„Klejnoty miłości”, Roma J. Fiszer
Klejnoty miłości to książka, która oczarowała mnie swoją okładką. Piękna dziewczyna o przenikającym spojrzeniu w lawendowym wianku sprawiła, że musiałam sięgnąć po tę książkę. Opis nie wywołał we mnie wielkiej ciekawości, ale chciałam poznać tę historię. Dodatkowo nie miałam wcześniej możliwości czytać książek autorki, więc to była kolejna zachęta.
„Max i Eliza nie potrafią zdefiniować uczucia, które ich łączy. Starają się być ze sobą jak najwięcej, ale większość czasu zabiera sprawa kuferka z wiśniowego drewna, który Max przywiózł z Ameryki jako spadek dla Anny. Zawiera on cenne klejnoty i stare dokumenty sięgające czasów Kazimierza Wielkiego, odnoszące się do przypisywanego królowi romansu z Esterą Małach. Anna uznaje, że zawartość kuferka należy uznać za polski skarb narodowy i decyduje się przekazać go do Państwowych Zbiorów Sztuki na Wawelu aktem darowizny. Podczas przewożenia skarbu z Gdańska do Krakowa samochód wynajętej przez bank firmy ochroniarskiej ulega katastrofie. Przewożone w jego sejfie skarby znikają. Wkrótce rozpoczyna się śledztwo.”
Do Parchowa przyjeżdża Max, przywozi ze sobą drewniany kuferek z klejnotami i dokumentami. Jest to spadek dla Anny, jednak ta postanawia przekazać go do Muzeum na Wawelu. W trakcie przewozu klejnotów zostają one zgubione w trakcie wypadku. Rozpoczyna się śledztwo i poszukiwania. Obok tych wydarzeń Eliza (wnuczka Anny) i Max po 5-ciu latach spotykają się na nowo i ich uśpione nieopisane uczucia budzą się na nowo. Bohaterowie poznają się na nowo, spędzają ze sobą czas, opowiadają o wydarzeniach jakie miały miejsce, w ciągu ostatnich 5 lat. Ich droga znajomości jet wyboista, ale czy zakończy się happy endem? Czy uda się znaleźć zagubione klejnoty miłości?
Zaczynając książkę, byłam przytłoczona nawałem informacje, nazwisk i wydarzeń. Eliza skrupulatnie opowiada wszystko Maxowi, jak później się dowiedziałam jest to streszczenie cyklu Do szczęścia, który liczy cztery książki. Ta seria opowiada wcześniejsze losy bohaterów, pokazuje życie Anny i jej przeszłości, miłości, która dotyka kobiet w rodzinie Elizy, zasiedlenie się kobiet w Parchowie. Klejnoty miłości to nowy cykl, jednak myślę, że fajnie byłoby poznać wcześniejsze książki, które pokazują losy kobiet (Anny, Kaśki, Elizy. Ta książka pokazuje piękną rodzącą się miłość. Akcja wydarzeń rozgrywa się głównie w Polsce, bohaterowie mają polskie imiona, jest pokazana prawdziwą miejscowość Parchowo. Autorka pokazuje piękno tego miejsca, czuje się w trakcie czytania taką swobodę, którą Roma czuje przebywając w miejscu wydarzeń. Bardzo podoba mi się ten pomysł umieszczenia głównej akcji na wsi.
Historia Elizy, Maxa i zagubionego kuferka bardzo mi się spodobała. Jestem ciekawa jak potoczy się dalszy los bohaterów i czekam na drugi tom serii Wzgórze miłości. Powieść jest ciepła, napisana z takim spokojem, czyta się ją trochę długo przez wzgląd na styl autorki, ale ten czas jest przyjemny.
Informacje techniczne:
Tytuł: Klejnoty miłości
Cykl: Klejnoty miłości
Autor: Roma J. Fiszer
Wydawnictwo: Edipresse
Ilość stron: 452
Znacie twórczość Romy J. Fiszer?
Jestem ciekawa jak autorka rozpisała w książce tę historię. Wydaje się być ciekawa.
OdpowiedzUsuńNie miałam okazji jeszcze poznać twórczości tej autorki. W oko wpadła mi okładka tej książki, śliczna jest. Chętnie sięgnę po nią w wolnej chwili. :)
OdpowiedzUsuńJestem bardzo ciekawa książki o której napisałaś. Myślę że skuszę się na przeczytanie jej i to zaraz.
OdpowiedzUsuńMyślę, ze przypadłaby mi do gustu :)
OdpowiedzUsuńAle okładka zachęca :)
OdpowiedzUsuńbardzo lubię historie umieszczone w polskich realiach i to właśnie najlepiej w jakiejś wsi, z chęcią sięgnęłabym po tę książkę
OdpowiedzUsuńBardzo ciekawa ksiazka, zdecydowanie uwielbiam takie historie.
OdpowiedzUsuńAle co jak co- okładka jest przecudowna prezentuje się magicznie :)
Nie do końca jestem przekonana czy ta ksiązka trafiłaby w moje gusta czytelnicze. Musiałabym przeczytać sobie jeden rozdział, aby to sprawdzić.
OdpowiedzUsuńSzczerze nie wiem czy zdecydowałabym się na zakup tej książki, jakoś do mnie nie przemawia, aczkolwiek z okładki bije wiosną! :)
OdpowiedzUsuńNie spotkałam się jeszcze z książkami tej autorki, czasem mam podobne wrażenia co do początków książek.
OdpowiedzUsuńBrzmi interesująco, chociaż przyznam szczerze, że nie jest to mój gatunek literacki :)
OdpowiedzUsuńJeszcze nie znam książek tej autorki. Musiałabym zacząć od pierwszego tomu.
OdpowiedzUsuń