Puder enzymatyczny do skóry głowy Jantar Farmona
Mam sentyment do produktów Jantar, stosuję je od lat i nigdy mnie nie zawiodły. Chętnie sięgam po ich nowości, które pojawiają się na rynku kosmetycznym. Puder enzymatyczny do skóry głowy to produkt, który mnie zaciekawił i postanowiłam go sprawdzić w roli peelingu. Jak wypadł?
„Puder enzymatyczny Jantar oparty jest na skutecznej recepturze i unikalnym podejściu do pielęgnacji włosów. To owoc długich tradycji wykorzystywania niezwykłych właściwości bursztynu i detoksykującej mocy węgla aktywnego. Puder peelinguje i dogłębnie oczyszcza skórę głowy oraz włosy, wspomaga usuwanie nadmiaru zrogowaciałego naskórka i przywraca równowagę fizjologiczną. Dzięki temu przygotowuje skórę do lepszego wchłaniania składników aktywnych, zwiększając skuteczność pielęgnacji.”
Puder umieszczony jest w plastikowym słoiczku, który mieści w sobie 30g produktu. Opakowanie jest proste i wygodne w stosowaniu, szata graficzna nawiązuje do innych produktów marki z grafiką bursztynu. Pudełeczko ma małe dziurki, przez które wysypuje się puder. Produkt jest bardzo drobno zmielony w szarym kolorze. W składzie znajdziemy: bursztyn, papainę, węgiel aktywny, witaminę B3.
Stosowanie pudru jest łatwe, należy zrobić z niego maseczkę i wmasować w skórę głowy. Porcję proszku w dłoni mieszamy z odrobinką wody, im konsystencja gęstsza, tym trudniej dobrze rozprowadzić ją na skórze, warto testować produkt i dobrać idealną strukturę gęstości dla siebie. Ja lubię, gdy gotowa pasta ma postać bardziej rzadszą, ale taką, aby nie spływała z dłoni w trakcie nakładania. Produkt zostawiamy na skórze na 3 minuty, następnie spłukujemy i myjemy głowę i włosy szamponem. Po zastosowaniu pudru enzymatycznego skóra głowy zostaje oczyszczona z martwego naskórka, pozostałości po kosmetykach, brudu i kurzu. Czuć na niej taką świeżość i ulgę. Puder usuwa także łupież, nie za pierwszym razem i w całości, ale regularnie stosowany zmniejsza jego występowanie. Włosy u nasady zostają uniesione, nabierają objętości i lepiej się układają. Puder nie przyśpiesza i nie spowalnia przetłuszczania się skóry głowy i włosów u nasady.
Znacie ten puder? Jakich produktów używacie do złuszczania naskórka na skórze głowy?
***
Od kilku tygodni poświęcam sporo czasu na szukanie inspiracji mieszkaniowych i wystroju wnętrz. Mam nadzieję, że za kilka tygodni będziemy zajmować się meblowaniem nowego domu, więc wszystkie pomysły zbieram i zamierzam wykorzystać przy projektowaniu swoich wnętrz. Na stronie https://www.zabudowa.info.pl/ znalazłam zabudowy wygłuszające, które można zastosować na ściance lub drzwiach oddzielających dom od garażu, dzięki czemu nie będzie słychać hałasów. (Informacja reklamowa)
Ciekawa sprawa z takim pudrem
OdpowiedzUsuńNie miałam ale myślę że warto spróbować
OdpowiedzUsuńChyba go wypróbuję :)
OdpowiedzUsuńnie używałam żadnych produktów, do tej pory myślałam, że naskórek sam się złuszcza
OdpowiedzUsuń