"Mroczne kłamstwa" Alessandra Torre
Mroczne kłamstwa skusiły mnie swoim opisem, gdzie jest zapowiedź miłosnego trójkąta. Okładka również pozytywnie wpłynęła na wybór tej książki, ale najważniejsza jest jej treść, która była zaskakująca. Nie spodziewałam się takiej historii, myślałam, że dostaje ciekawy romans, a dostałam coś znacznie więcej.
"Czy tam, gdzie wszystko jest kłamstwem, może istnieć miłość?
Lana kocha dwóch mężczyzn. Nie potrafi wybrać. Nie może żyć bez nich obu.
Brant to geniusz branży technologicznej. Zawsze opanowany, pewny siebie i zabójczo przystojny. Jest również zdeterminowany, aby Lana zgodziła się zostać jego żoną. Oświadczał się już cztery razy – i cztery razy został odrzucony. Jest jednak w stanie poświęcić naprawdę wiele, aby osiągnąć cel.
Lee stanowi jego zupełne przeciwieństwo. Wolny, dziki i niezależny. Żyje z dnia na dzień i nie martwi się o przyszłość. Ma świadomość, że nie zapewni Lanie takiego komfortu i dostatku, do których przywykła, ale to nie znaczy, że jest gotów się wycofać.
Choć Brant i Lee wiedzą, że kobieta kocha ich obu, tylko pozornie akceptują ten układ. Czy istnieje wyjście z tego labiryntu mrocznych sekretów, pozorów i mistyfikacji? Jeśli myślisz, że znasz tę historię, to bardzo się mylisz!"
Lana była wychowywana pod rodzicielskim kloszem, więc kiedy się od niego uwolniła, zaczęła swoje życie pełne przygód. Poznała geniusza w dziedzinie technologicznej Branda. To ułożony miliarder, który na pierwszym miejscu zawsze stawia pracę. Lana coraz bardziej interesuje się mężczyzną, gdy jego ciotka chce zakończyć ich relacje, póki się nie rozwinęły. Pojawiają się uczucia i plany na przyszłość, jednak Lana odkrywa tajemnice swojego kochanka. Postanawia z nim zostać, ale już nic nie jest po staremu. Przypadkiem poznaje Lee, mężczyznę, który żyje z dnia na dzień, jest pewny siebie. Ich relacje szybko się rozwijają. Lana staję pomiędzy dwoma mężczyznami, których kocha i tak samo potrzebuje. Miłosny trójkąt trwa, póki jeden z mężczyzn nie każe jej wybierać, co wszystko komplikuje. Kogo wybierze Lana? Co łączy Brandta i Lee?
Mroczne kłamstwa to zaskakująca książka, która wymaga skupienia w czytaniu. Początkowo trudno było mi się w nią "wgryźć", nie rozumiałam tego, co tam się działo. Autorka przeskakuje w czasie teraźniejszym, a przeszłym. Nie wiadomo kiedy i kto, co mówi. Dopiero po ok 100 stronie udało mi się "wejść" w tę historię i wtedy popłynęłam. Akcja stała się bardziej skomplikowana, wszędzie były tajemnice i kłamstwa, nie wiadomo co jest prawdą. Bohaterowie mają poplątane życie, ich relacje są niejasne, a to co, robią niezrozumiałe. Wszystko wyjaśnia się pod koniec książki, ale autorka już wcześniej zostawiała ślady, tego, co się wydarzy. Przyznaję, że początkowo nie zwróciłam na nie uwagi. Wyjaśnienie miłości do dwóch mężczyzn jest zaskakujące i szczerze byłam zszokowana. Autorka książki wyszła na wyżyny pomysłowości, bo fabuła jest super, jednak wykonanie trochę kuleje. Książka mi się podobała, jest pełna intryg, tajemnic, kłamstw, namiętności, miłości, walki o drugą osobę. Jest to pokręcona historia, która wprowadza czytelnika w labirynt, z którego sam nie jest w stanie wyjść.
Tytuł: Mroczne kłamstwa
Autor: Alessandra Torre
Wydawnictwo: Kobiece, Niegrzeczne książki
Ilość stron: 448
Lubicie mroczne historie?
Siostra jest zwolenniczką takich historii, tę też już czytała i była zadowolona.
OdpowiedzUsuńCzęsto sięgam po książki z serii Niegrzeczne książki, więc z tej propozycji też chętnie skorzystałam. Bardzo podobała mi się ta historia.
OdpowiedzUsuńZ przyjemnością przeczytam :)
OdpowiedzUsuńNie zawsze lubię takie ksiazki. Muszę mieć wene na nie. Może kiedyś znajdę ten moment aby ją przeczytać.
OdpowiedzUsuńlubię mroczne historie, ale nie do końca w takim klimacie, jednak wiem komu na pewno polecę :-)
OdpowiedzUsuńTo totalnie książka nie w moim guście czytelniczym. Raczej nie sięgnę po nią. Wolę czytać coś młodzieżowego.
OdpowiedzUsuńLubię takie książki, ale o tej nie słyszałam. Jednak od razu zapisuje tytuł i już niedługo go kupię :)
OdpowiedzUsuńNie czytałam tej książki i nie mam jej w planach. Ale bardzo dużo o niej słyszałam.
OdpowiedzUsuń