Olejowy peeling do ciała z kruszonymi muszlami GdanSkin Ziaja

 

  Jesienią i zimą brakuje mi w domu wanny, długich kąpieli z dużą ilością piany. Pod prysznicem nie można się tak zrelaksować i rozgrzać, mimo to lubię ten samotny czas w łazience. Pielęgnacja o tej porze roku zajmuje mi więcej czasu, a jednym z zabiegów, który regularnie wykonuje to peelingowanie ciała. W ostanim czasie towarzyszy mi w tej czynności olejowy peeling z kruszonymi muszlami GdanSkin marki Ziaja.




  Peeling jest umieszczony w przeźroczystym plastikowym słoiku o pojemności 300ml. Opakowanie jest zakręcane wieczkiem, pod którym znajduje się zabezpieczająca folia. Na opakowaniu znajduje się grafika Gdańska, stamtąd pochodzi produkt i też jego nazwa nawiązuje do tego miejsca. Prosta minimalistyczna szata graficzna pasuje do peelingu, jak i marki. Sam peeling jest gęsty i zbity, jest to mieszanka gruboziarnistych ziaren cukru i olei. Zapach jest dla mnie zaskakujący: trochę pudrowy, świeży, morski.




  W składzie peelingu GdanSkin znajduje się: cukier, wosk mineralny, wosk pszczeli, gliceryna, puder z orzechów włoskich, wyciąg z drożdży, wyciąg z kwiatów kocanki, wyciąg z ziół szanty, kolagen, bioferment z cynku, krzemu, magnezu, miedzi i żelaza.




  Peeling GdanSkin dobrze usuwa martwy naskórek, a jednocześnie nie podrażnia skóry. Drobinki cukru długo się rozpuszczają, więc mamy czas wykonać dokładny masaż. Produkt warto nakładać małymi porcjami, jest gęsty i nie spływa. Zawartość olei w składzie, zapewnia skórze dłuższe utrzymanie nawilżenia i natłuszczenia. Ciało po zastosowaniu peelingu jest gładkie i miękkie, nie wymaga stosowania balsamu. Jego użycie jest przyjemne, a skóra ciała zaopiekowana. Warto go mieć w swojej łazience.





Lubicie ziarniste peelingi do ciała?

 

Wpis reklamowy, produkt z pudełka Pure Beauty

8 komentarzy:

  1. Ależ jestem ciekawa tego peelingu. Muszę go kupić.

    OdpowiedzUsuń
  2. Trochę ciężko uzywa mi się takiego peelingu, ale to ze wzgladu na sprawy zdrowotne.

    OdpowiedzUsuń
  3. Nie znam tego peelingu, ale chętnie wypróbuję, dziękuję za pomysł

    OdpowiedzUsuń
  4. Znam ten peeling Ziaji. Od dawna jest w ofercie.

    OdpowiedzUsuń
  5. Rozgrzewający prysznic też może być ale faktycznie ciężko sie tak zrelaksować jak w wannie. Peelng może uda m sie kupic

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za każdy komentarz, czas nie pozwala mi na każdy odpowiedzieć, ale wszystkie czytam i cieszę się, że zostawiasz po sobie ślad. Komentarze z linkami są usuwane.

Wypowiadając się na blogu zgadzasz się na przetwarzanie Twoich danych osobowych.

Copyright © Anszpi blog , Blogger