatny wygląd zwraca uwagę na produkt. Peeling ma piękny kolor w odcieniu herbacianego złota. W strukturze produktu widoczne są drobinki złuszczające soli i cukru oraz drobniutkie dodatki w postaci skórki z pomarańczy. Zapach jest specyficzny, nie ma tutaj aromatu pomarańczy, ale jest to produkt naturalny i taki też ma zapach.
Jako fanka peelingów z wielką przyjemnością do niego podeszłam. Jego struktura jest trochę sucha, mimo że w składzie zawiera olejki, to zawartość nie jest mocno nimi otoczona. Masując skórę tym peelingiem czuć delikatne drapanie, które jest przyjemne i relaksujące. Drobinki nie rozpuszczają się szybko, ale bez problemu zdążymy wykonać masaż i oczyścić skórę. W trakcie zabiegu skóra zostaje oczyszczona, naskórek złuszczony i dodatkowo otoczona nawilżającą powłoczką. Po wytarciu ciała jest ono niesamowicie gładkie, miękkie i przyjemne w dotyku, a najbardziej podoba mi się jego aksamitność i nawilżenie.
Szampon w kostce z kozieradką Sydoka
„Szampon ma działanie oczyszczające. Sprawia, że włosy są miękkie i delikatne w dotyku. Dodaje włosom objętości. Kozieradka wzmacnia cebulki włosów i regeneruje skórę głowy.
Sposób użycia: Zwilżyć kostkę i rozmasować w dłoniach do momentu, aż zacznie wytwarzać się piana. Wmasować w wilgotne włosy i skórę głowy. Po umyciu spłukać włosy.”
Szampon znajduje się w tekturowym pudełeczku, z naturalnego punktu widzenia jest to fajne, ale z praktycznego nie. Opakowanie nie nadaje się do stosowania, czekam aż ktoś wymyśli szampon w kostce z fajnym pudełeczkiem, w którym można go trzymać w trakcie użytkowania. Aktualnie kostkę trzymam w słoiczku po masce do włosów. Szampon ma 70g, jest to zbita i twarda kostka. Zapach ma ziołowy, mocny pachnie kozieradką. Cieszę się, że ten aromat nie pozostaje na włosach.
Szampon w kostce początkowo sceptycznie potraktowałam, miałam okazje używać innego i nie polubiłam go, więc tutaj miałam pewną rezerwę. Kostka szamponu w kontakcie z wodą delikatnie się pieni, masuję ją w słoniach i powstałą piane przenoszę na włosy, skórę głowy delikatnie pocieram kostką. W ten sposób myję głowę i włosy, zajmuje to trochę czasu, ale warto. Szampon dobrze oczyszcza, nie pląta włosów, nie wysusza ich. Podoba mi się świeżość jaką zapewnia, włosy są uniesione u nasady i dobrze wyglądają.
Kosmetyki Sydoka dobrze się u mnie sprawdziły, polubiłam ten zestaw. Jako coraz większa fanka naturalnych produktów cenię sobie takie kosmetyki, dobre składy i działanie. Myślę, że warto poznać te oraz inne produkty marki i do tego zachęcam.
Znacie markę Sydoka? Jaki maci stosunek do naturalnych kosmetyków?
Nie miałam jeszcze tej marki, ale wydaje mi się, że już o niej czytałam. Fajnie, że dobrze się te kosmetyki u ciebie sprawdziły.
OdpowiedzUsuńPierwszy raz słyszę o tej marce. Szkoda, że peeling nie pachnie pomarańczą, ale i tak mam ochotę go przetestować. :)
OdpowiedzUsuńNie znam marki, ale przyznam że nabrałam ochoty aby ją poznać. Najbardziej mnie ciekawi ten szampon w kostce. Bardzo lubię takie wynalazki a miałam do tej pory tylko jeden. No i ładne szaty graficzne u tych kosmetyków to dla mnie plus.
OdpowiedzUsuńMarki nie znam, a naturalne kosmetyki zawsze chętnie widzę u siebie oprócz szamponów bo moje włosy po nich wyglądają zawsze na nieświeże.
OdpowiedzUsuńNajbardziej z tego wpisu zaciekawił mnie dezodorant. Nie miałam okazji używać go jeszcze w takiej formie. Bardzo jestem ciekawa czy by mi się sprawdził czy byłby rozczarowaniem.
OdpowiedzUsuńNie używałam nigdy wcześniej naturalnych kosmetyków, ale tymi czuję się zainteresowana.
OdpowiedzUsuńDezodorant w kremie? Totalna nowość dla mnie :)
OdpowiedzUsuńBardzo ciekawe produkty, a o samej marce nie słyszałam wcześniej. Poznałabym z chęcią całą trójkę, lubię takie produkty :)
OdpowiedzUsuńoo co jak co ale peeling pomarańczowy najbardziej mi się przypodobał :) chętnie go sprawdzę
OdpowiedzUsuńZ przyjemnością skuszę się na wypróbowanie tych kosmetyków, bardzo kusi mnie mandarynkowa nuta, może to właśnie coś dla mojej skóry. :)
OdpowiedzUsuńBardzo jestem ciekawa tego dezodorantu w kremie, bo jeszcze nigdy nie miałam okazji używać tego kosmetyku w tak niespotykanej dla mnie formie.
OdpowiedzUsuńSzampony w kostce to teraz hit sprzedażowy. W sumie to dobre posunięcie, w końcu płynne produkty opakowane są w plastik i tylko w plastik.
OdpowiedzUsuńNie znam tej marki ale peeling wygląda bardzo zachęcająco. Lubię takie produkty :)
OdpowiedzUsuńDezodorant w kremie zapowiada się interesująco, nigdy wcześniej nie spotkałam się z taką formułą.
OdpowiedzUsuńL)
OdpowiedzUsuń