„Bez powrotu”, Mia Sheridan
Mia Sheridan była mi nieznaną autorką, więc z ciekawości sięgnęłam po jej książkę „Bez powrotu”. Jest to zagraniczna pisarka, ciesząca się sławą, jednak ja nie odczułam tego w tej historii. Opis intrygował, liczyłam na krótką, ale intensywną historię.
„Zamożna i obracająca się w najlepszym towarzystwie Olivia Barton nigdy by nie przypuszczała, że w trakcie podróży służbowej jej narzeczony
zniknie bez śladu. Jest tym bardziej zrozpaczona i zdezorientowana, kiedy wynajęty przez nią prywatny detektyw namierza go na drugim końcu świata, w nadmorskim miasteczku w Kolumbii. Kraj został niedawno dotknięty potężnym trzęsieniem ziemi i śmiercionośnym tsunami, a w efekcie pozbawiony łączności ze światem, co prawie uniemożliwia wszelkie podróże. Olivia mimo to postanawia dotrzeć do Kolumbii i znaleźć odpowiedzi, których tak rozpaczliwie potrzebuje. Musi w tym celu zatrudnić przewodnika- najchętniej uzbrojonego. Pojawia się Thomas, mężczyzna, który woli kryć się w cieniu, otoczony aurą tajemnicy. Obiecuje pomóc Olivii przedostać się w głąb zdewastowanego, opanowanego przez przestępczość kraju. Niebezpieczeństwa nabierają nowego wymiaru, kiedy bohaterowie przekonują się, że muszą też walczyć z wzajemnym rosnącym zainteresowaniem. W południowoamerykańskiej dżungli wszystkie reguły się zmieniają, a Thomas i Olivia stopniowo odkrywają, że czasem to, czego się szuka, i to, co się znajduje, to zupełnie różne rzeczy.”
Oliwia niedługo przed ślubem zostaje sama. Jej narzeczony w niewyjaśnionych okolicznościach znika w Kolumbii. Kobieta chce go odszukać i dowiedzieć się, dlaczego Alec się tam znalazł i dlaczego się do niej nie odezwał. Oliwia wynajmuje przewodnika, który ma jej pomóc dojechać do Palomino. Thomas ma jej pomóc odnaleźć Aleca. Razem wyruszają w podróż, która zbliża ich do siebie. Gdy docierają do celu, nic nie jest takie na, co przygotowała się Oliwia. Co stało się z jej narzeczonym? Kim jest tajemniczy Thomas?
"Bez powrotu" to krótka książka licząca 200 stron, które normalnie czytam jednego dnia, tutaj zeszło mi trzy. Czytając nudziłam się, nie odczułam żadnych emocji, było po prostu słabo. Akcja i ciekawe wydarzenia pojawiły się pod koniec, jednak jak szybko się pojawiły, tak szybko zniknęły, a książka się skończyła. Autorka pokazuje w tej historii, że życie potrafi zaskoczyć, że możemy być oszukiwani i wykorzystywani tylko dla korzyści materialnych. Główna bohaterka zaślepiona miłością i chęcią założenia rodziny, nie zauważyła, że jest zwykłą zabawką w rękach oszusta. Liczyłam na coś innego, brakowało mi efektów zaskoczenia, zwrotów akcji czy iskier między bohaterami. Nie wiem, co było nie tak, książka zbiera pozytywne opinie i choć nie mogę powiedzieć, że jest zła, to pochwalić też jej nie mogę. Jest to propozycja dla osób, które czytają i nie oczekują od książki emocji. Na pewno sięgnę kiedyś po inne książki autorki, być może źle trafiłam, a nie chce oceniać jej twórczości po jednej historii.
Informacje techniczne:
Tytuł: Bez powrotu
Autor: Mia Sheridan
Wydawnictwo: Edipresse
Ilość stron: 200
Znacie książki Mia Sheridan?
Myślę, że mogłaby mi się spodobać :)
OdpowiedzUsuńSzkoda, że okazała się nudna. Liczyłam na świetną historię. Raczej nie sięgnę po ten tytuł.
OdpowiedzUsuńSądzę że jest to pozycja bardzo ciekawa. Na pewno sięgnę po nią w niedługo czasie.
OdpowiedzUsuńNie dla mnie :)
OdpowiedzUsuńA mi się dobrze czytało tę historię. Co prawda niektóre wątki mogłyby być bardziej rozbudowane, ale nie narzekam, bo niesamowicie odpoczęłam przy tej historii
OdpowiedzUsuńszkoda, bo sam opis zapowiadał się fajnie. Autorka skupiła się na innych rzeczach dając czytelnikom historię ciekawą, ale bez fajerwerków
OdpowiedzUsuńCzyli nie dla mnie skoro długi się roziwja i od razu kończy
OdpowiedzUsuńOstatnio robię tak, że jak książka mnie nudzi to po prostu jej nie czytam, przerywam, bo szkoda czasu na takie niewypały.
OdpowiedzUsuńromanse niestety nie są w moim klimacie, wolę mocne klimaty thrillerów i kryminałów :-)
OdpowiedzUsuńMam jedną książkę tej autorki, ale odłożyłam ją po kilku stronach. Niestety, to chyba na razie nie jest pora na powieści spod jej pióra, jednak dam jej szansę w przyszłości ;)
OdpowiedzUsuńSłyszałam juz o tej książce, jednak sama jakoś nie za specjalnie jestem nią zainteresowana.
OdpowiedzUsuńSzkoda, że nie przypadła Ci do gustu, bo z opisu faktycznie zapowiadała się ciekawie. Mam nadzieję, że inne książki tej autorki okażą się lepsze :)
OdpowiedzUsuńSzkoda, że się zawiodłaś
OdpowiedzUsuńJa ostatnio wybieram tylko książki polskich autorów. I raczej się nie zawodzę :)
OdpowiedzUsuń