Maska na tkaninie z witaminą C Garnier
Wielokrotnie wspominałam, że lubię maseczki do twarzy i staram się je regularnie robić. Najczęściej są to maski zmywalne gotowe lub div na bazie glinek. Chętnie sięgam także po maski w płacie, które mimo początkowych „niechęci” polubiłam i stosuję gdy mam okazję. Wczoraj zastosowałam maskę Vitamin C Sheet Mask marki Garnier i postanowiłam Wam o niej napisać.
Maska zapakowana jest w foliowe opakowanie, znajdziemy na nim informacje na jej temat. W środku znajduje się dobrze nasączona eliksirem tkanina, którą nakładamy na twarz. Wielkość jest odpowiednia, otwory dobrze rozmieszczone. Mam swój trik, aby maska lepiej przylegała wokół oczu i na nosie, rozcinam ją między oczami i odpowiednio układam na twarzy. Maskę należy trzymać na skórze 15 minut. Polecam wykonać masaż rollerem, dzięki temu skóra się rozgrzewa i składniki aktywne lepiej się wchłaniają. Pozostałości eliksiru z opakowania warto nałożyć na szyję. Zapach maski jest delikatny, wyczuwalny cytrusowy aromat.
Maska z witaminą C daje fajne efekty na skórze. Po pierwsze staje się ona miękka i gładka, lubię ten efekt jedwabistości jaki dają maski na tkaninie. Druga zauważalna rzecz to rozjaśnienie cery, wygląda ona świeżo i promiennie. Kolejne zadowalające działanie to nawilżenie, które zapewnia kwas hialuronowy zawarty w składzie maski. Cera zostaje dogłębnie i na długo nawilżona.
Lubicie maski na tkaninie?
Ciekawa Maska przynosząca korzyści dla cery, ale myślałam że będzie bardziej odżywcza, zwłaszcza że Balsamu ma sporo na tej tkaninie.
OdpowiedzUsuńProdukty tej marki są naprawdę świetne i chętnie po nie sięgam.
OdpowiedzUsuńLubię maski na tkaninie, poprzez łatwość zastosowania. Człowiek się tak przy nich nie brudzi i ogólnie są fajniejsze niż te nakładane palcem.
OdpowiedzUsuń