"Cena zamążpójścia" Weronika Tomala
Weronika Tomala w swoich książkach porusza trudne tematy związane z codziennym życiem. Jej historie chwytają za serce i nie pozwalają o sobie zapomnieć. Taka też jest książka "Cena zamążpójścia", która została napisana na faktach.
Wanda to młoda kobieta, która ma plany na życie. Los jednak je zmienia, zachodzi w nieplanowaną ciążę i z poczucia obowiązku wychodzi za mąż. Staszek jest ambitnym mężczyzną, który chce, aby jego żona zajęła się dzieckiem i domem. Robi z Wandy służącą, ich dobre relacje szybko się kończą. Małżeństwo dla kobiety nie jest łatwe, zwłaszcza że nikt nie rozumie jej położenia, nie ma wsparcia. Wszystko, na co się godzi robi z miłości do córki, która jest całym jej światem. Dla niej toczy wewnętrzną walkę o przetrwanie, godzi się na piekło jakie zgotował jej Staszek. Mężczyzna robi karierę, która sprowadziła do jego łóżka nową kobietę. Lubi się bawić, popijać i rządzić. Do czego doprowadzi takie życie? Czy Wanda uwolni się od męża tyrana?
Dawno nie byłam tak zła czytając książkę, dawno nie miałam takiej ochoty wpaść do historii i trzasnąć Staszka w głupi łeb, a Wandę zabrać z domowego piekła. Świadomość, że ta historia wydarzyła się naprawdę zrobiła swoje i mocno wpłynęła na moją psychikę. Lata 90. czasy kiedy bardziej od dobra i szczęścia liczy się to, co powiedzą ludzie. Kobiety nie mają nic do powiedzenia, wieś rządzi się swoimi prawami. Mężczyźni są najważniejsi i ich zdanie, które często było egoistyczne. Kobiety w tamtych czasach nie miały łatwego życia, a główna bohaterka jest tego przykładem. Wanda miała plany i marzenia, które zostały zniszczone w jednej chwili. Dla otoczenia była kimś, uważano że ma jak u Pana Boga za piecem, a tak naprawdę przechodziła piekło w własnym domu. Matka, rodzina, znajomi czy sąsiedzi nie pomogli kiedy najbardziej tego potrzebowała. Nieszczęście Staszka stało się dla niej bramą do lepszego życia, które powinna wieść od momentu powiedzenia sakramentalnego "Tak". Lata trudnego życia, sprawiły że stała się silną kobietą, która wszystko robiła dla córki. Miłość matczyna dała jej siły, dzięki niej znosiła upokorzenia, ból, strach i cierpienie. Autorka w łatwy sposób przedstawiła dawne czasy, które na szczęście odeszły. Pokazała jak staroświeckie wiejskie podejście potrafiło zniszczyć młodzieńczość, niewinność i plany. To wyjątkowo trudna i ciężka historia, która robi wrażenie, wywołuje liczne emocje i wzburza. Cena zamążpójścia pokazuje, że trzeba zawsze walczyć, nie poddawać się po upadku. Po burzy wychodzi słońce, więc należy wstać i iść w jego stronę. Mam nadzieję, że historia Wandy będzie przestrogą dla wielu kobiet, przecież ciąża to nie powód do ślubu i związku z obowiązku. Zawsze jest inne wyjście, które warto rozważyć. Samotne macierzyństwo nie jest końcem świata.
Polecam każdej kobiecie i mężczyźnie. Ta historia odmieni Wasze spojrzenie na małżeństwa brane z obowiązku.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Dziękuję za każdy komentarz, czas nie pozwala mi na każdy odpowiedzieć, ale wszystkie czytam i cieszę się, że zostawiasz po sobie ślad. Komentarze z linkami są usuwane.
Wypowiadając się na blogu zgadzasz się na przetwarzanie Twoich danych osobowych.