Róż w kremie Dream Cream Tokyo Affect

 

   Kremowe kosmetyki do makijażu twarzy nie do końca mi pasowały, nie zawsze udawało mi się je nałożyć równo czy dobrze połączyć z tymi sypkimi. Wszystko się zmieniło, gdy trafiłam na róż w kremie marki Affect. Produkt znalazłam w pudełku Pure Beauty i z ciekawością wykorzystałam przy najbliższej okazji, a następnie przepadłam. Uwielbiam go.




  Róż znajduje się w złotym lustrzanym opakowaniu, ozdobionym nazwą marki. Opakowanie jest eleganckie i ładnie wygląda, chociaż trudno się jej fotografuje. W środku na górnej części znajduje się lusterko, a na dolnej 10g kremowego różu. Całość zapakowana jest w kartonik.




  Róż w kremie Dream Cream ma przyjemną aksamitną konsystencję, jest ona kremowa i delikatna. Produkt nakładam na skórę opuszkami palców, a następnie delikatnie rozcieram pędzlem, dokładając tyle produktu, aby uzyskać najlepszy efekt. Ma średnie krycie, ale łatwo się nakłada kolejne warstwy i buduje odpowiedni odcień. Róż zostawia na skórze satynowe wykończenie, nadaje jej młodzieńczego uroku. Produkt jest uniwersalny i można nałożyć go również jako pomadkę na usta lub cień na powiekę. Dobrze się trzyma, jest dość wytrzymały, potrafi kilka godzin ozdabiać twarz, równomiernie schodzi ze skóry. Róż nie robi plam, ładnie stapia się ze skórą, jest łatwy w użyciu. Mój odcień to Tokyo jest to kolor przybrudzonego różu, jest przygaszony i chłodny.





Lubicie kremowe kosmetyki do makijażu?



Materiał reklamowy, produkt z pudełka Pure Beauty

 

5 komentarzy:

  1. Kremowe kosmetyki do makijażu twarzy nie są tymi, które bym już używała, ale warto to zmienić.

    OdpowiedzUsuń
  2. Pomimo, iż mam cerę przetłuszczającą się, próbuje polubić się z kosmetykami o kremowej konsystencji i jak na razie świetnie mi to wychodzi 😀

    OdpowiedzUsuń
  3. Ja nie przepadam za kremowymi konsystencjami kosmetyków, ale ten róż jest tak cudny. Muszę go mieć. Angela

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za każdy komentarz, czas nie pozwala mi na każdy odpowiedzieć, ale wszystkie czytam i cieszę się, że zostawiasz po sobie ślad. Komentarze z linkami są usuwane.

Wypowiadając się na blogu zgadzasz się na przetwarzanie Twoich danych osobowych.

Copyright © Anszpi blog , Blogger