„Płomień”, Agnieszka Kowalska- Bojar

 

 Polubiłam się z czytaniem krótkich opowiadań, które są fajnym przerywnikiem w dłuższym czytaniu grubych książek. Ostatnio przeczytałam kolejną historie z serii #niegrzecznenowele i była to fajna odskocznia. Wyszłam także ze strefy swojego czytelniczego komfortu ponieważ na co dzień nie czytam fantasty, a tutaj się skusiłam.




  Wybuchła zagłada, po której grupa ludzi osiedliła się na pewnej planecie. Wszystko na niej odbywa się zgodnie z założeniami ustalonymi z góry. Pary łączone są na podstawie badań, aby z każdego związku były jak najlepsze dzieci. Każdy otrzymuje nakaz kim ma być z zawodu i czym się zajmować. Życie na planecie ustalają zasady których nie można złamać. Pewnego dnia na planetę statkiem dociera nieznajomy mężczyzna, któremu pozwolono się osiedlić. Etan jest samotnikiem, mieszka w oddali i nie spotyka się z nikim, chce odlecieć i skupia się tylko na tym. Aydryn poznała mężczyzna gdy była małą dziewczynką, kolejny raz spotyka go po latach, kiedy jako lekarz ma udzielić mu pomocy. Etan jest oziębły i nie chce zbliżać się do młodej kobiety, ta jednak czuję, że pragnie czegoś więcej. Co się między nimi wydarzy?




   „Płomień” to krótka niegrzeczna nowela, która porusza takie tematy jak wojna, próba ratunku cywilizacji, różnica wieku, romans z wrogiem. Ludzie próbują zaludnić planetę, łączą się ze względu na geny, a nie miłość. Główna bohaterka Aydryn nie jest zadowolona z tego jak wygląda jej życie, czuję się samotna. Kiedy los stawia na jej drodze kogoś kto wywołuje w niej emocje, stawia wszystko na jedną kartę. Historia jest krótka i czuję niedosyt po jej przeczytaniu, brakuje mi opisu dalszej relacji bohaterów. Żałuję, że tak szybko wszystko się tam rozwinęło i nie mogłam bliżej poznać bohaterów i świata, który jest inny niż nasz.

Czytacie nowele?


E-book od autorki i wydawnictwa

7 komentarzy:

  1. Bardzo chętnie sięgam po krótkie formy literackie, nie tylko, kiedy mało czasu a jednak chcę być wierna pasji czytania, ale również dla sprawdzenia warsztatu literackiego danego pisarza. Izabela Bookendorfina

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Też mi się wydaje, że do przetestowania, czy w ogóle chcemy czytać danego autora, krótkie formy będą wyśmienite.

      Usuń
  2. Pomysł niby nie nowy, kiedyś też aranżowano małżeństwa, tylko wówczas nie dla wykorzystania potencjału genów, ale dla finansowych paktów, ale ciekawie się zapowiada. Izabela Bookendorfina

    OdpowiedzUsuń
  3. Brzmi całkiem interesująco. Nie jestem fanką krótkich form, ale przyznaję, że czasem świetnie się sprawdzają.

    OdpowiedzUsuń
  4. Maria Kasperczak12 lutego 2025 10:36

    To może być ciekawe, bo absolutnie różne od tego co czytam na codzień, myślę że krótka forma będzie idealna by sprawdzić czy nowy gatunek mi odpowiada

    OdpowiedzUsuń
  5. Nigdy chyba nie czytałam noweli, aczkolwiek ta książka wydaje się być na prawdę ciekawa!

    OdpowiedzUsuń
  6. Nowele jakoś nigdy mnie nie porywały, to pewnie przez „Ferdy Durke”. Jednak ta zainteresowała mnie bardzo. Może się przemogę. Angela

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za każdy komentarz, czas nie pozwala mi na każdy odpowiedzieć, ale wszystkie czytam i cieszę się, że zostawiasz po sobie ślad. Komentarze z linkami są usuwane.

Wypowiadając się na blogu zgadzasz się na przetwarzanie Twoich danych osobowych.

Copyright © Anszpi blog , Blogger