„Popsute zabawki” Małgorzata Węglarz
Chcesz przeczytać coś innego, gdzie Twoje emocje będą szaleć? Szukasz historii, która jest mocna i wywołuje gęsią skórkę podczas czytania? Już nie musisz więcej szukać, przeczytaj książkę „Popsute zabawki”, która porusza i zapada w pamięć.
„Cisza to najgłośniejszy krzyk o pomoc.”
Luca to młody chłopiec, który trafił do przytułku dla chłopców Pani Sours. Miejsce jest mroczne, dziwne i skrywa bolesne tajemnice. Chłopcy pracują dla właścicielki domu, za dach nad głową i posiłek. Każdy z nich ma przydzielone zadanie. Luca nie czuje się dobrze w nowym miejscu zamieszkania, widzi że coś jest nie tak z niektórymi chłopcami, a sama opiekunka nie jest dobrą osobą. Luca różni się od tych chłopców, jest odważny, sprawiedliwy i pomaga słabszym, przez co podpada Pani Sours, a jednocześnie staje się bohaterem wśród niektórych wychowanków kobiety. Pani Sours jest ponura, wyrachowana i nie liczy się z chłopcami, chce tylko na nich zarabiać. Gdy poznaje Luce,widzi w nim coś więcej niż chłopca, którym będzie mogła pomiatać. Jego wyglądem i sposobem bycia interesuje się malarz Remand, który na zamówienie tworzy obrazy nagich dziewczynek. Tym razem dostał zlecenie na chłopca i to Luce wybrał na swoją muzę. Chłopiec ufa malarzowi i pozuje, czym sprowadza na siebie niebezpieczeństwo. Jak potoczą się jego losy? Kim jest i dlaczego interesują się nim różne osoby?
„Popsute zabawki” to bardzo trudna historia, która opowiada o losach chłopców i ich opiekunki w sposób delikatny i dyskretny, jednak każdy czytelnik domyśli się, co dzieje się w ścianach sierocińca. Podczas czytania wyobraźnia szaleje, trudno nie widzieć w głowie opisywanych obrazów, czuję się strach i smutek. Klimat dawnych czasów, brud, ubóstwo, wykorzystywanie, chęć zarobku na niewinnych i problemy ubogich są tak realnie odczuwalne, że aż to boli. Dzieciństwo Lucy i innych chłopców to walka o przetrwanie, nie jest ona równa, zwłaszcza gdy pojawia się choroba i lekarz. Chłopcy mają siebie, tworzą się wśród nich przyjaźnie i to one dają im radość. Osieroceni bez miłości i troski rodziców nie mają szans w świecie, gdzie liczy się pieniądz. Kobieta, która powinna się o nich troszczyć i dać poczucie bezpieczeństwa zarabia na nich. Jej osobista tragedia, sprawiła że jest zima i wyrachowana. Podoczny wątek jej i jednego z wychowanków jest tajemniczy i dziwny, a wyjaśnienie zaskakujące. Ta książka to literackie dzieło, wciąga i nie pozwala zakończyć czytania. Niebanalna fabuła, napięcie i tajemniczość, mrok i strach, wstrząsające wydarzenia. Polecam.
Skusicie się na przeczytanie tej książki?
Wpis reklamowy. Książka od wydawnictwa Pascal
Lubię trzymające w napięciu tytuły! Przyznam, że w tym gatunku po prostu nie znoszę dłużyzn, które nie przeszkadzają mi np w literaturze pięknej.
OdpowiedzUsuńTemat trudny, ale dobrze, że został poruszony. Dla mnie w chwili obecnej fabuła nie do przejścia, potrzebuję czegoś lżejszego.
OdpowiedzUsuńBrzmi jak świetna zachęta dla miłośników mocnych wrażeń! Tekst buduje napięcie i od razu sugeruje, że książka dostarczy intensywnych emocji. Można by jeszcze podkreślić unikalność tej historii – np. co wyróżnia „Popsute zabawki” na tle innych thrillerów czy dramatów? Może dodać jedno zdanie o fabule, by jeszcze bardziej zaciekawić czytelnika?
OdpowiedzUsuńJejku bardzo wzruszajaca historia.Zapisuję tytuł ba bardzo mi sie spodobała Twoja recenzja Monika F
OdpowiedzUsuńDziękuję za polecenie tego tytułu. Chętnie skuszę się na tę lekturę w wolniejsze dni, gdyż widzę, że warto.
OdpowiedzUsuńJuż sama recenzja mnie trzymała z napięciu i deczko zmroziła. Lubię czasami przeczytać książki z dreszczykiem, ale nie wiem czy się zdecyduję na lekturę tej książki.
OdpowiedzUsuń