Maska do włosów „Kiełki pszenicy i kakao” Anwen
Kosmetyki Anwen od początku pojawienia się w drogeriach dbają o moje włosy. Bardzo lubię pielęgnację dostosowaną do ich porowatości, dzięki czemu mogę cieszyć się dobrymi efektami. Sprawdziłam wiele „anwenówek” i chętnie do nich wracam. Maskę „Kiełki pszenicy i kakao” stosowałam już dawno temu, a dziś chcę o niej Wam opowiedzieć, warto ją poznać.
Opakowanie maski jest mocne, plastikowy słoiczek i metalowe wieczko. Pojemność 200ml. Szata graficzna delikatna, kobieca i przyjemna dla oka. Jest to jednak stare opakowanie, teraz maska umieszczana jest w tubce. Konsystencja maski jest gęsta, aksamitna i dość zbita. Przekłada się to na dużą wydajność maski. Zapach produktu jest piękny, czuć w nim woń czekolady.
Za dobre działanie maski odpowiadają składniki idealnie dostosowane do włosów z rozchyloną łuską. W składzie znajdziemy: olej z kiełków pszenicy, miód, masło kakaowe, panthenol, wosk w postaci lanoliny, gliceryna i delikatny silikon.
Maska „Kiełki pszenicy i kakao” zachwyciła mnie swoim działaniem już od pierwszego razu. Dobrze rozprowadza się na włosach i szybko sprawia, że stają się one lejące i śliskie. Dla mnie to już dobry znak i informacja, że po spłukaniu maski i wysuszeniu włosów mogę spodziewać się fajnych efektów. Maska ułatwia rozczesywanie włosów, które są gładkie, miękkie, błyszczące, nawilżone. Podoba mi się ich dociążanie, przez co ładnie się układają. Jestem bardzo zadowolona z tej maski i na pewno będę do niej wracać. Maska przeznaczone jest do włosów wysokoporowatych, a ja mam średnioporowate.
Lubicie kosmetyki Anwen?
Wpis reklamowy. Maska od agencji Go-Easy (barter)
Skoro tak szybko przynosi efekty i jest tak skuteczna, to chętnie się na nią skuszę.
OdpowiedzUsuńChętnie skusiłabym się na tę maskę.
OdpowiedzUsuńZ opisu wynika, że moje włosy bardzo by się z tą maską polubiły - więc będę musiała wypróbować :)
OdpowiedzUsuńNie znam, ale miałam kiedyś maskę nocną i byłam zadowolona z działania 😀
OdpowiedzUsuń